Ten film jest bezensu Pacino gra dziwną role narkomana , jak w requiem dla snu wo gole nie mogę go zrozumieć , a poza tym gdzie główny bohater ma bliznę bo ja jej nie dostrzegłem Głupie !! 2/10
On tak piszę, muwię Ci. Tutaj napisał "sztóka" , wiedz że u niego to normalne, terz widziałem jak napisał "ómysł" gdzieś na forum filmweba, co za kolo nie?
hehe. A Ty,, zamiast śmiać sie z chłopaka sam nauczyłbyś sie zasad poprawnej pisowni. np.. ''muwię'' i ''terz''..
hehe anastaska18 dziecko a ty mogłabyś nie brać wszystkiego dosłownie i nauczyć się, że istnieje takie coś jak ironia :D O qrde że tacy niekumaci ludzie tu pisują...
hehe panie kumaty, poczytaj sobie inne wpisy tego otóz pana którego skomentowałam, wtedy możesz sie wypowiedzieć. gdy patrzyłam na inne jego wypowiedzi gdzieś tam, to mistrzowską znajością ortografii to on nie grzeszy.. nieważne, to nie jest żaden wstyd, niektórzy tak mają, chodzi mi o to że głupio tak komuś przycinać tym bardziej gdy samemu się spoko nie jest
Polecam zajrzeć w jego profil i obadać co i jak oceniał...Powiem tylko że się dobrze ubawiłem ;D
Ewidentnie widać, że to konto do prowokowania- filmy, pisownia, nick, wszystko jest takie jakieś "dla jaj". I to, że napisał, że trollowanie to sztuka zdradza, że jego stosunek do trollowania- sam robi to umyślnie. Dziwne, że nie szkoda mu na to czasu.
jeszcze jedno- widzę, że założyciel tematu ma podobny "gust", co BartoszKlusek. Bardzo możliwe, że to double-konto. Ta nieograniczona wolność w internecie robi ludziom budyń z mózgu. Zamiast spróbować napisać coś wartościowego, włączyć się do rzeczowej dyskusji wolą się wygłupić i psuć nastrój na forum zaśmiecając je ;/
Jak bym się urodził w 97 to bym miał 1914 lat , moim zdaniem to jest nie realne ; (
Natomiast fani Człowieka z blizna to kompletni kretyni, którzy nawet nie potrafią podać jakichkolwiek argumentów
Kto ci dal prawo do obrazania innych? Czyzbys czul sie lepszy? Juz to kiedys przerabialismy, z nie najlepszym skutkiem, kolego.
Kretyński to jest Twój wpis, czemu obrażasz ludzi których nawet nie znasz? Pewnie w szkole byłeś popychadłem i teraz chcesz sobie odbić swoje krzywdy z dzieciństwa wyżywając się na innych... Kompromitujesz się tylko takimi wpisami
nie wiem czy zauważyłeś ale fani pierwsi zaczęli. natomiast tekst że w ''szkole byłeś bla bla...'' jest mega żenujący i na poziomie typowego filmwboego frajera
Może i któryś fan zaczął, nie znaczy to, że wszyscy są kretynami nie uogólniaj więc
Wiadomo, że metafora, ale na samym początku filmu gliniarz pyta się go skąd ma tę bliznę, więc Tony miał bliznę. Zarówno tę widzialną jak i tej, której na pierwszy rzut oka nie widać.
Wy sie tak będziecie kłócić o ten film jeszcze przez 5lat? komu sie podoba to sie podoba,komu nie to nie i powinien być koniec tematu. Kupcie sobie książke o Pacino poczytajcie co sam aktor myśli o tym filmie i czym jest ten film dla niego i weźcie pod uwage ze to klasyka.
O matko... jak ja nie lubię takich moralizatorów.
Weź pod uwagę, że wszyscy są tu z Polski ( a przynajmniej większość ), a awantury, kłócenie to nasza narodowa specjalność ; D
pozdro
skoro kłócenie sie na takim portalu jest twoją specjalnoscią to idź dorośnij i baw sie na naszej klasie.
ZERO poczucia humoru, ZERO dystansu do świata, ZERO ! ! ! ;D
eee... to według ciebie wyrażanie swoich poglądów jest dziecinne? ok, to chyba będę do końca życia dzieciakiem, bo BĘDĘ dalej to robić...
A co ty tak nagle z tą naszą klasą? To twój jedyny argument na obrażenie i ośmieszenie kogoś... spoko... każdy się trzyma i łapie przede wszystkim czego może.
1. główny bohater ma bliznę
2. film jest bardzo dobry- to klasyk ( gra aktorska, klimat)
3. Al Pacino nie gra w tym filmie narkomana , tylko "testera" :P
na tego gościa są trzy opcje (patrząc na jego profil i to co i jak ocenia :)
1.) Żartowniś troll
2.) Dzieciak
3.) Niedorozwój
opcje można łączyć:
1 i 3,
2 i 3
1 i 2
myślę że to wyczerpuje temat tego pana.
Wydaje mi się, ze jesteście gorsi od tego głupiego typa co załozył ten post. Piszecie jaki z niego troll,a on właśnie osiągnął swój cel wywierając ta poje .baną kłotnię na forum. Ogranijcie sie ludzie. Właśnie widac, ile wartości wyciągneliście wszyscy z tego filmu..ehh
a powiedz mi kolego, jakie to wartości powinniśmy wyciągnąć z tego filmu? Co takiego wartościowego (in plus) pokazuje nam ten film? Jakie wzory do naśladowania? Jakie wnioski? chętnie podyskutuję
poza tym, w moim poście nie komentuję tego co ten Pan napisał o Scarface, tylko komentuję jego profil jako całośc.. to tak gwoli czytania ze zrozumieniem.
Jakoś wybitnie nie chciało mi się czytac tej prymitywnej konwersacji, ale fajnie, ze poruszyłeś ten temat, o ile NAPRAWDĘ chcesz o tym podyskutowac!
Ten film ocenilem na 10 bo nie jest tylko dramatem gangsterskim o człowieku, który wybił sie w narkobiznesie i z zera powstał jak Feniks z popiołu. Film jak na mój gust pokazuje wieele wartości, zresztą podobnie jak Ojciec Chrzestny, nie jest pustą produkcją, prawie arcydzieło... Szczerze mówiąc niechętnie podzielę sie tym co wynioslem z tego filmu ALE! Tylko dlatego, zę Wy, którzy wystawiliscie mu również wysokie noty nie potrafiliście tego zrobic.
The first movie shows:
-Co kasa robi z ludźmi
-Nie można każdemu ufac
-W biznesie nie ma przyjaciół
-Uważaj na kobiety, ktore można kupic
-Uzyskanie celu dążąc po trupach to pyrrusowe zwycięstwo
te punkty które wyniosłeś z filmu to nie są prawdy objawione, których nie znajdziesz w innych filmach.. Co kasa robi z ludzi, że nie można fać każdemy -nie są to nowe odkrycia. Pytanie, czy to są WARTOŚCI?? czy to są faktycznie, wartościowe wnioski? Nie zrozum mnie źle, nie atakuję tego co napisałeś, lecz głośno się zastanawiam cxzy to co przedstawiłeś to są wartości.
Dlaczego ten film oceniłem na 9?
Oglądałem go dawno, teraz pamiętam główne odczucie, które mi towarzyszyło podczas oglądania.
Byłem zafascynowany głównym bohaterem. Jego determinacją w dążeniu do celu, bezkompromisowością, a na końcu wręcz szaleństwem i zatraceniem się. Fantastyczna droga rozwoju postaci, fantastyczna rola Pacino. To przeważyło nad oceną. Po filmie byłem wstrząśnięty i usatysfakcjonowany (co nie często mi się zdarza). Dlaczego? Ponieważ film stara się być prawdziwy, nie koloryzuje rzeczywistości, pokazuje ją za to prawdziwie brutalną i przestrzega przed pochopnymi decyzjami.
Świetnie, mrocznie pokazany świat gangsterski, mafijny, z jego niepisanym swoistym kodeksem honorowym i wszelkim konsekwencjami życia w takim świecie.
Wartości jakie wyniosłem z filmu? Żadne. W tym filmie nie ma niczego co nadawałoby się na wskazówkę jak żyć, jak współżyć z innymi. Główny bohater absolutnie nie jest dobrym człowiekiem i nie ma w nim nic co jest warte naśladowania, co zasługuje na respekt. Pomimo tego, jak pisałem wyżej, jego postać fascynuje.
Przekaz jaki wyniosłem z filmu? Że droga na szczyt jest szybka jeśli jest się bezlitosnym, a upadek jeszcze szybszy jeśli się zatraci w dobrobycie. Nie jest to odkrycie ameryki.
Może źle sie wyraziłem pisząc "Wartości", chociaż lojalnośc Tonniego jest wartością! Mimo ze był bezlitosnym sku rwielem dążącym do celu był lojalny! Dla mnie to jego pięcie sie ku górze jest dramatem. Był nikim, zyskał wszystko i spieprzył przy okazji całe podwaliny tego co miał. Film świtnie ukazuje to co wymienilem wcześniej. Nie pokazuje jak zyc? Nie wszytsko w życiu mozesz miec, na świecie wszytsko ma swoją cenę(nie koniecznie materialną), trzeba miec jaja, zeby zajsc daleko. Aspekt gangsterki jest pokazany świetnie rózniez w Chłopcach z Ferajny, polecam jeśli nie oglądałeś. Tak naprawde wydaje mi się, ze wiele przydatnych i wartościowych rzeczy można wywnioskowac z tego filmu i sa one wyjątkowo bardziej wyraziste niż w innych gdzie jak podkreśliłeś pojawiał sie ten wątek bardzo często.
Nie zgodze się z Tobą w tym miejscu,(o ile dobrze zrozumiałem) że człowiek niewart nasaldowania zasluguje na respekt. Ale w nim jest coś wartego nasladowania: w/w lojalnośc, przedsiebiorczosc, umiejętnosc brania spraw w swoje ręce, determinacja, ambicja itd
Pisałem, że on nie jest wart naśladowania i nie zasługuje na respekt. (a nie, że pomimo :) )
Te cechy, które wymieniłeś -ok mogę się trochę zgodzić że je posiadał - choć raczej wydaje mi się, że jego lojalność to było wyrachowanie, przedsiębiorczość to cwaniactwo. Był odważny (a raczej głupi). Poza tym on był prostym człowiekiem, który poszedł po najmniejszej linii oporu - łatwego i szybkiego zysku, co było ryzykowne i niebezpieczne. Facet bez żadnego kręgosłupa moralnego - sądzę że zabiłby własną matkę gdyby musiał. Myślę, że TO są TE wnioski, nad którymi warto się zastanowić i robić w życiu odwrotnie.
Nie zgodzę się z Tobą i powtórzę ponownie - to nie jest człowiek wart naśladowania, te wszystkie cechy o których piszesz nie sumują się w dobrą osobę, lecz złą i bezkompromisową do szpiku kości. Ostatecznie, czy na podstawie tej postaci chciałbyś przedstawić swoim dzieciom wartości jak lojalność i ambicja? Bo ja z całą pewnością nie i jeśli Ty też nie, to tu powinieneś dojrzeć, że nie ma w nim cech wartych naśladowania.
a wartości typu lojalność, determinacja, ambicja - lepiej brać z bajek disneya.
Niemniej cała historia Tony'ego jest przedstawiona w fascynujący sposób , z całą realistyczną gangsterską otoczką - i to właśnie pociąga w tym filmie.
gorilla_2 ma rację. Pewne cechy Tony'ego Montany są zdecydowanie godne naśladowania. I jestem przekonany, że wspomniana lojalność nie była wyrachowana - w filmie wyraźnie widać, że stanowiła dla Montany pewną nadrzędną wartość, on brzydził się zdradą i kłamstwem wobec przyjaciół. Przedsiębiorczość bywa cwaniactwem, ale raczej nie w jego przypadku - tu podparta jest odwagą i gotowością do działania. Nie zgodzę się, że główny bohater jest głupi. Jego odwaga nie wynika z głupoty - jest odwagą w czystej postaci. Był prostym człowiekiem, ale na pewno nie idiotą, bo gdyby nie był inteligentny, to nie zaszedłby tak wysoko w tym biznesie. Umiał przewidywać sytuacje, miał intuicję, potrafił działać strategicznie, szybko wyciągał wnioski. Był potworem i gnidą, ale jednak z pewnym kręgosłupem moralnym, którego nigdy nie naruszył - gdy jego matka rzucała na niego obelgi i manifestowała swoje obrzydzenie jego postawą, on nie użył ani jednego niegrzecznego słowa wobec niej. Na pewno nie zabiłby własnej matki, jak to zasugerowałeś. Zresztą widać to w momencie, kiedy ma świadomość, że ważą się jego losy i wiele zależy od tego, czy strzeli do samochodu z dziećmi na tylnych siedzeniach - pomimo wielkiej wagi tej sprawy, rusza go sumienie i nie decyduje się na strzał, po którym miałoby zginąć dziecko. Montana był straszny, ale miał pewne przyjęte przez siebie nadrzędne zasady, których nie łamał - nie był całkiem próżny i pusty.
Oczywiście to wszystko nie zmienia faktu, że nie chciałbym na podstawie tej postaci przedstawić swoim dzieciom wartości jak lojalność i ambicja ;) W tym punkcie się całkowicie zgadzamy. Ale to dlatego, że Tony Montana posiadał dużo więcej podłych i parszywych cech, i pokazanie dzieciom tej postaci jako wzór ryzykowałoby tym, że będą naśladować go nie tylko w lojalności i ambicji, ale również w okrucieństwie itp.
Poza tym, nie uważam, że akurat ambicja była jego mocną stroną. Jego ambicja polegała jedynie na tym, że chciał być kasiasty, mieć pałac i fajną dupę. Takie cele w życiu ujawniają jego duchową próżność i pustkę.
Na początku chcę powiedzieć, że rozumiem Twój punkt widzenia.
Wg. mnie, jednak, dostrzeganie w nim "dobrych" cech i w jakimkolwiek kontekście podawania Jego osoby za wzór tych cech to jest tak groteskowe jakbyśmy próbowali tłumaczyć, że Hitler (tak wiem , grube działo wytaczam :), też był w pewnych kwestiach człowiekiem godnym naśladowania. Był ambitny, był lojalny, był przedsiębiorczy (BARDZO!!!) itd itp..
Nie sądzę jednak, że doszukiwalibyśmy się tych cech u Hitlera jako godnych naśladowania.
To samo jest z Tonym, pomimo tego co napisałeś - może i ma cechy pozytywne (w końcu każdy człowiek je posiada jakby nie patrzeć), ale ogólnie rzecz ujmując, i podsumowując dyskusję, myślę, że możemy przyjąc wariant Tonyego jako osoby, której naśladować nie należ pod żadną postacią :)
jak w puencie starego dowcipu o Stalinie.
Łaskawy jest dla chłopca bo pogłaskał po główce, a mógł zabić...
"Nie sądzę jednak, że doszukiwalibyśmy się tych cech u Hitlera jako godnych naśladowania."
W przypadku jednego z największych zbrodniarzy w historii ludzkości jest to kwestia poprawności politycznej - niebezpiecznie jest publicznie mówić o czymkolwiek godnym naśladowania w osobowości Hitlera, bo naśladowanie tej postaci przez społeczeństwo może mieć fatalne konsekwencje ;) Niestety ludzie interpretują słowa bardzo swobodnie i jeśli publicznie pokaże się jedną pozytywną cechę Hitlera, to wielu ludzi, zwłaszcza młodych, może wyciągnąć wniosek, że Hitler po prostu nie był taki zły, że "nie taki diabeł straszny", i naśladować go w ogólniejszym sensie. Poza tym, jeśli chcemy kogoś uczyć przedsiębiorczości, lojalności i ambicji, to zawsze znajdzie się jakiś lepszy wzór, niż najwięksi zbrodniarze XX wieku ;) Może to być nawet kontrowersyjny, ale dużo bezpieczniejszy Bill Gates ;) Myślę jednak, że na Filmwebie swobodnie można dyskutować o pozytywnych cechach Tony'ego Montany, a nawet Adolfa Hitlera, bez poważnych konsekwencji dla społeczeństwa ;)
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . ________
. . . . . .. . . . . . . . . . . ,.-‘”. . . . . . . . . .``~.,
. . . . . . . .. . . . . .,.-”. . . . . . . . . . . . . . . . . .“-.,
. . . . .. . . . . . ..,/. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ”:,
. . . . . . . .. .,?. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .\,
. . . . . . . . . /. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ,}
. . . . . . . . ./. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ,:`^`.}
. . . . . . . ./. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . ,:”. . . ./
. . . . . . .?. . . __. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . :`. . . ./
. . . . . . . /__.(. . .“~-,_. . . . . . . . . . . . . . ,:`. . . .. ./
. . . . . . /(_. . ”~,_. . . ..“~,_. . . . . . . . . .,:`. . . . _/
. . . .. .{.._$;_. . .”=,_. . . .“-,_. . . ,.-~-,}, .~”; /. .. .}
. . .. . .((. . .*~_. . . .”=-._. . .“;,,./`. . /” . . . ./. .. ../
. . . .. . .\`~,. . ..“~.,. . . . . . . . . ..`. . .}. . . . . . ../
. . . . . .(. ..`=-,,. . . .`. . . . . . . . . . . ..(. . . ;_,,-”
. . . . . ../.`~,. . ..`-.. . . . . . . . . . . . . . ..\. . /\
. . . . . . \`~.*-,. . . . . . . . . . . . . . . . . ..|,./.....\,__
,,_. . . . . }.>-._\. . . . . . . . . . . . . . . . . .|. . . . . . ..`=~-,
. .. `=~-,_\_. . . `\,. . . . . . . . . . . . . . . . .\
. . . . . . . . . .`=~-,,.\,. . . . . . . . . . . . . . . .\
. . . . . . . . . . . . . . . . `:,, . . . . . . . . . . . . . `\. . . . . . ..__
. . . . . . . . . . . . . . . . . . .`=-,. . . . . . . . . .,%`>--==``
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . _\. . . . . ._,-%. . . ..`\