Poza tym, że nie ma co porównywać jednego i drugiego, bo Curtis był wielki pod każdym względem, a Doherty to pozer i cienias. Wielkie beztalencie. W dodatku obleśny koleś.

zbyt mocne słowa, ale ciężko się nie zgodzić, że doherty to postać niższych lotów, czemu też niemałą zasługę należy przypisać mediom. wydaje mi się, że różni ich przede wszystkim poziom wrażliwości, jeśli doherty zginie, to raczej z przedawkowania niż depresji.

racja Doherty'ego nie mozna nazywac przeciez gwiazda przekroju Curtis'a ale porównałam tutaj WYGLĄD Pete'a z AKTOREM grajacym podkreslam grającym Curtisa a nie z samym Curtisem ... a mysle ze sam Doherty popadł w nałog rownież byc może z depresji ... sugeruje ... i oczywiscie ( zeby pozniej nie bylo jakis ataków na moja osobe bo tutaj strach sie czasami odezwac ) nie zycze Ani Doherty'emu ani innemu artyscie czy zwyklemy czlowiekowi ani depresji ( wiem sama przez nia przechodzilam ) ani widma smierci ...

Riley BARDZO przypomina Doherty'ego.
Sam Doherty to postać, która mogłaby być równie wielka, co Curtis, ale Doherty'ego niszczy zupełnie coś innego, niż Curtis'a.

Avi masz całkowita racje ... tez tak uwazam ... szkoda tez ze Doherty nie ma zadnej ( obecnie ) lepszej perspektywy przed soba ( zawsze a przynajmnije przez najblizszy zcas bedzie postrzegany jako ciagly impezowicz i narkoman i jemu nikt nie bedzie chcial pomóc bo kazdy bedzie uwazal ze to juz nie bedzie ten cały Doherty bez imprez w ktore wkrecilo go badz co badz to towarzystwo punkowo - rockowe ) ale mysle ze wogole muzykalnie i osobosciowo nie mozna go porownywac do ZADNEGO artysty zapisanego na kartach histori ... a aktor grajacy Curtis'a jest poodbny do Dohertego i mi nikt tego nie zaprzeczy ...

zgadzam sie co do podobienstwa, te jego bezbronne, chlopiece oczy. szczegolnie w scenie kiedy dowiaduje sie od lekarza jakie lekarstwa ma brac i jakie beda one powodowac skutki uboczne

Doherty to głupi ćpun jedną nogą w grobie a mógłby być wielki... Curtis jest wielki. Szkoda go i wielu innych, zbyt wrażliwi do tej gry...