Polowałem na ”Człowieka z blizną”. Miałem duże oczekiwania względem tego filmu i muszę przyznać, że się nie zawiodłem. Kawał bardzo dobrego kina gangsterskiego i rewelacyjny Al Pacino. Lubię filmy, w których moje uczucia względem głównego bohatera są mieszane. Prawdy zawarte w obrazie Briana De Palmy są uniwersalne. Jeśli wchodzisz na piedestał to z hukiem możesz z niego spaść, zwłaszcza kiedy wchodzisz na skróty. Pieniądze, zwłaszcza brudne, szczęścia nie dają a jedynie jego substytut. Główny bohater miał wszystko ale nie był człowiekiem szczęśliwym. Jego żona Elwira żyła jak księżniczka ale w jej życiu brakowało celu i sensu. Film został nakręcony 26 lat temu ale powinien zadowolić również tych, którzy preferują nowsze kino akcji. 9/10