W moim odczuciu jeden z najważniejszych tytułów w historii kinematografii! Ten film jest doskonały pod każdym względem: aktorstwo (obok Dnia Próby najlepsza rola Denzela; wszyscy aktorzy spisali się świetnie: Dakota, Radha, Marc, Christopher, Mickey... każdy z nich wspiął się na wyżyny swoich możliwości), montaż, scenariusz, dźwięk, zdjęcia..... Wszystko stoi tutaj na niebiotycznym i nieosiągalnym dla 99,9% filmów poziomie. Jednak jestem rozczarowany faktem, że Człowiek w ogniu nie zdobył ani jednej nagrody. Chyba nikt mi nie powie, że Bezdroża lub Aviator były lepsze nie Man on fire. Jezeli chodzi o aktorstwo to fakt, wtedy była jedna z najsilniejszych obsad w historii rozdania oscarów, ale i tutaj Denzel powinien bić się o zwycięstwo z Jamie'm Foxxem, bo tylko on dorównał Denzelowi swoją rolą.... Tak więc mogę stwierdzić z całą pewnością, że Człowiek w ogniu to jeden z najlepszych filmów w historii kinematografii, a na pewno najbardziej niedoceniony obraz....
Pozdrawiam ;)
nie czytalem wszystkiego, bo mi sie po prostu nie chcialo. Ale popieram - film niesamowity!!