Rzecz w tym, że film z założenia powinien być całością samą w sobie,bez potrzeby odwoływania się do książki.
Jeśli film nie jest czytelny dla widza, to znaczy, że reżyser poniósł porażkę...

Cronenberg jest znany z zawiłości w filmach.

zgadzam się. Zawiłości tam nie ma żadnej, niestety... Wszystko wymieszane w limuzynie i Pattison na wierzchu (czemu on w ogóle jest gdziekolwiek obsadzany?)

Ciekawe wypowiedzi. Mocno zachęciły do oglądnięcia tego filmu, co dziś uczynię ;) Książki nie czytałem... zobaczymy co z tego wyjdzie ! Pozdro

Właśnie jestem po seansie... Cóż. Jedno mogę powiedzieć, dosyć mocno mnie wciągnęło, ale sam nie wiem co mnie wciągnęło. Wiem, że dosyć mocno szukałem jakiegokolwiek punktu zaczepienia w każdej scenie, co sprawiło, że wytężyłem postrzeganie maksymalnie, oglądałem tak mocno, na ile mogłem. Dosyć dziwny i bardzo dobry film. Po tym seansie wiem jedno... zrozumiałem trochę, mało, i nie mogę przejść koło tego obojętnie, więc nie mogę się doczekać książki, a potem oglądnięcia raz jeszcze... i gdy będzie taka konieczność to i kolejny raz ;) Mało filmów tak "działa".
Polecam!

Dokładnie... książka pozwala lepiej zrozumieć film... bez przeczytania moja ocena pewnie byłaby niższa... Dobre studium kapitalizmu i człowieka.. trochę przytłaczające... ale dobre. :) 7/10

Słuchaj, jak idę na film, chcę zrozumieć jego fabułę, bo czasami człowiek nie wie, że jest książka. Film powinien stanowić spójną i logiczną całość sam w sobie... nie powinienem uciekać się do pomocy pseudonaukowych by go zrozumieć.

obraźliwy komentarz skierowany do widzów którzy nie wiedzieli że do filmu potrzebna jest instrukcja w postaci książki, przeważnie taki fakt oznacza że ekranizacja się nie powiodła. Film jest nudny i jak ktoś nie jest przygotowany na jakieś łowienie zawiłości i po prostu chce obejrzeć film który w swoim czasie trwania powinien zamykać jakąś opowieść spójną i skończoną się zawiedzie, jest to jeden z niewielu filmów które wyłączyłem po 45 minutach bo oprócz słabej fabuły aktorstwo jest gorsze niż w zmierzchu bo tam Patiszon grał trupa i dobrze go zagrał... tłumaczenie że książka jest świetna nie wnosi tutaj żadnego sensu

dokładnie, podam na przykładzie Polowania na Czerwony Październik, książka świet... ekhm, no bardzo dobra (nie wiem czemu, ale dla mnie Tom pisze troszkę... szorstko). Film, nawet pomimo tego, że rozmijał się nieco z książką, także bardzo dobry. Zarówno film jak i książkę ogląda/czyta się znakomicie. Niestety nie można tego powiedzieć o Cosmo...