Czytalem ksiazki o Conanie niewiele bo 4 i raczej dawno ale pamietam klimat i postac
Conana i nie smiem porownywac tego filmu do ksiazki bo sie potne jakims tepym
narzedziem np dlugopisem ,niechcacy oczywiscie.Co do odtworcy glownej roli to pan
Mamoa powinien pozostac przy serialu Sloneczny Patrol i groznymi minami straszyc
cycate blondynki w bikini ,pewnie by pomdlaly.Porownujac Arniego jako Conana i modela
z obecnej wersji to Arni zabilby go sama rzuchwa bez uzywania miecza ,oczywiscie
teoretycznie ze wzgledow oczywistych.Stara wersja Conana miala swoj klimat Arnold nie
byl tak zwinny jak ksiazkowa postac ale z lekkim przymrozeniem oka o niebo lepszy od
obecnej wersji i jak dla mnie o wiele blizej pierwowzoru literackiego pod wzgledem
sposobu bycia a to robi swoje.Nowa wersja Conana rozwalila mnie juz na poczatku
scena narodzin Conana, druga kiedy maly Conan zalatwia gosci wygladajacych jak irokezi
potem bylo gorzej.Film zalecial mi Bollywoodem.Jestem wielbicielem gatunku Fantasy
zarowno ksiazek jak i filmow ten film ma tylko tytul z Conana w sobie i pomimo wypocin
osob ktore stworzyly ten film nie posiada klimatu fantasy.Nie polecam tego filmu nikomu
a wszczegolnosci wielbicielom gatunku.