Naprawde fabuła dość się mocno trzyma niemal do samego końca. Takie produkcji jak De javu czy Efekt motyla przy tym odpadają. Brak tu wątku takiego no hmm pouczającego z czasem nie ma żartów, ale i tak wszystko bardzo solidnie i ciekawie. Jest 9 jak dla mnie za realizm naciągany ale jak narazie najlepszy jaki widziałem.
No chyba przesadzasz z tą logiką. Ale skoro już tak myślisz, to wytłumacz mi jedno: co morderca robił przez 30 lat po rzekomym utonięciu i jaki to szczęśliwy zbieg okoliczności się złożył, że zaatakował jednocześnie w jednym miejscu w dwóch czasach. Dobrze się zapowiadało ale wyszedł niestety kwas. O wiele przyjemniejszy jest "Efekt motyla".
wies zsie ile nad tym głowiłem? Ale jest odpowiedz tak !!!!!!!!! poprostu moment gdzie mogli rozmaiwac ze soba ojciec z synem był jakby to powiedziec, kreatorem. Podczas tych "seansów" mogli zmieniać przyszłość i jednocześnie gdy zmieniało sie przeszłóści coś to i przyszłości też ale jedynie podczas tych seansów po ich wyłączeniu kreator sie zamykal i wszytsko zmieniało sie juz normalnie. Poprostu złoczyńca nie utoną i poszedł do domu bohatera w przyszłóści bo ten go sprowokował wcześniej, a wprzeszłości bo ten chciał sie zemścić na świeżo. Pytanie dlaczego nie złapal tego drania policjanci przez 30 lat? Może przez to że nie zmieniło sie jeszcze wszytsko bo prtal sie nie zamknął jeszcze.
W efekcie motyla jest dużo wiecej niedociągnieć no ale ogląda sie przyjemnie zgadzam sie :)
Nie zgadzam się.
Logika manipulacji czasem przedstawiona w tym filmie sprowadza się do całkowitego zignorowania teorii chaosu. Moim zdaniem logiczny film o tej tematyce musi być zgodny z tą teorią. Najłatwiej to osiągnąć wysyłając bohatera w przyszłość i uniemożliwiając powrót – każdy inny wariant wymaga większego wysiłku scenarzystów.
Polecam film „Wynalazek” (Primer) – od samego planowania podróży w czasie przez wynalazców aż boli głowa.