PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=340899}

Conan Barbarzyńca 3D

Conan the Barbarian
2011
5,4 41 tys. ocen
5,4 10 1 40647
4,6 20 krytyków
Conan Barbarzyńca 3D
powrót do forum filmu Conan Barbarzyńca 3D

Na pewno lepszy niż Conan z 1982 roku.
Jeżeli się szuka usterek filmowych, to są nie do uniknięcia ale
nie oto chodzi ( w promach kosmicznych też się zdarzają a nie powinny ).
Ogląda się z zapartym tchem a najlepsze jest otoczenie filmu
Także nagrywać następnie filmy z Conanem w roli głównej Janson Momoa.
Komu się nie podoba niech nie ogląda , wystarczy nie chcieć.

ocenił(a) film na 6
Skogtroll666

Eryk Wiking :). Koniecznie do obejrzenia jeśli nie był obejrzany.

ocenił(a) film na 4
Cypisek_syn_rumcajsa

No dobra Eryk był:). Widziałem parę razy. Był też film "Wikingowie" z Kirkiem Douglasem:) i "13 Wojownik". Liczyłem jednak na coś więcej:P. Coś czego nie zna przeciętny filmwebowicz:P. Pozdrawiam.

Skogtroll666

Klątwa pierścienia?Są wikingowie z Islandii i nie tylko..

ocenił(a) film na 6
Skogtroll666

Tak na poważnie to Długie Łodzie Wikingów. Jest jeszcze taki jeden, dosyć krwawy. Rozpoczyna się sceną rytualnego samobójstwa (przyczepienie własnego jelita do słupa i okrążanie go(słupa nie jelita) - nie pamiętam tylko tytułu, ale film był dobry. Dobry też jest Beowulf: Droga do sprawiedliwości.
Tu masz link do tematu, który na pewno Ciebie zainteresuje:
http://www.filmweb.pl/film/Saga+Wiking%C3%B3w-1995-33528/discussion/Szukam+film% C3%B3w+o+wikingach.,420177

ocenił(a) film na 4
Cypisek_syn_rumcajsa

Dzięki za ten link:). Pozdrawiam.

Skogtroll666

A tu masz opis filmu był całkiem niezły http://www.filmweb.pl/film/Saga+Wiking%C3%B3w-1995-33528

Skogtroll666

the vikings z duglasem? dlugie lodzie wikingow? mimo wszystko nawet 13 wojonwik nie jest zly, a napewno lepszy do tropiciela

oburzony1953

hahaah, Conan Miliusa to arcydzieło w porównaniu do tego MTV gówna, przegrywa pod każdym względem, żal, że ten film w ogóle powstał.

ocenił(a) film na 3
Private_Witt

film żenujący, nudny.Po około godzinie mialem ochotę go wyłączyć, ale bylem dzielny i dotrwałem do końca. Tzw "efekty specjalne" wywoływały na mojej twarzy uśmiech politowania. Jedynym plusem filmu był głos lektora na początku filmu. Jeżeli się nie myle morgan freeman. Film max 3/10. A staremu Conanowi z Arniem ten "film" może lizać buty co najwyżej...

ocenił(a) film na 5
riddick1981

Rzadko komentuję filmy, ale tu nie mogłem się powstrzymać. Zgadzam się z Tobą w pełnej rozciągłości. Przyznam, że w połowie filmu przysnąłem, a nie byłem śpiący ani pijany. Dokańczałem na drugi dzień. To dziełko nie ma startu do "starego" Conana, który pozostanie niedoścignionym arcydziełem kina fantasy chyba do końca dziejów ludzkości. Nigdy nic lepszego nie powstało w tym gatunku i raczej już nie powstanie, a Arni to jedyny "słuszny" Conan. Mógłbym jeszcze wspomnieć o chwytającej za serce muzyce mistrza Poledourisa, ale czy ktoś z pokolenia zmieniających kształty robotów i 3D potrafiłby ją docenić...?

sab1970

dopiero po swoim poście przeczytałem Wasze wpisy, i mimo lakoniczności, nie sposób się nie zgodzić - macie rację panowie - ale dzisiejsi, wychowani na transformersowym obrazie widzowie absolutnie nie mają szans zrozumienia hasła klimat... może kogoś uraziłem teraz, ale na tym właśnie się opierał stary Conan, na klimacie, nie efekciarstwie i kretyńsko prowadzonej fabule...

użytkownik usunięty
riddick1981

No właśnie. Jako odskocznię od zachwytów nad Conan-Mamoa polecam zobaczyć Conana-Pudziana wydaje się ciut lepszy i jego wyraz twarzy na zdjęciach czy w czasie walki MMA jest naturalny i spontaniczny, poza tym muły ma nieprzeciętne ;)) http://www.obcasy.pl/Metamorfoza_Mariusza_Pudzianowskiego.html

ocenił(a) film na 5
oburzony1953

Ale tu nie chodzi o usterki filmowe tylko absurdy scenariusza, jak ciąganie tego statku po lądzie albo wszechmocna dająca władzę maska, która koniec końców była bezużyteczna. Przecież można się było trochę przyłożyć do tej historii i stworzyć może nie arcydzieło ale godnego następcę starego Conana. Że nie wspomnę o zupełnie niepotrzebnych hektolitrach rozlanej krwi. W czasach Conana chyba wszyscy cierpieli na nadciśnienie bo nawet uderzenie młotem w klatkę piersiową powoduje gejzer posoki.

ocenił(a) film na 7
oburzony1953

Zgadzam się, bardzo porządna i dobrze zrobiona produkcja.

doliwaq

Od początku ZGADZAM się i nie zmienią tego , choć po wpisach widać co innego.

ocenił(a) film na 7
oburzony1953

Nie jest taki zły, porównywać go do Conana z Arnim tez nie ma co, bo to inny film był i stworzony do oglądania w innych czasach. Wtedy to fantastyka nas oczarowywała bo u nas inna wtedy rzeczywistość była, magia, miecz, oderwanie od szarej rzeczywistości lat 80tych. Teraz wszystko jest tak przesycone efektami specjalnymi (filmy, gry nawet reklamy w tv) ze ciężko aby coś nas oczarowało, bo prawie wszystko się już widziało. A innych treści poza wizualnymi ten film w założeniu przekazywać nie miał,ot taka lekka rozrywka bez intelektualnego wysiłku, wiec wydaje mi się iż film nie wyszedł najgorzej. Dla fanów gatunku - polecam.

ocenił(a) film na 5
oburzony1953

Dziecko, ile masz latek?

elgomez

Dosyć żeby nie siedzieć w piaskownicy , bo w niej nadal tkwisz i klepiesz babki.

ocenił(a) film na 5
oburzony1953

Wyjdź z domu na świeże powietrze i przewietrz te puste, zagrzybione komory we łbie, bo dosyć, że masz gust spaczony, to jeszcze obrażasz wszystkich. To jest typowe zachowanie nastolatka z problemami natury emocjonalnej. Conan 3D 10/10 - to już wystarczy by powiedzieć, że jesteś śmieszny i żałosny. A jak jesteś niby tam oburzony (dziadku - rocznik '53), to miej pretensje do swoich twórców... Po części też mam do nich pretensje, bo tracę swój cenny czas na taką 'szarą masę'.

elgomez

Dzięki , wiem to wymaga myślenia trzeba co najmniej kilku myślicieli.Pamiętaj , że też będziesz dziadkiem , a może nie.

Życzę Wesołych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia oraz Szczęśliwego Nowego Roku 2012.

oburzony1953

Myśle, że Conan Miliusa był sto razy lepszym obrazem.

Był spójny jeśli chodzi o historię, miał klimat jeśli chodzi o obraz + miał przegenialną muzykę pana Poledourisa. Jedyne, co mi nie pasowało, to sposób przedstawienia Conana. W książkach to nie był upijający się muł, tylko postać mocno związana z naturą, ale też świetny taktyk i negocjator - słowem, ktoś inteligentny. Nie na darmo podbijał

oburzony1953

Myślę, że Conan Miliusa był sto razy lepszym obrazem.

Był spójny jeśli chodzi o historię, miał klimat jeśli chodzi o obraz + miał przegenialną muzykę Pana Poledourisa. Jedyne, co mi nie pasowało, to sposób przedstawienia Conana. W książkach to nie był upijający się muł, tylko postać mocno związana z naturą, ale też świetny taktyk i negocjator - słowem, ktoś inteligentny. Nie na darmo podbijał krainy i zostawał ich królem :]

Ale wracając, dzisiejszy Conan to przykład kupionej licencji - nikt z fanów mistrza Howarda nie splunie w stronę tego arcydzieła (czego nie można powiedzieć, mimo braków, o filmie Miliusa). Ogląda się go jak Xenę, albo Młodego Herkulesa. Nie zachwyca w nim nic, ani ujęcia, ani sceny walk, o aktorstwie nie wspominam. Ot, taka budżetówka w 3D, typowy nabijacz kasy. Co niekoniecznie mi przeszkadza, takie kino też lubię, od czasu do czasu, ale to po prostu chce czerpać z klasyki gatunku, a w efekcie mamy "Zmierzch" w wersji fantasy.

Nic mnie nie przekona do tego filmu - ewentualnie zmiana tytułu. Gdyby nazwali go "Thyrston Zabójca" z pewnością nie byłbym aż tak surowy - stwierdziłbym, że rozrywka na poziomie Hollywood - obejrzeć i zapomnieć - ale skoro to ma być Conan, to ja przepraszam, Pan Gubernator nadal dzierży berło.

ocenił(a) film na 5
Miziou

Zgadzam się z Tobą Miziou w 100% Książki nic nie zastąpi i muzyka we wcześniejszym filmie jest świetna! Przykład? O, proszę: "Basil Poledouris - The Kitchen & The Orgy". Zwłaszcza "The Kitchen" - scena w której "gotują zupę" ;)

ocenił(a) film na 5
oburzony1953

"Na pewno lepszy niż Conan z 1982 roku" - to chyba jakaś prowokacja...

oburzony1953

Ja tam nie wiem dlaczego z taką śmiertelna powagą tylu oglądaczy znęca się nad tym dziełem. Jedyne czego można żałować to zmarnowania potencjału. Nie przeszkadza mi w ogóle komputerowo wygenerowany świat, bo nie mogę sobie wyobrazić nakładów finansowych, jakie trzeba by było ponieść, aby odtworzyć wizje Ery Hyborejskiej, jaką miał Howard. A komputer świetnie sobie z tym radzi. Uważam, że problem z tego typu bohaterami polega na tym, że osoba odtwarzająca postać Conana musi być mięśniakiem. Co z kolei komplikuje, lub wręcz wyklucza, umiejętności aktorskie. Wielu pisze tutaj peany sławiąc kunszt Arnolda Schwarzeneggera. A przecież sława Arnolda wzięła się z jego wyglądu. Idealnego do odtwarzania ról typu Conan, komandos w "Commando" czy "Predatorze". Jednak Arnold nigdy nie przestał być aktorem drewnianym. Przez tyle lat grania trochę się podszkolił ale drewniany pozostał. Nie inna też była jego rola w "Conanie". Tu gdzie inni widzą genialną rolę-ja widzę tylko prężenie muskułów i miny jak w szkolnym przedstawieniu. Reasumując-dopóki świat aktorski nie dorobi się napakowanego Mela Gibsona to będziemy mieli do czynienia albo z "Królem skorpionem", gdzie Rock w miarę poprawnie wywija, za to kuleje świat w którym wywija. Albo świat w przepysznych kształtach i kolorach ale bohater taki se.

SicSemperTyrannis

Zgadzam się.Bardzo dobrze opisane i bardzo trafnie.

ocenił(a) film na 5
oburzony1953

Co to "otoczenie filmu"?
W sensie, że jak go sobie postawisz na półce obok pejczy, barbie i wibratorów to ma dobre otoczenie?