nie ma to jak podbić kraj, wyrżnąć indian a potem płakać, że ktoś nas jednak nie lubi.
z szacunkiem o lewakach bo lewacy ten kraj uratowali(Piłsudski) oraz rozsławili(Szymborska). A jak mawiał marszałek: kto za młodu nie był socjalistą ten na starość będzie.... osobiście jestem monarchistą ale uważam że w posiadaniu lewicowych poglądów nie ma niczego zdrożnego.
Bardziej zaawansowana cywilizacja podbila prymitywniejsza, tak sie dzieje od poczatku ludzkosci i jest to calkowicie normalne
wybacz ale muszę tak napisać: CO TY PIEPRZYSZ?! słyszałeś kiedyś o Rzymianach? taka tam kulturka wywodząca się z półwyspu apenińskiego która taki tam skrawek ziemi. a wiesz może kto ich zniszczył i zajął ich miejsce???? tak jest! masz rację. BARBARZYŃCY. mający z wysoką kulturą tyle wspólnego że umożliwili wprowadzenie pijęcia "wandalizmu" do dzisiejszego słownika, co jest bardzo przydatne.
do nieuniknionego doprowadził napływ barbarzyńców ze wschodu. gdyby byli nie atakowani przez nikogo w końcu może sto może 200 lat później powstałaby znowu republika, a może znowu narodziłby się kolejny cezar/oktawian, który by to pozbierał do kupy.
Aż strach byłoby na świat patrzeć gdyby nie religia. Za religią idzie etyka. Jedno i drugie na tym samym polega, choć ma pewne, nieduże różnice. Świat przypominałby raczej zwierzyniec, niż to, co mamy dziś.
PS.: Oczywiście, nie mam na myśli, iż świat jest idealny, ale myślę, że tym sposobem jesteśmy bliżej tego, co nazywamy "ludzkie".
Myślę że jeśli nie oglądałeś tego filmu to masz jeszcze szansę przyjdź i wtedy porozmawiamy. A tak to nic mi nie pozostaje tylko pomodlić się za ciebie.
a proszę bardzo. jeśli ci to tylko pomoże to nie widzę przeszkód. módl się śmiało za mnie i za kogo tam jeszcze chcesz. na zdrowie :)
jeśli znasz tylko jedną formę etyki-chrześcijańską to trudno z Tobą nawiązać jakąś formę dialogu. poczytaj sobie jakieś książki Nietzschego, "Księcia" Machiavelliego, czy też opisującego machiavelliczne poglądy "Konrada Walenroda"-a że wszyscy wiemy że Mickiewicz wielkim pisarzem był, więc życzę miłej lektury :) jak przeczytasz i opracujesz jakąś sensowną formę dialogu z tamtymi przykładowymi etykami to wróć i się poudzielaj
zależy kto w jakim świecie żyje. ja skłaniam się bardziej ku poglądom Nietzschego, przedstawianym m. in. przez mistrza Staffa w wierszu pt. "Kowal". nie wierzę w tą etykę, uważam ją za utopijną i zakłamaną, choć w dzisiejszych czasach mniej niż kiedyś na pewno, co nie zmienia faktu że jest dla wielu etyką niewolników, która w przypadku świat bez Boga nie daje człowiekowi kompletnie nic
Szczerze powiem ci, że z katolikami dosyć ciężko się dyskutuje. To powiem ci tak od siebie, dlatego ograniczę się do stwierdzenia, że dobrze mi jest tak, jak jest. Dyplomatycznie.
Nie jestem filozofem, nie znam żadnych ciekawych filozoficznych książek, dlatego też ograniczę się do własnego zdania.
ha ha ha. Ha ... aha. Jak nakręcą jeden film o tematyce religijnej to od razu katolicka propaganda. Przy filmach typu "American Pie", " Wieczny student", "V jak Vendetta" nikt nie mówi o ateistycznej propagandzie. Filmy religijne w stosunku do tych ukazujących zepsucie moralne to pewnie coś koło 1:100
nie widzę związku wymienionych przez ciebie filmów z ateizmem ale skoro tak jest to pewnie masz rację :)
Człeniu po pierwsze choroby, po drugie nikt o zdrowych zmysłach nie wyżyna taniej, niewolniczej siły robocze - a kolonizaorzy po pierwze mieli zarabiać kasę dla swoich macierzy. Jak czytam takich zacietrzewionych antykatolików, antychrześcijan to śmiech mnie ogarnia. Banda nieuków i szpanerów i postępowców.
W resztę spraw typu kiedy jaka cywilizacja updała i dlaczego np.Majowie, skąd i dzięki komu mamy dość dużą wiedzę o Indianach z Ameryki Łacińskiej w przeciwieństwie do Ameryki Północnej, o wyzszości jednej cywilizacji nad drugą i paru innych rzeczech nie będę się wdawał z dyletantami.
Film jest oparty na rzeczwyistych wydarzaniach, a dokładniej na walce masońskiego rządu Meksyku z Kościołem katolickim i Twoje plucie tego faktu nie zmieni.
spoko, nie denerwuj się tak :)
ja nigdzie nie stwierdziłem, że konkwista doprowadziła do upadku starożytnych cywilizacji. zgadzam się z tobą ale tych indian to jednak trochę hiszpanie wyrżnęli a religię narzucili siłą.
nie jestem antykatolicki tylko antyreligijny :)
być może ty rozróżniasz tylko katolików i antykatolików...
jak to śpiewa ross dolan - "christ possessed, the dawn has come"
bywaj zdrów człeniu :)
"być może ty rozróżniasz tylko katolików i antykatolików"
"zacietrzewionych antykatolików, antychrześcijan"
"katolicka propaganda, nie ma to jak podbić kraj, wyrżnąć indian a potem płakać, że ktoś nas jednak nie lubi. "
"Film jest oparty na rzeczywistych wydarzaniach, a dokładniej na walce masońskiego rządu Meksyku z Kościołem katolickim"
Elias Plutarco Calies "El anticristo" prezydent Meksyku członek loży Helios. Cristiada to powstanie ludności w obronie religii. O tym jest najprawdopodobniej film - jeszcze go nie oglądałem, ale z opisów tak to wygląda. Ja rozmumiem, że kogogś, coś można nie lubić, ale zachowajmy minimum bezstronności i faktów.
Muzyki może w to nie mieszajmy. Rozmawiamy o X Muzie.
Nie oglądałeś filmu to prezydent meksyku mordował za uczestnictwo w mszach i ich sprawowanie zabijał nie tylko księży ale i starców kobiety i dzieci jeszcze moment i Hitlera przedstawisz jako wzór cnót nawracających ciemnogród na ateizm
O, widzę "absolwent" zawodówki odezwał się. Ha, ha. Absolwent zawodówki uważa się za światłą osobę. Chyba wśród swoich kumpli od gorzałki. Niestety dla ciebie, by być uznanym za człowieka światłego potrzeba co najmniej doskonałego wykształcenia. Tobie go brak nawet w minimalnej postaci.
A dla pozostałych forumowiczów - za wiki - Nicolaus von Below, adiutant Hitlera, napisał o postawie religijnej Hitlera w swych wydanych po latach wspomnieniach: „Nigdy nie zauważyłem u niego żadnych oznak pobożności" ( Nicolaus v. Below: Byłem adiutantem Hitlera, 1937-45, Warszawa 1990).
Sorry, ale jeszcze raz muszę uśmiać się z zawodówkowej światłości, ha,ha.
1. Logika absolwenta zawodówki powala.
2. Powoływanie się na adiutanta Hitlera to nie kwestia autorytetu ale źródła wiedzy. Wiedza jest wartością neutralną ideowo.
3. Lekarz gastrolog nie musi być sodomitą.
4. Jak widać to ateista był twórcą nazizmu. Z chorego umysłu - chory system.
OJAPIE*****. Koleś wyraził swoją opinię na temat filmu i historii w nim poruszonej a Wy go momentalnie atakujecie ideologią i jadem. No ludzie, to jest wolny kraj, każdy może mieć taką opinię, jaka mu się podoba. Heloł, Wielcy Katolicy, gdzie jest Wasze zrozumienie, dobroć, miłosierdzie i przebaczenie? o_O Nie ważne czy jest z zawodówki, SGH, UJ czy zwykłej pipidówki, jest człowiekiem i według Wielkiego Czytadełka aka Pisma Świętego i KK należy mu się z automatu szacunek. Nie wiedziałam, że nasz kraj ma tyle znawców i pasjonatów historii, no aż się wierzyć nie chce. Swoją drogą, film reklamowany jest w wielu kościołach, wnioskuję, że Kościół się do niego dołożył "po cichu" i dlatego może trącić propagandą równie wielką, co hamerykańskie filmy o bohaterach ratujących prezydenta i pół narodu. Nikogo z nas jednak nie było tam, nikt z nas tych cywilizacji nie nawracał osobiście, więc polecam więcej otwartości umysłu i zapału do dyskusji zamiast plucia jadem^^ Enjoy!
Problem w tym, że ... ten "koleś" nie oglądał Cristiady. W tym problem podstawowy. :)
Drodzy Prawdziwi Katolicy,
Zakładając ten, skądinąd prowokujący temat, wiedziałem czego mogę się spodziewać i nie zawiodłem się :)
Od samego początku drę z was łacha i zastanawiam się ile jeszcze jadu mieści się w tak pobożnym i miłosiernym społeczeństwie jak wasze :)
I choć jesteście ludźmi niezłomnymi w swej nienawiści do innowierców to jednak ludźmi, więc wybaczam wam bo nie wiecie co czynicie :)
Trochę was podpuściłem ale nie przypuszczałem, że pójdzie tak łatwo :)
Kocham was m.in. za to, że każdego dnia pokazujecie mi dobitnie czego mam nie robić być dobrym człowiekiem :)
Utwierdzajcie mnie, baranki moje, dalej w mym przekonaniu bym nie kroczył waszą ścieżką :)
Alleluja i do przodu!
meee meee
Ha, ha. Facecie po zawodówce, tchórzu bojący się ujawić swoje mierne wykształcenie.. Kto z kogo "drze łącha". Ośmieszasz się na każdym kroku. Twoja niewiedza, braki w podstawowym wykształceniu, liczne błędy ortograficzne, niedojrzałość emocjonalna świadczą tylko żeś pomiotem ateistycznej czerni.
Alleluja i do przodu, a tumanom jak ty - pięść w nos, ha,ha.
Po tobie za to widać że bardzo mocno że zagarnąłeś przestrzeń pod stroną tego filmu i usilnie zjadliwie każdemu ciągle to samo zarzucasz. Jesteś producentem tego "dzieła" czy może reżyserem, scenarzystą? Zacytuje klasykę "Prawda obroni się sama" więc zakończ już tą ciągłą gadkę. Proponuję ci rozlać się też pod wszystkimi innymi "dziełami" takimi jak to a nie ograniczanie się do jednego.
Szanowny kolego:
1. nie każdemu,
2. nie zawsze zjadliwe.
Zjadliwe kieruję do tych, których PIERWSZY wpis na wątku jest zjadliwy (było ich chyba jak do tej pory czterech) - spójrz na swój i zrozumiesz.
Chciałeś dopiec "katolom". Użyłeś poniżających słów już na wejściu na to forum. Dlatego byłem i będę zjadliwy wobec Ciebie dopóki nie zmienisz swojego nastawienia. Ani razu nie wypowiadałeś się na temat walorów artystycznych filmu. Nic oprócz "nawalania" katolikom. Chciałeś nawalanki, to ją masz. Myślałeś, że na tym forum są same moherowe berety. Bo utożsamiasz osoby wierzące z moherem. Najlepiej moherowymi babciami. Takie to są słabe i w gadce i fizycznie. Nie odpowiedzą na Twoje uszczypliwe uwagi. Będą się wściekać a Ty ich wściekłością będziesz cieszyć się. Myślałeś, że tak będzie. Jest inaczej. Na tym forum są też tacy "El Catorce" (oglądnij film - zrozumiesz). Rzeczą ludzką jest mylić się. Skończ z nawalanką, zacznij dyskusję o filmie, jego artystycznych walorach, przede wszystkim może nawet oglądnij film (łatwo ściągniesz z neta). Chętnie porozmawiam z kimś "z drugiej strony barykady", ale konkretnie o filmie. Możemy rozmawiać też o Watykanie, fizyce kwantowej i wielu, wielu innych sprawach, które poruszałeś wcześniej. Ale konkretnie, powołując się na fakty i źródła. Taka dyskusja wzbogaci Ciebie i mnie. Albo ... możemy kontynuować nawalankę. Też dobrze w niej czuję się, szczególnie, gdy widzę ewidentną słabość adwersarzy. Naprawdę ateiści na tym forum reprezentują marny poziom. Szkoda, że nie namówicie kogoś naprawdę mocnego, by tu wszedł i pogadał. Ze mną, z innymi "katolami". Naprawdę nie macie już oprócz "świrów" nikogo w swojej talii? Tak szybko wymieracie? (bo chciałbym, żebyś wiedział, że wg najnowszych danych liczba katolików na świecie rośnie, natomiast ateistów ubywa ok. 800 dziennie - te dane przytoczyłem na którymś z wątków).
Pozdrawiam Ciebie naprawdę serdecznie. Nie mam w sobie ani żalu ani złości do Ciebie i innych zagubionych w dzisiejszym świecie. Jest on cholernie trudny i łatwo jest zagubić się w nim i pójść za ułudnym światełkiem i dać się omamić szulerom.
Wiesz miło mi że jednak pokazałeś że jesteś człowiekiem i zgodzę się wsadziłem kij w mrowisko a mogłem tego nie robić :-) pozdrawiam również i postaram się na przyszłość nie robić tak :-)
oczywiście masz rację.
należę do ZSMP jak twoi starzy oraz do Hitlerjugend jak twój papież na emeryturze ;)
to ja napisałem Malleus Maleficarum i wysłałem Cortesa po kilka złotych pierścionków.
strzelałem również z Aurory by później z nudów wstąpić do Hamasu.
Poza tym tylko ja wiem gdzie spoczywa Aleksander hahahaha
Znów tępak po zawodówce odezwał się. Dodaj jeszcze, że zmieniasz nicka na "zbok7".
Czasy i organizacje sie zmieniają, a tani pieniacze z moralnościa czekisty POdłączają sie POd każdy POciąg do (za)życia za cudze.
Proletariusze wszystkich krajów! Zajmijcie się swoją robotą a nie kopaniem innych. Plemienne zwyczaje...?
A propos: gdzie jest więcej miejscowej ludności...?
W której z Ameryk....?
Oni jeszcze tym tępym Indianom wtłoczyli swoją bozię do głów. Powiedzieli im, że taka a taka indiańska bogini to Matka Boska i parę krwawych świąt przerobili na chrześcijańskie i są nowe stada owiec odprowadzające daniny do Watykanu. To jest inżynieria społeczna. Od wieków religie żerują na ludzkim strachu i głupocie, a pośrednicy boga czyli szamani zarabiają na tym.
O, widzę wybitny szacunek dla Indian. "Tępi Indianie". Ho, ho. I to wypisuje gość używający nicka "Filozof". Tak jak Stalin był "siewcą pokoju". Wy ateiści jesteście "tępakami". Wyjątkowymi. Ale czas gra na naszą korzyść. Zgodnie z ostatnimi danymi statystycznymi wymieracie w tempie 800 szt. dziennie. Musimy tylko poczekać. Ha, ha.
No niestety. Stworzyli cywilizację, gdzie się bawiono w ucinanie różnych części ciała a jak przyjechał biały człowiek to im wmówił, że ma lepszego boga. Do dziś kraje typu Ewkador prowadzą rabunkową gospodarkę i pozwalają konsorcjom eksploatować swoje dobra naturalne. Twoja statystyka, wynika z masowej chrystianizacji lub islamizacji niepiśmiennych Murzynów w Afryce.
Oj, Szanowny Panie Filozofie. Mylisz się podwójnie:
1. Nazywanie prymitywnych plemion - tępymi to błąd i brak szacunku. Proszę nie usprawiedliwiać swojego błędu.
2. Wymieranie ateistów nie ma nic wspólnego z chrystianizacją i islamizacją ludów w Afryce subsaharyjskiej. Ludy te w statystyce nie były ujmowane jako "niewierzący", bo wierzyły w Boga, choć innego niż ze Starego Testamentu. Wymieranie ateistów na świecie ma swoje dwa źródła:
(dokończenie)
a) nawracaniem się ateistów na wiarę (w różnych bogów) i dotyczy to zarówno "niepiśmiennych" jak też "wysoko wykształconych".
b) miernym poziomem rozrodczości ateistów i wysoką śmiertelnością, które nie rekompensuje "imigracja" - odchodzenie osób religijnych od wiary w Boga.
I znów ateisto plotłeś głupoty, głupio (i nieprawdziwie) próbowałeś tłumaczyć ateistyczne niepowodzenia. I gdzie tu Wasza "światłość", którą się niby szczycicie? Żałość, prymitywizm, oszustwo. Te słowa najlepiej Was charakteryzują.
Czyli uważasz, że to lepiej wierzyć w święte drzewo, wielkiego węża, faceta chodzącego po wodzie niż nie wierzyć w nic? Nie wiem skąd te Twoje śmieszne statystyki. W Niemczech zamyka się kościoły takie informacje możesz łatwo zweryfikować.
Ha, ha. Dla ateistów Niemcy to cały świat. Kolejny przejaw niedouczenia i zaściankowości.
Informuję zatem dla pogłębienia miernej wiedzy ateistów, że:
- liczba ludności Niemiec to raptem ok. 1% ogółu mieszkańców naszego globu,
- wg powierzchni Niemcy zajmują dopiero 64 miejsce na świecie.
Patrzcie ateiści dalej niż Wasz czubek nosa. Jak ktoś nie patrzy, to nie widzi (to aluzja do Waszego braku wiary).
I jeszcze jedna uwaga - jak czegoś nie wiesz, to zapytaj. A Ty zaraz zniesławiasz nazywając statystyki "śmiesznymi", tylko dlatego, że nie odpowiadają Twojej wizji świata.
Niemcy to jakiś sensowny punkt odniesienia. Jeśli chcesz udowadniać, że ludzi wierzących przyrasta tam gdzie się rozwija nauka i demokracja to będzie Ci ciężko. Należałoby jeszcze ująć tak - ateizm jest w 99% świadomym wyborem, z religią bywa różnie.
Twoje poglądy oparte są na kiepskich założeniach. Stąd kiepskie wnioski, które wyciągasz:
1."Niemcy to jakiś sensowny punkt odniesienia" - dla Ciebie może tak, ale już dla Amerykanina, Saudyjczyka lub Singapurczyka niekoniecznie. Wychodzi z Ciebie polski zaścianek. "Niemcy to bóg". Ha, ha. Zaściankowy ateizm.
2. "Ateizm jest w 99% świadomym wyborem" - mogę spytać o źródło naukowe tego twierdzenia? Jak zwykle nie podasz. Ha, ha. Nienaukowy ateizm.
3. "Ludzi wierzących przyrasta...". Już Ci powiedziałem, że z przytoczonych na tym forum źródeł wynika jasno, że ateistów nie przyrasta na świecie. Giniecie w tempie średnio 800 szt. dziennie. Ludzi wierzących przyrasta zatem uogólniając "wszędzie". Ha, ha. Wymierający ateizm.
Zobacz jakimi przymiotnikami można opisać Ciebie i podobnych Tobie ateistów na tym forum: ZAŚCIANKOWI, NIENAUKOWI, WYMIERAJĄCY. Ha, ha po raz ostatni.
Stosunek do grupy społecznej wybitnie urągający. A filozof z ciebie jak z koziej d... trąbka. Mylisz podstawowe pojęcia inżynierią społeczną nie jest zmiana wiary tylko eksterminacja grup społecznych i kreacja nowego człowieka Karol Marks i Fryderyk Engels byli twórcami doktryny inżynierii społecznej później ideologi komunistycznej (Marks), Faszystowskiej (Engels) zionie od ciebie taka nienawiść i niewiedza że aż żal dupę ściska co inżynieria społeczna w trakcie PRL wyhodowała. Ale czego się spodziewać Jak w święto konstytucji Prezydent Polski porównuje konserwatystów do targowicy a twórców konstytucji do siebie euroentuzjastów nie żeby sąsiedzi nas napadli i rozebrali by zdeptać idee konstytucji ale w sumie jak nawet nosi kotylion w barwach monako a gaz łupkowy chce kopać szpadelkiem to czego się spodziewać po klepaczach bezrefleksyjnych.
Ne wiem co Ty uważasz za inżynierię społeczną. Ja za nią uważam takie postępowanie jak się przyjeżdża na czyjąś ziemię, podbija się go i mu się mówi, że nasz bóg jest lepszy bo widzisz mamy grzmiące kije. Dopasowuje się bogów, kilka świąt i zaczyna chrzcić ludzi bez ich zgody jak są nieświadomi, wtłacza się ich w system gdzie samo bycie innym jest grzechem i możesz zostać zadziobany przez resztę jak "Malowany ptak". Historii nie znam. Za PRLu byłem punkiem więc nie za bardzo za ustrojem. Może masz inne źródła, ale czytam, że targowicę poprali duchowni, z którymi rozprawili się potem Kościuszkowcy.
w twoim przykładzie jedynie może wystąpić zjawisko asymilacji i akulturacji inżynieria społeczna mogła by wystąpić tylko w wypadku gdyby Indian wtłoczono w cykl zmian przykładowo z szamanów zrobiono księży itp co nie miało miejsca raczej wykluczenie indian i zepchniecie na ubocze co do samej gospodarki rabunkowej Ekwadoru odpowiedzialne głównie są za to chciwe korporacji o rodowodzie ateistycznym.Nie chciał bym cię martwić ale nigdy nie zastanawiałeś się że z jednej strony władza zabraniała chodzenia w 3 osoby a jednocześnie zezwalała i kreowała miedzy innymi środowisko Punkowe Rockowe jest wiele dokumentów IPN mówiących wprost o świadomym działaniu służb dzieci i rodzin partyjnych i to miedzy innymi inżynieria społeczna pod płaszczykiem przepchnąć pewne idea przez nieświadomych odbiorców.