Byłam na ich koncercie rok temu na Coke Live 2011. Było magicznie!!! <3

Tak na żywo są niesamowici (lepiej im to idzie niż np. White Lies), ja byłem na obu 2 lata temu w Warszawie w "Stodole". Na Coke chciałem w tym roku ze względu na The Killers, ale nie uda mi się w tym terminie;( No nic poczekam na Editors, to już niebawem... z promocją nowego albumu! Jesteś z Krakowa?

Niestety nie. Mieszkam obok równie pięknego Wrocławia. Wczoraj wróciłam z CLMF 2012. Brakowało mi tej iskry, która w tamtym roku rozbłysła na takich koncertach jak Editors, White Lies czy The Kooks :)) <3 A ty skąd pochodzisz? Wielbiciel festiwali ? :)

Z Warszawy:) Wielbiciel dobrej muzyki na żywo:)

A co z iskrą The Killers?;) Też są świetni! Byłaś w tym dniu kiedy The Killers i The Roots grali?

Dobra muzyka na żywo jest lepsza od studyjnie nagranej (nawet jeśli w grę wchodzą utalentowani muzycy). Byłam! Stałam przy barierce po lewej stronie na rogu. Najlepsze miejsca :)) <3 Opłacało się stać 9 godzin, bo pierwszy dzień był magiczny!!! Była iskra The Killers, ale brakowało mi czegoś... jak dla mnie nie wyglądali na "zadowolonych", że robią to co robią. Nawet podczas wywiadu nagranego po koncercie słychać jakieś zniechęcenie. Muzycznie genialni, ale zabrakło tego czegoś. Może się czepiam. Nie wiem. Mimo, że Roots'ów nie słucham to jak dla mnie zagrali "hell of a show" !!! <3 Wybawiłam, wykrzyczałam, wytańczyłam się, że starczy mi na ten kolejny rok oczekiwania na kolejną edycje :)) Twój najlepszy koncert w życiu? :))

Mój numer jeden to Chorzów - Stadion Slaski - U2 Vertigo Tour 2005:) Wtedy też zadebiutowali The Killers, grali przed U2, z resztą do tej pory U2 uważają za jeden ze swoich ulubionych zespołów, które dał im natchnienie...świetny cover Light my Way w ich wykonaniu polecam;) A Twój number one?:)

Kocham U2, jeden z ulubionych zespołów moich rodziców (personal favourite = Still Haven't Found What Im Looking For <3 ) Jako, że dopiero rok temu zaczęłam swoją przygodę z koncertami to wszystko przede mną. Mam słabość do pewnego zespołu i ich pierwszy koncert w Polsce na którym byłam jest moim ulubionym. You Me At Six :) Zaraz za nimi plasują się Killersi :))

You Me At Six powiadasz:) Ja raczej z tych klimatów My Chemical Romance i 30 second to Mars, choć nie są to do końca moje klimaty, ale jeżeli już to ich:) lub jeszcze bardziej w stronę Grange to Creed i Lifehouse:)

Lifehouse i 30STM to jak najbardziej. Mi pozostały te klimaty bo parę lat temu z zamiłowaniem słuchałam punk rocka, teraz bardziej indie, bardziej brytyjsko. To chyba kwestia wieku. Choć jak na 19-latkę przesłuchałam bardzo dużo różnej muzyki :) A ty ile masz lat? Jeżeli jesteś starszy to czego słuchałeś w moim wieku?

Wysłałem Ci zaproszenie do "Friendów":) żebyśmy tu nie robili "tasiemca" powoli odbiegającego od tematu Control:)

Great. Przyjęłam :)) Możemy kontynuować konwersację :)