Właśnie obejrzałem i jestem zachwycony. Postac Creasy'ego jest genialna. Jest on byłym żołnierzem walczącym na wielu frontach i niewidział w swoim życiu celu, dopiero Pita mała dziewczynka którą ochraniał pokazała mu ze nadal może życ jak człowiek. Cały film kojarzy mi sie z klimatem "Ghost dog'a". Fabuła również świetna bo porusza aktualny temat. W dodatku swietnie nakręcony film. Gorąco polecam wszystkim fanom Denzela Washingtona i nietylko.