Widziałem ten film już trzy razy i za każdym razem boje się o Jimma.
Po prostu to co nakręcił Ron Howard jest mistrzostwem świata. Jeśli ten film nie otrzyma Oskara to naprawdę będzie mi smutno. Powiem jedno, że mamy kolejny rewelacyjny film w Historii kina. Potwierdza się reguła, że najlepsze filmy kręci samo życie.