Al Pacino stworzył wspaniałą kreację kubańskiego emigranta Tonego Montany który tworzy swoje imperium narkotykowe na Florydzie.Pacino świetnie wczuł się w role naśladując akcent i zachowanie prawdziwego przestępcy, ta rola świadczy o uniwersalności aktora który zaczynając od rol gangsterow ( "Ojciec Chrzestny" ) poprzez romantycznych kochankow (" Frankie & Johnny" ) do samego szatana (" Adwokat Diabła" ) ."Człowiek z blizną" może nie ma specjalnego morału,ale jest przykładem solidnego kina z świetnymi dialogami,reżyserią i grą aktorów .A co do aktorów to spotkałem się z jednym rozczarowaniem, Michelle Pfiffer bardzo słabo zagrała swoją rolę.Postać Elviry którą odgrywała nie pasowała do stylu gry Michelle. nie będę nasuwał przykładów, ponieważ nie każdy widział ten film, ale mogę powiedzieć,że grała niemrawo bez żadnego wyczucia roli, dziwię się dlaczego reżyser tego nie zauważył.
Fabuła filmu trochę rożni się od klasycznego kina gangsterskiego, bo nie opowiada o mafii jako działalności, tak jak to było w "Chłopakach z ferajny" tylko o człowieku który sam chciał trząść przestępczym światem. Oczywiście jak to bywa w tego typu filmach nie udało mu się czyli historia nie posiada happy endu :-( Ups wygadalem sie ;-)