przewidział w swoich książkach rozwój światowego terroryzmu i kryzys.
niesamowite jest to, że możemy teraz zobaczyć to w kinie.
Film jest spozniony wzgledem ksiazki, co z reszta loulou_cell mowi w swoim poscie. De Lillo jest wizjonerem, o to tu chodzi. Nie bez powodu jest kandydatem do nobla.
Dokładnie - książka została napisana kilka lat przed kryzysem.
A film własnie teraz powinien mieć dobry czas na odbiór, kiedy już się z niego otrząsamy.
Spokojnie, kryzys z 2008 jeszcze się nie skończył a już zapowiaodają drugi. Niestety film będzie jeszcze długo aktualny dopóki się coś nie zmieni w podejściu państwa do takich postaci jak z filmu.
Film jest o kryzysach ale nie o ekonomię w nim przecież chodzi tylko o postawę Ericka do świata czyli bardziej etykę. Pod tym względem film jest aktualny. Ja go czytam trochę jak pytanie, czy silniejszy powinien zjadać słabszego tylko dlatego, że może? Wielu ludzi uważa, że owszem- tak jak to robił bohater filmu.