Nie czujesz wyraźnie klimatu lat 80-tych. Ale to nic - nie każdy musi. Idealnie wpasowuje się w film, a że ten okres kocham, to muzyka jest jednym z wielkich plusów :)
Ja też tak myślę, ale to były inne czasy i muzyka jak najbardziej nie ma polskich klimatów (wiadomo), to chyba dlatego.
Może nie czuję klimatu ;) Film świetny, ale do muzyki przekonać się po prostu nie mogę.
No nie mów, że nie rusza cie muzyka na koncu. Jest swietna. W trakcie filmu rzeczywiscie specyficzny klimat , ale akurat mi sie podoba. Pewnie przez sentyment do GTA vice city :)
Dla mnie przykładem świetnej muzyki w filmie była pierwsza część Ojca Chrzestnego ;)
Ja czuję tą z Ojca Chrzestnego (chyba jeden z najlepszych soundtracków) i tą z tego filmu. Za każdym razem kocham ten film, w ogóle kino gangsterskie. Zauważcie, że najlepsze filmy to ogólnie filmy gangsterskie. Pokazują tyle wartości, tyle zachowań, tyle psychologii, tyle rozmachu, tyle emocji... Każdy kadr, każdy moment, każdy tekst. Najlepsza muzyka, najlepsi aktorzy. Giorgio Moroder to dla mnie bóg syntezatorów, coś jak Eno, Hammer, Depesze, Ultravox... Świetny, kiczowaty klimat disco plus bardzo dobrze rosnące napięcie dopasowane pod muzykę. Rola Ala Pacino to totalny majsterszyk. Jego głos. No weź, ty kur.a obejrzyj ten film z lektorem, że nie wspomnę o .ebanym tłumaczeniu...