sporo krwi, gołe klaty płci obojga i bohaterowie z iskrą potencjału - nie chcę niczego więcej od tego filmu : )

To dobra taktyka. Nie oczekiwać zbyt wiele.

Warto dodać, że jest kilka scen zapadających w pamięć, i nie są to wbrew pozorom te z wielkimi efektami.

czyli polecacie ten film?

Nie polecam komuś, kto oczekuje filmu ambitnego, z piątym dnem i przesłaniem dla świata.

Polecam komuś, kogo zbytnie nie ruszą niedostatki fabuły, nie obrzydzą brutalne sceny (mi np. początek, w trakcie wyścigu wokół wzgórza bardzo się podobał), za to rozśmieszą odrobinę prostackie żarty. Bohaterowie, w tym także Conan, naprawdę mają jakiś rys, widać nawet grę twarzą i emocje. Także nie jest źle, ale tyłka nie urywa. Nie wiem, jaką wersję dokładnie oglądałam, ale nie wyglądała na jakkolwiek ocenzurowaną.

A kto takiego filmu oczekuje większość oczekuje filmu który da im rozrywkę, nie każdy musi mieć chole*ne przesłanie ;)

Potencjał jest, ale ta energia potencjalna nie przekłada się na kinetyczną i brak tego uderzenia, film jest tylko średni.
Wielkim plusem jest para głównych bohaterów - James Mamoa, doskonale spisał się w roli Conana.
Pierwsza połowa filmu w ogóle jest sympatyczna, miło się ogląda, dobra choreografia walk, ładne widoczki, jako tako spójna fabuła... jednak w drugiej połowie wszystko się nagle sypie, fabuła leci po równi pochyłej do dna w ciągu kilkunastu minut by osiągnąć na moment granice absurdu.
Ja nie polecam wycieczki do kina, jest teraz przynajmniej jeden, moze nawet dwa filmy ktore warto bardziej obejrzec (i to nie qw 3D) - Szefowie wrogowie, a jak ktoś chce dobrej akcji w blockbusterze polecam Planetę małp, albo Kapitana Amerykę