Takiego chłamu nie widziałem od dawna. Gość, który gra Conana, mógłby śmiało brać role żeńskie w filmach, taką ma fikuśną urodę. Flaczek do pięt nie dorasta Arnoldowi. Ten film nie jest nawet warty dalszej krytyki. Omijać szerokim łukiem, jak trędowatego!