Ten film rozdarł mnie od środka, dawno żaden film mnie tak nie poruszył, no chyba, że koreański serial. Ten film jest japoński ale Azjaci są mistrzami w roztapianiu serc...i łamaniu chyba.
Jednak koreańskie produkcję mają w sobie coś magicznego i tam miłość jest przedstawiona w prawdziwy i piękny sposób,a nie jak w produkcjach z Polski i USA gdzie erotyka i nagość są na porządku dziennym :P
Właśnie oglądałem nowy produkt koreański na netflixie "Bagaż" i widziałem dosyć mocną erotykę jak na nich, aż się zdziwiłem. Wydaje mi się, że zaczęli odchodzić już od tego powoli i idą w komercjalizm za tłumem. Jeśli mowa o tym co piszesz to na Viki masz Orange Days gdzie takiej sceny nie ma ani jednej o ile mnie pamięć nie myli, a uczucia między bohaterami wylewają się z ekranu. Tylko może forma serialu Ci lekko nie przypaść do gustu :D
Dzięki za polecenie,ale ja oglądam kilka różnych seriali na raz i nieraz się gubię który o czym jest :D mocna erotyke to bardziej USA robi,ale np dziewczyna z doswiadczeniem,sekretny pamiętnik call girl,pamiętnik nimfomanki,love da się obejrzeć bez zamykania oczu :D
dziękuję po raz kolejny - po Twoim komentarzu już się nie wahałem - aby "przeżyć" tę opowieść - siedzę w tych azjatyckich klimatach od ledwo 2-ch lat - i co jakiś czas odkrywam coś mega wartościowego - pokazanego mega prostymi środkami - po ludzku - bez patosu, przesady - i do tego z radością.
Liczę na kolejne dobre wskazania z Twojej strony (nie tylko azjatyckie) - bo milej się wtedy spędza czas - szczególnie w jesienne wieczory. Pozdrawiam.