Może nie jest to stary Conan który chyba podobał mi się bardziej, ale nie jest źle. Widać, że twórcy starali się jakoś stylizować film na pierwowzór, chociaż mogli się pokusić o lepsze efekty, nie żeby były złe ale spokojnie mogły by być znacznie lepsze. Postać aktora wcielającego się w Conana jakoś mi nie przeszkadzała, nawet OK mógł by spokojnie wystąpić w kolejnym filmie z tej serii. Ogólnie po trailerach wyobrażałem sobie że dostanę złote góry, źle oczywiście nie było ale jakoś spodziewałem się trochę czego innego. Oglądało się co prawda nawet przyjemnie ale film nie porywa. No i drobne mankamenty jak choćby w scenie na statku gdzie bohater rzuca miecz Tamarze a ta z drobnym wysiłkiem dźwiga go i bez problemu załatwia gości. Pewnie powiecie, że czepiam się szczegółów w końcu jest to film fantasy, ale umówmy się kobieta raczej z taką klingą by sobie nie poradziła i nawet by jej nie podniosła no chyba, że jakaś napakowana kulturystka. Ogólnie moja ocena może z deczka zawyżona ale -6/10 niech mu tam będzie.

POZDRAWIAM