Oglądałam raz, ale się zakochałam. Naprawdę wspaniały film. Bardzo smutny. Nie będę ukrywać, że płakałam. Dobrze się kończy, tyle mojego. Russell Crowe i Renee Zellweger jak zazwyczaj świetni. Dziwię się, że poza makijażem, film nie dostał żadnych nominacji do Oscara. W opinii wielu osób jest on po prostu "przecięnt, dobry". Może się nie mylą? W końcu krytycy znają się lepiej. Ale dla mnie to bardzo dobrze opowiedziana historia.
Z tymi przekłaniami trochę przesadzacie, skończyłem przed chwilą oglądać ten film i wydaje mi się, że twórcy zastosowali znany numer...nie pokazali całej prawdy, co nie znaczy, że skłamali. Nie mam im za złe, że trochę w tym filmie ukryli, wyszłoto tej produkcji na dobre.
Chyba trochę przesadzacie z tymi przekłamaniami w filmie. Moim zdaniem twórcy ukryli po prostu trochę prawdy...nie mam im tego za złe, bo film dzięki temu zabiegowi na pewno zyskał.
Sądzę, że się mylą! moin zdaniem nie tylko powinien być nominowany, ale powinien dostać- nawet parę Oscarów!! Oglądałem go niedawno- leciał na canal+ , albo na HBO- i podobał mi się Bardzo!! Naprawdę u mnie 10
Z tymi paroma Oscarami to przesada - tak myślę. Gdy film sam w sobie nie jest może aż tak rewelacyjny jak np. "Marzyciel". Ja daję mu 8, ale jest to jeden z moich ulubionych filmów, bez względu na jego techniczne zalety czy wady.
a ja uważam że powinien dostać kilka Oscarów! A tu tylko 3 nominacje! Moim zdaniem powinna być jeszcze co najmniej nominacja dla Russella, jeszcze za muzykę, scenografię.. hmm, co jeszcze..
ja też dalam 10, tylko ze ten jeden pkt to za sentyment mój do tego filmu... normalnie by było 9/10 :)