Otóż to. Z ciekawości sprawdziłem rolę mamby w Grze o tron po licznych zachwytach i nie rozumiem skąd one. Głos mu zmienili elektronicznie ,żeby był groźniejszy (wystarczy porównać z wywiadami z mambą) ,ucharakteryzowali go na większego brudasa niż się wydaje na codzień i ,a jego gra dzikiego barbarzyńcy polega na ruszaniu się jak szympans/goryl ,garbieniu się i napinaniu okrąglutkich mięciutkich mięśni. W Salomonie Kane ,aktor może i miał mniejsze mięśnie ,ale jak je napinał to widać było wszystko ,na klacie prążkowanie itd. A tutaj jak by się nie napinał ,surowego ciała górala mieć nie będzie. Więc jestem ciekaw gdzie to jego idealne barbarzyństwo. A co do 3D to szkoda słów.

A co on ma niby napinać, skoro na brzuchu ma więcej charakteryzacji, niż konkretnych mięśni. Z osoby o aparycji dobrodusznego wafla, choćbyś spuchł, nie zrobisz wielkiego, wściekłego barbarzyńcy.
Na filmie 3D byłem raz z ciekawości (nie pamiętam co to było, jakiś horror chyba), po 15 minutach mnie łeb rozbolał od tych cholernych okularów, wyszedłem z sali w k u r w i o n y, wlazłem na chybił trafił na inną salę i obejrzałem ,,Diabeł ubiera się u Prady". Dnia nie mogę zatem zaliczyć do udanych. :|
Nigdy więcej 3D badziewia.