to dobrze, ze sa wybredni i nie daja sobie wciskac byle jakiej papki napychajacej kieszenie producentow kasa zarobiona na tandecie
im wiecej glosow sprzeciwu, tym wieksze szanse na lepsze kino przygodowe/fantasy w przyszlosci (choc powolutku)
sam nie powiem, ze nie spedzilem milo czasu ogladajac ten film... ale do cholery on byl tak slaby!

film zbudowany na niedociagnieciach; conan nie ma osobowosci, mniszka... tez nie ma osobowosci i wlasciwie to nic jej postac nie reprezentuje (moze piersi w jednym momencie); kumpel conana na sile wcisniety do filmu i choc ma osobowosc, to gra tego aktora stoi na niebywale niskim poziomie; ron perlman identyczny jak w kazdym innym filmie, wiec dla jego fanow to duzy plus;

generalnie poza poczatkiem filmu (tzn dziecinstwem) film byl naprawde wciagajacy i zapowiadal sie conajmniej przecietnie, a co najwazniejsze - mial klimat! mrozna kraina zamieszkala przez barbarzyncow, szara, malo kolorowa, biedna i zdecydowanie niespektakularna... a pozniej chyba ekipa zmarzla i postanowili reszte filmu nakrecic w lasach lisciastych spowitych mgla rosnacych zaraz obok tych piaszczystych pustyn (???); jak na moje byl tez przesadnie brutalny, przez co nie pozostawial pola do popisu dla wyobrazni... wciaz mialem wrazenie, ze jest to taki serial w stylu xeny, tylko z krwia i cyckami

film cienki jak siki pajaka, ale jako rozrywka dla kogos, kto nie ma ochoty wysilac sie przy ogladaniu moze sie nadac
jak pisalem wczesniej - nie nudzilem sie na seansie, czas spedzilem w miare milo, a irytacja niedociagnieciami przechodzila szybko (blogoslawieni ludzie, ktorym one nie przeszkadzaja!), jednak nic wiecej dobrego o nim nie powiem