PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=569242}
4,3 18 tys. ocen
4,3 10 1 17891
5,6 34 krytyków
Cosmopolis
powrót do forum filmu Cosmopolis

Ten film to wielkie nieporozumienie. Wczoraj na seansie w Multikinie w Warszawie, ludzie zaczęli wychodzić po 30 min. od rozpoczęcia. Sama też nie dotrwałam do końca. Z naszej 4 tylko 1 koleżanka wytrwała do końca i spytałam Ją, czy rozdawali nagrody za wytrwałość po seansie. Film nudny, bez muzyki, akcji. Sam dialog. Współczuję aktorom uczenia się tego na pamięć. Nawet prompter nie pomoże :-). Masakra. Cała rola Juliette Binoche skończła się po ok. 10 min. Jeśli chcecie zmarnować czas, to zmarnujcie go na czymś bardziej ambitnym :-)

joanna_osa

Cóż. To, że ludzie zaczęli wychodzić po 30 minutach tego filmu nie świadczy źle o filmie, ale o nich :)
Są filmy które wpisują się w trendy popkulturowe i są te, które wymagają od widza czegoś więcej.
Problem polega jednak na tym, że często trailery robi się dla nich tak samo. Czysty marketing.
Stąd idąc na ten film mógłbym się spodziewać akcji w postaci strzelanin, masy seksu i zamieszek, a jak sama wiesz, było trochę inaczej :)
Btw, co dla Ciebie byłoby bardziej ambitne? Tak serie?;)

ocenił(a) film na 9
joanna_osa

Widzisz, gdybyś cokolwiek czytała o tym filmie to byś wiedziała, że tam nie ma akcji, że są przede wszystkim dialogi wyjęte wprost z książki, że rola Binoche to jedynie kilka minut filmu... Dziwią mnie czasami ludzie, którzy idą na film przypadkowo, nie wiedząc nawet, czy ich zainteresuje, tylko dlatego, że gra tam znana gęba albo nakręcił to reżyser o coś im mówiącym nazwisku... Nie wiem, może tylko ja tak mam, że jak mnie coś nie interesuje to nie idę na to do kina bo mi szkoda wtedy tych 20 zł? Ba, nie poszłabym nawet gdyby mi oferowano bilety za darmo. Rozumiem,że komuś film może się nie podobać i tacy ludzie argumentują to w jakiś sensowny sposób. Ale jak większość z tych krytykujących i wychodzących z sali osób nie miała nawet mglistego pojęcia na co idzie do kina i nawet nie zobaczyła filmu w całości to o jakiej konstruktywnej krytyce może tu być mowa?
W takim przypadku to faktycznie szkoda kasy i czasu, jak się podejmuje wyprawę do kina a po pół godzinie z niego wychodzi ;-) I faktycznie świadczy to źle o widzach, a nie o twórcach filmu.

mighty_heart

"znana gęba" - śmieszne określenie sławnego aktora :-) ja chodzę na wszystko na co mogę iść do kina (o ile finanse mi na to pozwalają) żeby wyrobić sobie opinie na temat większości głośniejszych filmów (ale i nie tylko) i żeby nie chodzić i nie gadać że jakiś film jest najlepszy/najgorszy na świecie, bo przecież wszystkich jakie są jeszcze nie obejrzałam ;-) zauważyłam też, że większość negatywnych komentarzy na temat 'trudnego filmu' wynika z tego, że człowiek w swoim życiu oglądał tylko lekkie komedie i nie wie na czym polega prawdziwe zaangażowanie widza w oglądanie filmu i jego interpretację. Jeżeli ktoś nie lubi wysilać się podczas seansu filmowego to polecam nie chodzić w ogóle na cięższe do zrozumienia filmy, ale też jak już się ktoś pofatyguje obejrzeć - nie krytykować ich ani nie oceniać, bo nie ma się za bardzo pojęcia w jakiej skali taki film ocenić, skoro nie zna się tego typu gatunku, rodzaju filmów. Ja np nie oceniłabym chyba tego filmu, dlatego że nie widziałam jeszcze żadnego podobnego i nie miałabym z czym porównać, oraz po zwiastunie widzę, że fabuła jest w miarę niespotykana, także mogłabym jedynie napisać czy podobało mi się czy nie, ale nie mogłabym chyba go ocenić i przyczynić się do jego jakiejś tam pozycji w rankingu ;-)

FendiAurelie

czasami tylko się wydaje, że będzie się w co zaangażować i człowiek próbuje, ale niestety nie ma w co. dialogi i monologi niby o ważnych sprawach, ale tak naprawdę wtórne, nic nie odkrywające.

mighty_heart

Wybacz, ale każdy ma prawo wypowiedzieć się na temat, w ten lub inny spsób. Jednemu film się spodoba, innemu nie. A to, kto w nim gra schodzi na drugi plan. Nawet super obsada w kiepskim filmie niczego nie osiągnie. W tym momencie mówię ogólnie.

joanna_osa

dodam jeszcze swoje dwa grosze odnośnie wychodzenia z kina na pokazach przedpremierowych ...

wiecie kto dostaje bilety na takie pokazy? mam nadzieję że wiecie ...
a potem sytuacja wygląda następująco:
1) "Idziesz dzisiaj do kina?"
2)"Na co?"
1)"Na nowy film z tym kolesiem od zmierzchu. Na recepcji leżały zaproszenia, więc może pójdziemy? Co?"
2)"Czekaj sprawdzę co to za film" .... "To jakiegoś znanego reżysera. Idziemy!"
Przed seansem:
1)"Popcorn czy nachos?"
2)"Popcorn. Ostatnio tak się objadłam nachosami na tym filmie z Szycem, że potem dwa dni miałam gazy."

...

Denis

A potem zdziwieeeeeeeeeeeni bardzo znawcy kina, że akcji nie ma ...

Ehh
Dobranoc

Denis

Denis, kto dostaje bilety na takie pokazy?

co do ludzi wychodzących z pokazu, JAK MOŻNA OCENIĆ FILM (jako całość), którego się nie widziało!? można powiedzieć "fragment, do którego starczyło mi popcornu nie podobał mi się, nuda" albo "nie zrozumiałam (to naprawdę nic złego, a przyznanie się do tego nie boli..)" ale jak można określić CAŁOŚĆ filmu jako nieporozumienie? to tak jakby powiedzieć, że fight club nie ma sensu i relacje między bohaterami są niewytłumaczalne, nie oglądając końcówki... (nawet jak nie ma zwrotu akcji, finał jest jak sygnatura malarza, niby nic nie wnosi, ale podsumowuje dzieło)

quietstarcollapse

Dla mnie jednym z ciekawszych zakończeń, które wywracają cały film do góry nogami, to zakończenie filmu Basen Ozone'a.
palce lizać :)
Popkornowym skrytorzercom mówimy głośne nie! ;)

ocenił(a) film na 7
mighty_heart

Bardzo rozsądna opinia - popieram Cię w stu procentach. A masowe wyjścia ludzi z kina, którzy tego nie potrafią tego fajnie uargumentować bardziej mnie zachęciła do pójścia na ten film, niż jakbym trailer obejrzał :)

joanna_osa

Prawda . Byłem na pokazie prfzedpremierowym 20.06 i wiele ludzi wyszło po 20 - 30 minutach . Ja osobiście dotrwałem do końca. Nie jestem zbyt zadowolony z wyboru tego filmy. Film trudniejszy niż Incepcja (w odbiorze i zrozumieniu ).

użytkownik usunięty
joanna_osa

Dziś byliśmy na tym filmie z klasą. Nuuuuda... nie wiem, o co chodziło w tym filmie, czy on w ogóle miał jakiś sensowny temat? Bez sensu. Byliśmy chyba jedynymi osobami na sali i nie dziwię się. Miałam ochotę wstać i wyjść. Nie polecam.

joanna_osa

zaiste powinni dawać nagrody dla tych, którzy wytrwali do końca. tak nudnego, nic nie wnoszącego, nadętego, nużącego filmu nie widziałam chyba nigdy.

ocenił(a) film na 1
joanna_osa

Obejrzałam już kilka filmów, które przez pierwsze 30 minut były nieznośnie nudne, ale potem rozkręcały się na maksa i powalały, więc ci, którzy nie wytrwali, właściwie nie powinni się wypowiadać na temat filmu, bo praktycznie nic o nim nie wiedzieli.
Nie mówię, że tak jest w tym przypadku (że film powala), bo go nie widziałam. Tak tylko mnie naszło, odnośnie wychodzenia po 30 minutach...

ocenił(a) film na 1
bagietkamarta

Ja oglądałam dzielnie do końca, bo w swej naiwności liczyłam, że może się jakoś rozkręci, ale niestety nie. Jeden z najgorszych filmów jakie widziałam. Pattinson według mnie również nie zagrał jakoś rewelacyjnie- po pół godziny już patrzeć na niego nie mogłam:P
Ale może po prostu ten film mnie przerósł:)

ocenił(a) film na 1
Tosia_5

zgadzam się z Tobą w zupełności

ocenił(a) film na 1
Tosia_5

No więc obejrzałam. Kolejny niby-głęboki-film, który totalnie do mnie nie przemówił. Oczywiście zaraz odezwą się głosy potępienia intelektualnej elity, która film zrozumiała i ma na jego temat miliony przemyśleń. Nie interesują mnie filmy tak głębokie, że aż nie wiadomo o co chodzi. Wiem jakie jest przesłanie - nie jest to specjalnie trudne do odgadnięcia. Ale po co to wszystko? I dlaczego trzeba się tak wynudzić i namęczyć, żeby dowiedzieć się tych wszystkich rzeczy, które chce nam przekazać reżyser. Poza tym gra Pattinsona... słaba. On poprostu męczy się na ekranie. Stara się chłopak, ale niektóre miny czy gesty - poprostu widać, że gra. W tym filmie wypada chyba najsłabiej ze wszystkich filmów z jego udziałem, które widziałam.
Jedyna ciekawostka to fakt, że film jest kręcony zupełnie inaczej niż wszystkie filmy produkcji USA. Tzn. ogląda się, jakby był to teatr telewizji. Zwłaszcza na początku. Niestety to nie ratuje ogólnej oceny. Daję 1 :)