PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=107049}

Człowiek w ogniu

Man on Fire
2004
7,9 195 tys. ocen
7,9 10 1 194649
7,0 44 krytyków
Człowiek w ogniu
powrót do forum filmu Człowiek w ogniu

Kilka faktów w tym filmie mi sie nie podobalo niestety. Po pierwsze miałem już czasami dosyć tej kamery - takie szybkie "klatkowanie" przypomina puszczanie slajdów co po dłuższej chwili powoduje zawrót głowy i mdłości (zwłaszcza przy chipsach:P) Po drugie i trzecie to sama końcówka filmu, a właściwie to to że gościu (główny bohater) przyjmuje na klatę kulkę z odległości kilku metrów i nic absolutnie mu się nie stało - dalej sobie chodził a nawet dorwał jeszcze gościa który go postrzelił:O Kurde mając nawet kamizelkę kuloodporną dostałby lekkiego szoku a fala uderzeniowa powaliła by go z nóg... To było przesadzone niestety - mogli chociaż nakręcić że dostał w rękę... No i to że wsiadł na końcu do samochodu porywaczy też jest dla mnie nie zrozumiałe??!! To chyba właśnie dotarła fala uderzeniowa z wcześniejszego postrzału do jego głowy i many stracił kilka klepek i mu się samochody pomyliły - myślał chyba że wsiada do samochodu tej blondynki, ale się pomylił:P Innego wytłumaczenia nie widzę:P No to tyle jeśli chodzi o krytykę - bo o zaletach pisać nie będę:) Jak ktoś oglądał film "Uprowadzona" (ang. "Taken") to ten film też na pewno się spodoba:)

ocenił(a) film na 8
tomaszhej

Glos powiedzial " zycie twoje i mojego brata za zycie dziewczynki" dlatego Creasy wsiadl do tego a nie innego samochodu. Mnie bardziej interesuje, dlaczego Ojciec Pity zgodzil sie na to porwanie. Co on na tym zyskal?? tlumaczyl " zrobilem to dla naszej trojki"

ocenił(a) film na 8
tworek133

2,5 albo 5mln na splate dlugow po swoim ojcu - kasa kasa kasa.

ocenił(a) film na 8
tworek133

Przecież Creasy miał nie tylko brata "głosu", ale także jego starą. Miał czym handlować. Także dla mnie to też było bez sensu, że oddał się w ręce tych zbójów.

ocenił(a) film na 8
tworek133

Creasy miał czym handlować, mianowicie zarówno bratem "głosu", jak i jego starą. Bez sensu, że sam się poświęcił. Co do kasy, mnie także brakowało wytłumaczenia jaki cudem można zarobić, wydając 10 milionów na okup, z czego 2,5 dostała policja, 2,5 ten adwokat czy jak, i pięć do niego wraca. Z 10 zrobił 5. Nie wiem gdzie tak logika?

ocenił(a) film na 7
Brian_6

Mniej więcej na początku filmu, była mowa o tym, że ojciec Pity ma polisę ubezpieczeniową w przypadku porwania. Warunkiem było to, że musiał mieć ochroniarza i dlatego zatrudnił Creaseya.
Jak porwano jego córkę, dostał kasę od ubezpieczyciela na opłacenie okupu.

ocenił(a) film na 8
JackBauer

No to rzeczywiście, przeoczyłem ten moment z ubezpieczeniem. Dzięki :-)

Brian_6

tak to ująleś że wyśmialem przez moment ten film (do następnego komentarza) bo też specjalnie sie tu zalogowalem żeby mi to ktoś wyjaśnil ...jak sie okazuje uzyskalem wyjasnienie, a nie rozumialem bo początek mi "uciekl". Jeśli wzglębiać sie w filozofie filmu, bo ktoś powie że podtrzymal slowo i oddal swoje życie za obietnice że to zrobi, można znaleźć sprzeczność z jego obietnicami w tym filmie, mianowicie tymi że wszyscy zginą kto choc troche na tym zarobil itd. najpierw myślalem że adwokat zginie, a na samym końcu nie do końca mój umysl chcial to zaakceptować, lecz wiedzialem że musze kiedy zwolnili tempo i póścili muzyke... wtedy myślalem jeszcze że ma coś w dupie... :D jak by wybuchli- to by dopiero :D

ocenił(a) film na 9
tomaszhej

16 lat? nie pamietam dokladnie walczyl, byl na wojnie chyba. Poza tym na koncu jak zaslanial piersc dlonia, bylo wyjasnione po czym ma te slady. Przyjal na jego prawe pluco dlatego dalej zyl, a poza tym ciagle adrenalina mu skakala, a to duzo daje. A co do wsiadania do samochodu to koledzy juz wyjasnili

ocenił(a) film na 8
tomaszhej

tomaszhej, tyle ci się w tym filmie nie podobało i mimo wszystko 9/10 ?

ocenił(a) film na 10
tomaszhej

GF bo to sa drobnostki.

Co do klatkowania kamery , to ma odzwierciedlac psychike bohatera i ogolnie nadawac filmowi takiego klimatu , wiec nie masz czego zarzucac im :P

Co do kuli , nie prawda z ta fala , tak jest normalnie. Jak dostaniesz to nie jest tak ze cie powala czy cos, slyszalem juz o takich rzeczach i to sie zdarza dosc czesto. Ale o tym tylko slyszalem wiec nie dam lapki uciac , choc mysle ze oni dopracowali to i nie popelniliby takiego bledu.

A co do tego gdzie wsiadl , to juz ktos mowil. Jego i zycie brata za dziewczynke:P

Dlamnie film 10/10 :) Zaraz mnie zmieszaja z blotem za to ale film dlamnie jest arcydzielem , jeden z mojej ulubionej trojeczki:) I do tego jeden z ulubionej trojeczki aktorskiej tam gra:) No rewelacja :)

użytkownik usunięty
szymekhaha

Nikt Cie nie zmiesz z błotem bo sa i tacy ktorzy takze oceniaja ten film na 10/10. wg mnie to najlepsza rola Denzela. pozdro

ocenił(a) film na 10

Ja jako fan daje 10/10. Klatkowanie filmu to wielki plus, nadaje niecodziennego klimatu. Konfrontacja tego co się działo w Meksyku (porwanie,śmierć głosu i Creasy'ego), plus zapożyczona fabuła z książki autobiograficznej w której o ile się nie mylę akcja toczyła się we Włoszech i zupełnie innych czasach to rewelacyjny, odważny mix zakończony niezwykłym powodzeniem.

Co do rozmów na temat oddanie się głównego bohatera w ręce porywaczy. Też wydało mi się to dziwne, ale tak na zdrowy rozum. Co z tego że miał czym handlować i negocjować. W końcu rodzinę "Głosu" uwolniłby, oni uwolniliby dziewczynkę. W takiej sytuacji cała ta nie wiem jak to nazwać, mafia, mogłaby bez większych problemów zemścić się na naszym głównym bohaterze, który nie ma nic w zastaw, ani się nie obroni, bo o ile z zaskoczenia można działać, to jednak RAMBO z niego nie jest.

W razie pytań za co zemścić. Za okaleczenie brata "Głosu", za zastrasznie rodziny, za pozabijanie policjantów, szefa policji i innych ważnych współpracowników porywaczy i przede wszystkim za to że odważył się podskoczyć. Już nie wspominając o tym że mogliby zabić i jego i dziewczynkę za którą się mścił a ostatecznie ją uratował. To było najlepsze wyjście z sytuacji. Swoją drogą on już miał świadomość tego że zbliża się jego koniec.

Najbardziej rozwaliło mnie to że od jednego strzału pada się na ziemie. Normalnie spadłem z krzesła. Po pierwsze to zależy od kalibru, po drugie za dużo naoglądaliście się filmów. Zresztą o ile dobrze pamiętam film, to odczuł ten postrzał i wyraźnie mu on doskwierał, podobnie jak i ten z porwania. A adrenalina, albo szok, też swoje robi.

ocenił(a) film na 10
pelegrino1989

btw. interesowałoby mnie nazwy utworów z tego filmu ?? np te co były na końcu.

ocenił(a) film na 7
tomaszhej

zgadzam się z tym klatkowaniem. sama nie przepadam za tego typu wściekłą kamerą. Jest to bardzo irytujące.
Treść filmu była OK. Fajnie dobrani aktorzy. Swietny klimat (!)