Z wyrzutami sumienia 7... głównie za pomysł. Bo raczej cały czas było jasne: że jego ojciec będzie zamieszany w zabójstwa, że ‘złapią mordercę’, że oboje rodziców będzie żyło długo i szczęśliwie i w końcu, że będzie aż tak słodki happy end...
Co do idei to mi się podoba, lecz można było dodać więcej efektów przeistaczania się świata poprzez zmianę historii... filmowi o takiej tematyce na pewno by to pomogło. Amerykanie to mają wyczucie, trzeba przyznać. Albo robią gniota gdzie nie ma nic innego od efektów, albo ich żałują.