Ogladalem "Czlowieka z bliznom" i tam nic nie ma ciekawego. jedynie fajne bylo jak wciongal koke nosem i ustami... Film jest sztywny jak maly rano... Glowny aktor jest najcienszym aktorem jakiego widziauem... 2/10 za ta koke
No, no.. całkiem, całkiem. Tylko musisz jeszcze trochę poćwiczyć z pIs@NiEm.. i mamy nowego pokemona ;]
Jak uważasz że w tym filmie nie było nic ciekawego to widocznie kiepski z ciebie krytyk. Ten film trzyma w napięciu od początku do końca, znakomity dramat gangsterski ze znakomitym Alem Pacino . Nie sądzę żeby dużo ludzi się z tobą zgodziło co do oceny głównego bohatera. Nikt przecież nie uzna za dobrą recenzji w której są tak rażące błędy ortograficzne. Naucz się pisac a także doceniac klasowe kino. :D
Al Pacino jest w tym filmie bohaterem nieprzyjemnym, przypomina mi on typowego polskiego gangstera w dresie. Nie jest może to wina aktora ale reżysera lub scenariusza.
bo tacy są gangsterzy, kocham Ojca Chrzestnego ale tamten film jest wyidealizowany, poza tym opowiada o innych czasach. Pacino w tym filmie miał taką charyzme że ja p... Mimo to lubie go bo zachował resztki człowieczeństwa. Jest to postać ohydna, obrzydliwa a mimo to czujemy do niego sympatie, dziwne co? :)
Widocznie słabo się znasz na filmach :D. Al Pacino znakomicie wcielił się w role Tony'ego Montany, gangstera który ma jednak ludzkie odruchy i nie jest jakims zwykłym prostakiem. Jeżeli ty z tego filmu zapamiętałeś jak główny bohater wciąga kokę to nie możesz tego filmu oceniac pod żadnym względem :D.
PS: Jak chcesz poczuc atmosferę lat 80, zagraj w GTA Vice City :D
nie zgodze się z tobą bo właśnie Tony Montana jest tutaj od poczatku do końca zapatrzonym w siebie egoistą, który za wszelką cenę chce zdobyć świat:)
e no ja też pamiętam motyw z białym na stole ...bo był zajebisty ...film na pewno nie pociąga samą fabułą tak jak reszta filmów z 10 ale jednak AL Pacino przesadził z rolą...i nie wiem jaką wersje oglądałeś skoro on jest dla ciebie mało wyrazisty i zapamiętałeś scenę z koksem...
Ty nigdy bym się nie domyślił, że to prowokacja...
Ehh, kiedy ludzie się wreszcie nauczą, że prowokować też trzeba umieć...
Przykre, że jakiś dzieciak wchodzi na filmweb.pl i komentuje coś czego nie jest w stabie zrozumieć. Mówienie, iż główny aktor jest najcieńszym jakiego "widziau", świadczy tylko o jego pojęciu o filmach i aktorach. Moim zdanie Al Pacino jest jednym z najwybitniejszych aktorów światowego kina. Prawie każdy film z jego udziałem jest wyjątkowy.