PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31837}

Człowiek, który zabił Liberty Valance'a

The Man Who Shot Liberty Valance
7,6 3 246
ocen
7,6 10 1 3246
8,1 9
ocen krytyków
Człowiek, który zabił Liberty Valance'a
powrót do forum filmu Człowiek, który zabił Liberty Valance'a

Naprawde film zrobił na mnie wrażenie. Rola Jamesa Stewarta kapitalna. Zagrał świetnie człowieka który nie pałał zemstą zniszczenia Valance'a bronią lecz prawem. Udało mu się po trochu jednak Stewart nie mógł patrzeć jak bez karnie rabuje on i kaleczy jego przyjaciela dlatego zgadza się z na pojedynek z Libertym i w wygrywa z ogromną pomocą Johna Wayne'a. Kolejna kapitalna rola w tym filmie. Zagrał on rewolwerowca który praktycznie poświęca się szczególnie dla głownego bohatera. Zabija Valance'a i ochrania go przed śmiercią, godzi się z staratą jego kobiety na rzecz Stewarta oraz ratuje Stewarta przed wyrzutami sumienia (mówi mu że to on zabił Liberty'ego i ratuje Stewarta przed wyrzutami sumienia dzięki czemu staje się póżniej szanowanym guwernatorem). Wielkie brawa dla Lee Marvina który gra psychpatycznego rabusia i morderce oraz dla Very Miles.

Daje 9/10

Pozdrawiam Serdecznie

ocenił(a) film na 9
piter_sobiecki

Całkowicie popieram :D właśnie obejrzałem film. Zasłużone 9

ocenił(a) film na 9
kalamir

Ja również uważam, że to rewelacyjny film ale jedno mnie zastanawia. Zaraz pewnie posypią się na mnie gromy i usłyszę, że nie zrozumiałam filmu i, że mam się wziąć za filmy, które mogę zrozumieć ale według mnie postać Stoddarda jest mocno niejednoznaczna. Owszem, przez cały film był idealistą, dla którego prawo było najważniejsze ale bez pomocy Toma długo by tego robić nie mógł. To jednak nie przeszkodziło mu odebrać ukochanej kobiety człowiekowi, który kilkakrotnie uratował mu życie i zbudować swojej późniejszej kariery na kłamstwie. Wiem, że zrobił to z błogosłwieństwem Toma ale według mnie gdyby był naprawdę taki jak starał się być przez cały film to po prostu nie mogłby tego zrobić bo takie świństwo musiało się kłócić z ideałami, których dzielnie bronił przez cały film za pomocą colta Toma. Może się mylę i ktoś mnie pewnie niedługo o tym uświadomi ale póki co jestem pełna współczucia dla postaci Toma, któy był tu chyba jedynym prawdziwym idealistą choć starannie to ukrywał. Ale ideały objawiają się w działaniu a nie słowach.

ocenił(a) film na 8
malutka_10

A dlaczego to mężczyźni mają decydować, któremu z nich "należy się" kobieta? Moim zdaniem kobieta sama wybrała mężczyznę i o ile można powiedzieć, że Tom w jakiś sposób starał się o nią walczyć, to ze strony Stoddarda takowych starań trudno się dopatrzyć. W związku z czym nie zarzucałbym mu jakiś działań przeciwko koledze (bo przyjaciółmi raczej nie byli). Co do ról to bardziej niż Stewart podobał mi się Lee Marvin no i szeryf (którego skojarzyłem od razu z innego klasycznego westernu - "Dyliżansu"). No i może John Wayne ale dopiero pod koniec, kiedy jego postać stała się bardziej tragiczna. Stewart nie zagrał oczywiście źle, ale jak na mój być może spaczony gust jak na postać pierwszoplanową pokazał niewiele.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones