Zastanawiam sie tylko dla kogo??? Oczywiście możemy sobie dorabiać ideologię o przekazie, doszukiwać się głębszej metafory i takie tam, ale chyba będziemy oszukiwać sami siebie. Film jest po prostu denny. Nic nie wnosi, o niczym nie mówi, po prostu człowiek ma chęć wstać i wyjść. No i wyszedłem...