Nie bardzo rozumiem, co jest tym złem ? Dla mnie to nie był żaden demon tylko zwykła poczciwa śmierć.
Przecież daty śmierci były różne dla różnych ludzi. To nie tak, że "demon" kosił wszystkich po kolei, kto użył apki.
Pech chciał, że dwie siostry miały krótki termin. Ot taki los. Co w tym dziwnego ?
Dla mnie te bohaterki nie walczyły ze złem tylko chciały po prostu oszukać śmierć i przedłużyć
sobie życie.
Trochę to nieuczciwe względem innych ludzi, którzy umierali tak jak to mieli zapisane.