W filmie brak pozytywnego bohatera. Praktycznie wszystkie pierwszoplanowe postacie łącznie z sekretarką reprezentują dość zepsute towarzystwo realizujące swoje cele za pomocą intryg i trudno jest w tym filmie komukolwiek kibicować. No może poza dziennikarzem, ale on jest postacią drugoplanową- raczej przedmiotem niż...
więcejCóż za odwaga scenarzysty,że nie powiem o oryginalności by nadać taki tytuł...filmu nie widziałem ale chętnie bym obejrzał dla Betty i Jimmego....ale z drugiej strony zdaję sobie dobrze sprawę ,że wtedy dawano filmom takie "głupkowate" tytuły...?!