człowiek bez twarzy, lepiej bez twarzy niz bez kasy
tytuł powinien brzmieć człowiez z blizną ale juz taki film był wczesniej wielki hit z ALL PACINO w roli głównej wiec musieli wymyslec inny tytuł.
film niezł podobał mi sie fajnie zrobili twarz Mela Gibsona wyglądała tak prawdziwie ta jego oszpecona twarz
ale potrzym płakałas bo nie rozumie oglądając film mi sie na płacz nie zbierało nawet przez moment

Trudno uwierzyć, że Gibson zrobił taki film. Dlaczego jest o nim tak cicho?

Dokładnie. Celnie to ujęłaś, szczególnie element o "podłych, ludzkich, bezpodstawnych osądzeniach". Nóż mi się w kieszeni otwierał momentami, nawet "ludzie władzy" byli tępi i zaślepieni. Wierzyć się nie chce jaką moc ma plotka i jaką moc mają pazury, które uczepią się czegoś niezależnie od tego, czy to prawda.

zgadzam się ''nie szata zdobi człowieka'' ....dla mnie film doskonały zasługuje na miano dzieła !...myślenie tych ludzi faktycznie pozostawia wiele do życzenia jednak nawet w dzisiejszych czasach spotykamy się z takim traktowaniem innych.Doskonale rozumiem Justina (Mel Gibson) wczułam się wręcz w jego rolę sporo mnie z nim łączy choćby nawet malowanie obrazów...film naprawdę świetny pozostawia jakiś trwały ślad i składnia do myślenia.Pozdrawiam!

Twarz jest najważniejsza.
Stąd celne, acz wulgarne określenie: "fajna dupa z twarzy", czy bardziej subtelne: "w oczach tkwi siła duszy"; związki frazeologiczne: "patrzeć na kogoś wilkiem", "źle jej/jemu z oczu patrzy", czy brytyjskie "stupid faces".

Angielka Naomi Campbell zapytana swego czasu, co dyskwalifikuje dziewczyny już na wejściu w jej agencji modelek, odpowiedziała bez wahania - głupie twarze.
Figura, sylwetka, to pewien standard poniżej którego dziewczyna zejść, nie może jeśli chce być zawodową modelką, ale głupia twarz, puste spojrzenie, matowe oczy, za którymi nie kryje się nic - to jest najgorsze.

Oczywiście jest też powiedzenie "nie oceniaj po okładce" i ono też jest prawdziwe.
Ale jeśli twarze coś ukrywają, to już prędzej inteligencję. Głupota jest naoczna.

Z drugiej strony na tzw. tajemnicę też nie wolno się nabierać, bo kończy się to refleksją: "Zakochałem się w tobie, bo myślałem, że jesteś tajemnicza, a ty miałaś depresję, jak twoja matka":-)

Prawdziwe pole minowe!