Na szczęście nie mam bagażu przeczytania książek, który to niektórym stwarza ułomność powodując, że nie potrafią normalnie oglądnąć filmu.
Nie jestem też fanem Arnolda - bo nie jestem niczyim fanem. Nie jestem z gimnazjum i nie gloryfikuję ludzi, którym nic nie zawdzięczam...
..i dzięki temu oglądnąłem film z neutralnym podejściem :]
Przesadziliście z hasłem :"Pełno krwi" :/ Były 3 sceny brutalne (głównie z wiązane z pękniętą czaszką) - ale ilość krwawych scen wcale nie odbiegała od standardów :/ O wiele brutalniejszy wydaje mi się "Apocalypto", "Sin City", ...
I przesadziliście z lamentowaniem: "Jaki wymuskany ten Mamoa!, wydepilowany, wyżelowany" O czym wy pi....dolicie!:/ Włosy na klacie są ? - SĄ! Włosy pod pachami są? - SĄ! Zarost na twarzy jest ?- JEST! To już Arnold był bardziej wygładzony, naoliwiony i wydepilowany z każdego włoska - żeby "mi się zajebiście muły świeciły jak będę przypinał".
Chrypa w głosie u Mamoa - jak u starego pirata - jest ? - JEST!
Więc męskie, twarde, ostre napieprzanie mieczem jak najbardziej jest.
Tyle tylko, że sposób kręcenia tego...no jakiś taki...chaotyczny :/ Inaczej, w Conanie z Arnoldem to po filmie mogliśmy sobie nawet powtórzyć z kolegą choreografię, ruchy jakiejś sceny walki z filmu...a tutaj :| Kamera jakoś za blisko, pourywane ujęcia, nagle dopiero jak się sklinczują to widzisz kto, gdzie stoi i jak trzyma miecz :/ Ale może jak oglądnę na spokojnie w domu to będzie inaczej - w kinie zawsze jest ch..nia przy szybkich scenach z krótkim gęstym montażem.
No i jeszcze najważniejsze odnośnie walki mieczem - pierwszy kontakt z Barbarzyńcą to była gra na Commodore i ten jeden zajebisty ruch gdzie po obrocie ścina głowę:)
No i wreszcie w filmie doczekałem się sceny (tam gdzie walczy z Zym w podziemiach już), pięknie w zwolnieniu pokazane jak się Conan stylowo zakręca..leci..leci...I NIE MA ŚCIĘCIA GŁOWY TYLKO JAKIEŚ PYKNIĘCIE W KLATĘ!! >:
Szkoda, że ponad sceny rąbania mieczem - tak nie za wiele jest co opowiadać po filmie :? Kiedyś było kino przygodowe, to bohater miał tyle przygód, jakaś taka różnorodność miejsc, zdarzeń, duże zagęszczenie...że nie potrafiłeś wszystkiego spamiętać. Wydawało ci się, że film trwał 3 dni - tyle tam się działo i nie potrafiłeś sobie wszystkiego przypomnieć- takim reprezentantem może być np. Indiana Jones czy nawet "Kopalnie króla salomona" z CHamberlainem...A tutaj, jak sobie wspominasz film...to liczysz do trzech i nagle film się skończył :/
Nie wiem z czego to wynika :| Na pewno nie ze scenariusza, więc zostaje coś związanego z reżyserią, sposobem kręcenia ujęć, montażu historii..nie wiem.
Na szczęście w kinie byłem z dobrą ekipą i potrafili też napiętnować na bieżąco wiele wątków humorystycznych :)
Np. to że Zym miał nie spełnione marzenie bycia kapitanem statku :D A tu ciągle lasy, pustynie, kamienie :D
- Ale ja chcę być Kapitanem statku!:(
- Ależ wodzu my tu po pustyni idziemy :/
- ALE JA CHCĘ BYC KAPITANEM STATKU!! ;(((((
No i ciągną i zapierdalają...ze statkiem przez las, po pustynię :D :D :D :D Aż mu go w końcu Conan....'zatopił" strzałem z katapulty gościem przypiętym do ówczesnego fotelika dziecięcego - niestety bez atestu :D
Albo scena łóżkowa...Kombinują, przyciemniają, ściskają się żeby tylko nie można było zobaczyć jakiego ta panienka ma cyca, albo jaki zgrabny tyłek :D...Skończyli scenę łóżkową, Pani się ubrała i poszła na przerwę, aż w końcu któryś z rozczarowanych asystentów zwraca uwagę reżyserowi..
- Panie reZyserze, ale co to za erotyczna scena jak nawet kawałka dupy nie było widać :/
- Dobra, masz rację..Mamoa! Połóż się na brzuchu i przypnij pośladki!
No i mamy piękne ujęcie dupy Mamoa, jako rekompensatę braku dupy w scenie łóżkowej :D :D :D
10/10 dla Ciebie
uśmiałam się czytają tę wypowiedź, szacun :D
"Na szczęście nie mam bagażu przeczytania książek, który to niektórym stwarza ułomność powodując, że nie potrafią normalnie oglądnąć filmu."
amen, szkoda, że oni tego nie rozumieją
Komentarz może i nawet trafiony chociaż ,na pewno nie wobec wszystkich. Ja lubię np. pierwszego Conana z Arnim ,chociaż był w zasadzie profanacją książki.
O czym wy pi....dolicie!: .... mi się zajebiście muły świeciły jak będę przypinał.... w kinie zawsze jest ch..nia..... No i ciągną i zapierdalają
Och... jakiś ty inteligentny. Ale na szczęście nie masz bagażu przeczytanych książek bo byłbyś głupi jak but wtedy. Masz za to bagaż gry z commodore. I chwała Ci za to!