Nie potrafię znaleźć ani jednego pozytywu, no może Morgan Freeman jako narrator.
Na szczęście prequel The Thing wypadł o wiele lepiej, teraz czas na remake Robocopa i
Pamięci Absolutnej ;/ kolejnych z moich ulubionych.
The thing po insidious to najlepszy horror jaki oglądałem w tym roku i chyba najlepszy tytuł jaki oglądałem spod znaku "odgrzewany kotlet" i tak... wiem ze to prequel a nie remake ale jak by nie było, jest to robienie kasy na czymś co już było. Po robocopie wiele oczekuje ale na pamięć absolutną jest absolutnie za wcześnie :). Co do samego Conana to bagno i pięć metrów mułu. Rose McGowan jest warta uwagi bo zagrała świetnie, 3/10 to max.