dzieją sie wteyd tak nieprawdopodbne rzeczy, ze to głowa mała. straszenie popsuli nieźle układający się film. zdecydowanie
przekombinowane. najpierw czas/przeznaczenie rzuca kłody pod nogi, by zaserwować.............
{SPOJLER}!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
"the happiest ending EVER" - chyba najbardziej szczęsliwe zakonczenie w historii XXI wieku, tak przelukrowanego, przecukrzoneg finiszu
chyba nigdzie nie widziałem :D
w 100% się z tobą zgadzam, film rozkręcał się z każdą sekundą. Wydawało mi się że jest to jeden z ciekawszych filmów z gatunku zabawy z czasem nagle zbliża się kulminacja i co otrzymujemy? Totalne dno i zniszczenie całego scenariusza, już lepiej by było jakby wszyscy zginęli i publika mogła sobie powiedzieć "nie próbuj zmieniać czasu ani żałować tego co zrobiłeś/aś". Niestety dostajemy cukierkowe gówno - sorry takie mamy kino?
Podzielam w pełni Waszą opinię. 20 minut film się rozkręcał, nabierał tempa i był naprawdę interesujący. Gdyby się skończył 30 minut wcześniej byłoby OK, ale przeciągnęli do bólu i zakończyli typowo amerykańskim, wręcz niesmacznym , happy endem. Końcowa walka ojca i syna z mordercą w ogóle nie trzyma się kupy. Gdyby zabójca nie zginął w latach 60-tych, to przecież wiedząc, że ojciec go rozszyfrował zrobiłby wszystko by go zabić. Dlaczego ojciec nic przez tyle lat nie zrobił, by morderca trafił za kratki? Morderca chodził wolny do czasu aż syn miał 36 lat?Po prostu lipa. Bez końcówki film na 8 a sama końcówka na 1.
Podpisuję się pod Waszymi opiniami. W trakcie seansu myślałam, że dam filmowi wyższą ocenę, ale zakończenie zwaliło mnie z nóg(broń Boże nie w sensie pozytywnym)...
Tak to sobie twórcy wymyślili, że tu i teraz obu bohaterów jest w tym samym momencie, choć oddzielone trzema dekadami. Z tego powodu napis na biurku w 1999 pojawia się stopniowo, a przecież był na tym biurku wypalony trzy dekady wcześniej. W ten sam sposób radio psuje się i naprawia na oczach bohatera, chociaż dzieło zniszczenia i naprawa dokonały się w 1969 roku.
No i ten morderca. W 1969 dokonuje nieudanego zamachu na rodzinę i czeka do 1999 roku, żeby dokończyć dzieła? Do momentu ataku w '99 morderca posiadał pamięć i komplet członków ze sceny w barze, kiedy Johnny powiedział mu, że skradnie jego życie. To dlatego koleś w finałowej bijatyce mówi, że to on skradnie je Johnny'emu, a nie na odwrót.