Raczej nie trafiłaś w nastrój ( nie każdemu muszą podobać się wczesne lata 80 XX wieku). Dla mnie jeden z najlepszych dramatów gangsterskich, jaki kiedykolwiek powstał i także uważam, że Al Pacino świetnie zagrał biednego emigranta z Kuby, który dzięki swojej ambicji wzbija się na szczyt władzy w mafijnym półświatku (lecz ta opinia na temat roli aktora jest moja i nikt nie musi się z nią zgadzać). Świetna opowięść twórczości Briana De Palmy, która jednak może nie przypaść do gustu każdemu, jedak jak pisałem wcześniej jest to jeden z najlepszych filmów jaki powstał - 10/10.

Właśnie wydaje mi się to najbardziej prawdopodobne, dlatego wiem, że wrócę do tego filmu. Obejrzę go ponownie, bardziej uważnie. :) Jednak uważam, co do Al Pacino wcielenie się w Tony'ego nie umywa sie do roli Michaela Corleone, tam to dopiero pokazał prawdziwą grę aktorską. :)

Zgadzam sie z Toba w 100% ;-)

rowniez w 200% sie zgadzam

Ja Pacino uwielbiam :)

Dla mnie osobiście Al Pacino zagrał bezbłędnie w "Człowieku z Blizną" i to właściwie dla niego ten film warto obejrzeć - on sam mówił chyba, że była to najlepiej zagrana przez niego rola w życiu.

Co do filmu to genialny począwszy od muzyki, klimatu, dialogów, fabuły a kończąc na wcześniej wspomnianym Pacino. Dla mnie znajduje się w pierwszej 10 najlepszych filmów.

Ale jak już wspomniał DonChe jest to specyficzne kino, które większości do gustu nie przypadnie i będzie ich nudziło. Ja nawet oka nie zmrużyłem - ba, mój tata co wiecznie zasypia na każdym filmie nawet komediach obejrzał ten film do końca i oka nie zamknął - podobnie jak na Gladiatorze i Dawno Temu w Ameryce, co oznacza, że film ten jest arcydziełem ;)