Chociaż "Ojca Chrzestnego" uważam za bardzo, bardzo dobry film, to jednak przy Montanie rodzina Corleone może się schować! Najlepszy film gangsterski - jako wielki fan gry "GTA Vice City" spodziewałem się wiele po tym filmie (w grze jest wiele nawiązań) i się nie zawiodłem. Dużo bardziej pasują mi klimaty Miami - dziewczyny w bikini, palmy, plaże niż slumsy przemysłowych miast, a nawet Sycylia. "Godfather" jest tak wyszukany i stylowy, że w ręcz w pewnych momentach sprawia wrażenie kiczowatego, a tu mamy bandytę w najczystrzej postaci. No i Al Pacino pokazał wreszcie, że nie musi grać Włocha, żeby wypaść genialnie...