Conan Barbarzyńca 3D

Conan the Barbarian
2011
5,4 41 tys. ocen
5,4 10 1 40677
4,3 16 krytyków
Conan Barbarzyńca 3D
powrót do forum filmu Conan Barbarzyńca 3D

Tandeta i szmira.

ocenił(a) film na 2

Cięzko powiedzieć co było słabsze:
- pojedynki
- dialogi
- gra amatorów udających aktorów
- scenariusz z dziurami logicznymi i brakami fabularnymi

Cięzko się zdecydować. Zamiast wojownika i barbarzyńcy mamy metroseksualnego modela, który postanowił pouśmiechać się przed kamerą w przerwie między kolejnym wybiegiem, a wizytą w klubie fitness.

Jednym słowem fatalnie.

Stephen Lang przypomniał sie światu "Wrogami publicznymi" i "Avatarem" i zaczyna odcinać kupony łapiąc w locie każde nadarzające się gówno stąd mamy "Conana" i "Terra Novę" z jego udziałem.

ocenił(a) film na 3
bonzo

Zero klimatu filmów fantasy, fabuła do bani, postać głównego bohatera denna, a w dodatku beznadziejnie zagrana.
Podsumowując film oceniam poniżej przeciętnego oglądadełka, daję 3/10. Szkoda było czasu na obejrzenie.

GodAs

Zgadzam się w całej rozciągłości. Szkoda czasu. Chyba, że ktoś był fanem Xeny.

ocenił(a) film na 1
Miziou

Tyle że Xena była produkcją telewizyjną, ale i tak przebija to coś zwane "Conanem". Za taką kasę co zrobili ten film można byłoby nakręcić jedną z części "Władcy pierścienia".

bonzo

Widać nie każdy może być tak wspaniały i idealny ja Ty a w dodatku tak świetnie znać się na kinie..Założę się, że w Twoim mniemaniu nie potrzebujesz nawet fitnessu, bo jesteś chodzącym ideałem. Gratuluję. Kolejny pożal się Boże "znawca" i wielki krytyk, co to potrafi jedynie siedzieć przed monitorem i bluzgać na wszystko dookoła, zamiast coś sobą reprezentować.

ocenił(a) film na 3
GABRIEL_san

bonzo zwyczajnie wyraził swoją opinię, w dodatku zrobił to całkiem prawidłowo czyli pisząc uzasadnienia co mu się nie podoba. A to co Ty wypisujesz nie ma żadnego odniesienia do wypowiedzi bonzo ani uzasadnienia z Twojej strony, krótko mówiąc jest bez sensu i świadczy tylko Tobie.

GodAs

Wypisał uzasadnienia? Chyba sobie żartujesz o_O
"Cięzko powiedzieć co było słabsze:
- pojedynki
- dialogi
- gra amatorów udających aktorów
- scenariusz z dziurami logicznymi i brakami fabularnymi"

"pojedynki"- dlaczego były słabsze? zero argumentu
"dialogi" - dlaczego, jakie przykłady, co sie mu w nich nie podbało- następne zero argumentu i przykładów
"gra amatorów..."- bez kometarza ( to samo co wyżej). To nie argumenty, ale zwyczajne krytykanctwo.

A Ty kolejny znawca. Cytuję: "Zero klimatu filmów fantasy" - Rozumiem, że według Ciebie film miał klimat melodramatu z lat 60, albo komedii w stylu "American Pie". Wiesz w ogóle co to fantasy? Bo mam wrażenie, że nie bardzo.

"...fabuła do bani, postać głównego bohatera denna, a w dodatku beznadziejnie zagrana..."- Tutaj pozostaje mi się jedynie śmiać do łez, w żalu nad twoją wypowiedzią. Czytałeś Ty kiedykolwiek Conana? Masz jakiekolwiek pojęcie o jego fabule, postaci książkowej głównego bohatera??? BTW Jason świetnie oddał w swojej roli postać książkowego Conana, który według pierwowzoru autora, był właśnie taki jak na ekranie. Czyli był silnym wojownikiem, ale także szybkim i zwinnym złodziejem, wykorzystującym w walce nie tylko siłę, ale też spryt. Bazujesz chyba na Conanie zagranym przez Arniego, który owszem jako film i klasyk jest bardzo dobry, ale postać Conana zagrana przez Arnolda nijak ma się do pierwowzoru. Arnie był jedynie wielką i ociężałą górą mięśni. Za to Jason wyglądał i zachowywał się w nowym Conanie dokładnie tak, jak książkowy Conan. Tyle w temacie. Chcecie rzetelnie podyskutować i mądrze argumentować, zamiast tylko wytykać wady bez poparcia swoich tez, to się najpierw zapoznajcie z tematem, bo mi szkoda oczu na czytanie tego, co tu wypisujecie...

ocenił(a) film na 3
GABRIEL_san

Co do ostatniego zdania, jeśli będziemy chcieli rzetelnie i mądrze podyskutować to na pewno nie z Tobą.
Wolę dyskusję z kimś kulturalniejszym, mądrzejszym i nie ślepo zarozumiałym.

GodAs

Nawet nie wiesz jak się cieszę, bo ja z kolei nie lubię dyskutować z kimś, kto argumenty i przykłady bierze za zarozumiałośc tylko dlatego, że nie umie niczym poprzeć swoich wypowiedzi. Sayonara

ocenił(a) film na 3
GABRIEL_san

Więc cieszymy się oboje. Choć przy tym filmie na pewno nie dojdziemy do porozumienia,
to pozdrawiam, (może kiedyś przy innym...),
a spodobało mi się Twoje pożegnanie. Też lubię japoński. Sayonara

ocenił(a) film na 2
GABRIEL_san

Interesujące rzeczy prawisz. Ustalmy fakty:
- Nigdzie, podkreślam absolutnie nigdzie nie znajdziesz w żadnej z moich wypowiedzi przechwałek co do tego jakim jestem wielkim znawcą filmowym. Z bardzo prostego powodu nie znajdziesz, gdyż za takowego się nie uważam.
- Wpadłeś na forum jak Hanka Mostowiak w kartony, poobdzielałeś inwektywami na lewo i prawo, poobrażałeś, sobie przypisałeś receptę na nieomylność i a innych uważasz za imbecyli niegodnych Twej uwagi.
- W dodatku znasz mnie lepiej niż moje kochanki, pies i rybki. Doskonale zorientowany jesteś w tym kim jestem, co reprezentuję (a raczej czego nie reprezentuję), czym się param na co dzień, jak mam dzienny tryb życia i czy stolec już był.
- I na Swarożyca, pojąć nie mogę po czym wniosłeś, że jestem osobą "co to potrafi jedynie siedzieć przed monitorem i bluzgać na wszystko dookoła, zamiast coś sobą reprezentować". Gdzież to ja BLUZGAM NA WSZYSTKO DOOKOŁA?
- A wracając do meritum film jest cienki jak sik komara i Twe ujadanie tego nie zmieni. A prozy fantasy przeczytałem więcej, niż ty miałeś pozytywnych myśli dla innych ludzi w sieci
- Rad na ogół nie udzielam, ale dla Ciebie zrobię wyjątek: Jeśli chcesz prowadzić dyskusję na poziomie i oczekujesz poważnego traktowania to sam nie zaczynaj od bluzgów i obrażania interlokutorów (trudne słowo).

Miłego dnia życzę.