kapitalny film, moze tresc niezbyt wyrafinowana, ale aktorstwo doskonale, mloda Dakota Fleming zagrala fantastycznie wtorowal jej jak zwykle swietny Denzel Wschington, po porwaniu Podczas filmu a szczegolnie scen z Pita kazdego widza na pewno ruszylo sumienie, a koncowka mimo iz tez przewidywalna robi wielkie wrazenie przypomina troche zakonczenie drugiej czesci Terminatora chociaz jest tu zupelnie inna sytuacja mimo tego Pita - jako John Connor, a Denzel jako Terminator to swietna porownanie dla mnie film 9/10 a co do tych kamer i scen to uwazam ze daje to bardziej na minus ogolnie swietnego filmu