Conan Barbarzyńca 3D

Conan the Barbarian
2011
5,4 41 tys. ocen
5,4 10 1 40677
4,3 16 krytyków
Conan Barbarzyńca 3D
powrót do forum filmu Conan Barbarzyńca 3D

Moja ocena

ocenił(a) film na 1

Miałem wielką nadzieję, że nowy Conan będzie w miarę dobrym filmem. Bardzo podobała mi się wersja z lat `80 za sprawką świetnie napisanego scenariusza oraz tego, że film miała w sobie charakterystyczny klimat odpowiadający tej całej Hyborii (gry aktorskiej Arnolda nie będę komentował). Wiemy, że tamten film jest w pewnym sensie propagandą twórczości Howarda (który niestety niezdążył rozwinąć skrzydeł bo zmarł zbyt młodo) i wiele elementów się ze sobą miesza, ale w przypadku tamtego filmu wyszła naprawdę interesująca fabuła. Ponieważ Duża większość osób idąca do kina to ludzie, którzy nie wiedzą kim był Howard, ani któ stwożył Conana. Gdy przeczytałem wiadomość, że reżyserem nowego filmu o Cymerejczyku ma być Nipsel - to się załamałem. Ten reżyser zasłynął jedynie kręceniem nikomu nie potrzebnych remaqów, które na ogół mają scenariusz uproszczony do granic możliwości. Wiele osób krytykowało, że Momoa zagra Conana. Jak dla mnie wyszedł on o wiele razy lepiej niż Arni. Stał się najmocniejszą stroną filmu, jego największym atutem. Nie podobała mi się kreacja ojca Conana. Co prawda bardzo lubię tego aktora, ale we filmie wyglądał jak pół dupy zza krzaków. Postać Tamary była dla mnie ok, ale wolałbym żeby ta pani wystąpiła w roli kobiety o wiele bardziej znanej z opowiadań Howarda (po co dawać postaci nie związane z tym cyklem?). Najbardziej podobali mi się główni antagoniści, czyli: Khalar Zym i jego córka Marique (ona bardziej). Niestety ich role były dla mnie chaotyczne, jakby reżyser nie umiał się z nimi dogadać i im pozostawił wykreowanie swojego bohatera. Wkurzyło mnie to, jaki był koniec Marique, została pokonana dla mnie w sposób zbyt łatwy. To samo trzyma się jej ojca. Widać, brakowało pomysłów. Niektórzy bohaterowie są we filmie zupełnie niepotrzebni. Ten facet z jednym okiem... po co on tam jest? Co on wnosi do historii? Film Conan 3D jest kolejnym dowodem na to, jakich Hollywood ma słabych scenarzystów. Dla mnie fabuła i scenariusz są uproszczone do granic możliwości (to cechuje wszystkie filmy Nipsel`a). Czy uniwersum Conana jest ograniczone do takiego minimum, że nie ma w czym wybierać? Maska Archeonu jest ciekawym motywem, ale jest to motym za prosty (we filmie oczywiście). Kolejna sprawa. Skoro film miał 90 mln budżetu, to czy nie lepiej byłoby przekazać jego część na epicką bitwę lub jakiegoś sensownego potwora, zamiast na widoki w tle. Oczywiście one są przepiękne, ale przesadne. A poza tym trwają kilka chwil i po wszystkim. W dodatku muzyka. Ja osobiście uważam, że ten kompozytor przynosi pecha. I przyniusł. W muzyce brakuje motywu głównego, muzyka nie jest porywająca i przegrywa pod każdym względem z oryginalnym Conanen. Film trwał ok 100 iluś minut. Dla mnie to za mało. Wszystko działo się za szybko. Podobny efekt był przy oglądaniu X-men 3 i Starcie tytanów, czyli epicka historia ukazana w krótkim czasie. Ten film nie miał dla mnie w ogóle klimatu, jak ten z lat `80. Smutna to prawda, ale prawda. Podobała mi się walka z piaskowymi wojownikami - bardzo efektywna. Niby Conan jest krwawy, ale dla mnie nie potrzebie. To nie sztuka zrobić z Conana krwawego zabijaki. Ten zabieg powstał dla przyciągnięcia masy widzów. Wkurzyła mnie walka młodego Conana z Piktami. Od kiedy 10 - latek zabija całą grupkę wojowników?! No to było dla mnie przesadne. We filmie nie potrzebne było 3D. Ale wiemy, że bilety 3D są droższe, więc chodzi o kasę. Film ogółem nic nie wnosi do uniwersum Conana. Pozostanie niestety nieudaną próbą ekranizacji najsłynniejszego bohatera heroic fantazy. Zobaczymy jak wyjdzie druga część Conana, która ma być ekranizacją jednego z opowiadań Howarda (oby to były Czerwone ćwieki). Nie jest to teraz pewne, bo sequel miał powstać jedynie dzięki sukcesie finansowym filmu (tu mamy klapę). Obawiam się, że klapa nawego Conana będzie następstwem tego, że projekty: Czerwona Sonia, Thulsa Doom oraz Ogień i lód że barbarzyńca nie jest bohaterem naszych czasów:(
I dodam, że w finale Conan powinien walczyć z duchem żony Khalar`a Zyma, a nie tylko z nim. Szkoda, ye jej nie ozywili...
To tyle. 4/10. Nie więcej.