jeszcze sztuczni ludzie, cyborgi niemal ;)

O nierealną psychikę (nietypową na pewno) ci chodzi, czy o wypadkoodporność, któej niejeden terminator by się nie powstydził? :)

NIe miał być to jednak film realny, więc to problemu nie stwarza raczej.

miałam na myśli te wszystkie szyny, stelaże i śruby, w które opakowana była jedna z bohaterek. mało ludzi sobie zdaje sprawę, że nawet korzystając z aparatu słuchowego, spełniają definicję cyborga ;)

w takim razie ja jestem wolverinem bo mam prawie niezniszczalne pręty w co poniektórych kościach ;d

powiedziałbym, że nietypową, bo właśnie cała zabawa polega na tym, że prawdopodobnie istnieją ludzie, którzy tak myślą i tak rozmawiają, jak w filmie. mi się całość bardzo podobała a przed obejrzeniem (a po zapoznaniem się z tutejszym forum) spodziewałem się jednak więcej erotyki

Erotyki było mało, seksu już sporo :)

Ja też po przeczytaniu forum,a właściwie tytułu tego wątku spodziewałam się więcej..i erotyki i seksu. Ale wg mnie było jednego i drugiego wystarczająco.. bez przegięcia, bez zahaczenia o niesmaczne porno.. Film mi przypasował niesamowicie.

Połączenie tragedii wypadku samochodowego, fascynacja nimi, tworzenie zagrożenia drogowego, kalectwo … z seksem każdy z każdym = NIEBEZPIECZNA MIESZANKA (uzależnienie seksualne?) = Odbicie (parodia) świata XX/XXI w. Oglądnąć i zapomnieć. Szkoda czasu i pieniędzy.