Mówcie co chcecie ale Cinderella Man może spokojnie konkurować z Rocky'm. Rocky podobał się widzom bo był tytułowy bohater nie był zbyt mądry ale miał dobre serce. Tutaj główny bohater walczy o utrzymanie rodziny. Jedno jest pewne sentymentalność + sport = filmowy sukces.
Mi ten film się bardziej podobał od Rocky. Cinderella Man jest przede wszystkim oparty na faktach, a walki są odwzorowane na rzeczywiście tych które się odbyły. Pokazuje nie tylko historię człowieka ale także mechanizmy jakie działają w boksie. Moim zdaniem jest to najlepszy film o boksie jaki widziałem. Sceny walk i momenty w których pokazują łamanie kości czy uszkodzenia mięśni jest rewelką. Kto jeszcze nie oglądał a lubi choć trochę boks to pozycja obowiązkowa.
Rocky (pierwsza część) także został oparty na prawdziwych wydarzeniach, walki Muhammada Ali (Carl Weathers) z Chuckiem Wepnerem (Sylvester Stallone). Jedyne co różni ten film od rzeczywistości to fakt, że Wepner, będąc również nikomu nieznanym bokserem, który dostał od Aliego szanse walki o tytuł przegrał przez nokaut w 15. rundzie.
Nie mniej jednak Kopciuszko to mój numer dwa jeśli chodzi o dramaty sportowe, właśnie zaraz za Rockym. Dla wszystkich, którzy bardzo lubią tę tematykę, polecam film Huragan z Denzelem Washingtonem.
Dzięki Saddam (hm) za radę, obejrzałam Huragan - naprawdę dobry film. Jeśli możesz jeszcze polecić coś w okolicach tego tematu to byłabym Ci bardzo wdzięczna.
Polecam Ci Triumf Ducha z 89 roku z Willem Dafoe. Film nieco mniej znany, ale naprawdę dobry. Nie jest to typowy dramat sportowy, bo akcja toczy się podczas drugiej wojny światowej w obozie w Auschwitz, o ile dobrze pamiętam.
Polecam Ci Triumf Ducha z 89 roku z Willemem Dafoe. Film nieco mniej znany, ale naprawdę dobry. Nie jest to typowy dramat sportowy, bo akcja toczy się podczas drugiej wojny światowej w obozie w Auschwitz, o ile dobrze pamiętam. Jeżeli wciąż byłabyś nienasycona, to godnym uwagi jest również film Ali z 2001 roku z Willem Smithem. Co prawda jest on najsłabszy z wymienionych tu filmów, ale na pewno po jego obejrzeniu nie będziesz zawiedziona. Ostatnia walka Aliego z Foremanem w Manili jest fantastycznie ukazana, jest pewien moment, w którym można się popłakać.
Oj dzięki! Aliego już oczywiście widziałam. Nawet nie wiem dlaczego tak lubię te filmy, nie jestem fanką boksu, ale same filmy wywołują jakieś dziwnie silne emocje. Nawet te słabsze. Dzięki, pochwalę się, jak już obejrzę Triumf Ducha.
A o Filmie Rocky Marciano ktos slyszal????
http://www.filmweb.pl/film/Rocky+Marciano-1999-128866
Jest Tak Dobry jak "Rocky", "Czlowiek ringu", "Huragan", "Ali" "Wsciekly Byk"????
Tak tylko pytam bo widze ze duzo tu fanow filmów o bokserach (i tych realnych i nie realnych;))
Kiedyś oglądałem, ale szału nie ma. Film nie zapadł mi w pamięć jak chociażby Wściekły Byk, czy Człowiek Ringu.
Kibic boksu i tak obejrzy ;)
A co powiesz (a raczej napiszesz) o filmie "Fighter"
http://www.filmweb.pl/film/Fighter-2010-420435
to przeciez tez biografia Mickeya "Irish" Warda:) I jak widac podobna do Jima Braddocka " Bulldog of Bergen" i patrzac na opis filmu wedlug filmwebu obydwoje bokserow mialo oparcie w kobietach ktore byly im pisane:)
Jim Braddock w żonie Mae a Mickey Ward w kelnerce Charlene (no Rocky tez mial swoją Adrian ale fakt faktem postac "The Italian Stallion" jest fikcyjna choc wzorowana na prawdziwym bokserze ktory mial szanse stoczyc walke z "Greatest " O czym wlasnie wspomnial wyzej uzytkownik "Saddam_filmweb" :) ) no i obydwoje mieli irlandzkie korzenie, milosc do boksu, nielatwe zycie i stoczone walki, no i byli realni;)
pozdrawiam:)
no i zapomnialem jak przecie rowniez o mym ulubionym "Za wszelka cenę" (fabula jak w "Rockym";) od zera do bohatera)
http://www.filmweb.pl/Za.Wszelka.Cene
Grunt ze o boksie bo lubię tą dyscyplinę tak samo jak kung fu:)
pozdrawiam wszystkich fanow sztuk walki i dyscyplin z nimi zwiazanych:)