8,2 278 tys. ocen
8,2 10 1 278321
8,2 64 krytyków
Człowiek z blizną
powrót do forum filmu Człowiek z blizną

Uwielbiam kino gangsterskie, "Ojciec chrzestny", "Chłopcy z ferajny", "Dawno temu..." to moje ulubione filmy, ale zachwycanie się i porównywanie do ww. filmów tego gniota to jakaś pomyłka! Patetyczne dialogi o pseudowartościach, sztuczna gra aktorska (pałający nienawiścią do wszystkiego kurduplowaty gangster, przed którym wszyscy drżą. Doszukiwanie się w nim jakiejś głębi jest pozbawione sensu, bo morał - po trupach na sam szczyt, niszcząc wszystko i wszystkich po drodze, jest banalny i powielany był miliony razy. Szkoda mi Pacino, bo to naprawdę wybitny aktor. A sam film strasznie mi przypomina chłam wszechczasów - "Więzy krwi".

ocenił(a) film na 10
wertyp_

nie wiem po co to napisałeś...zobacz sobie na którym miejscu jest ten film. nikogo tymi bzdurami nie przekonasz do swoich racji. tobie sie nie podobało nie odzywaj sie, chyba że to prowokacja.

ocenił(a) film na 10
NAZNACZONY

Szczerze mówiąc miejsce na top100 nie gra roli i to nie jest argument, ale rola Pacino to jedna z najlepszych ról jaką dane mi było widzieć.
"pałający nienawiścią do wszystkiego kurduplowaty gangster, przed którym wszyscy drżą" I tak właśnie miał zagrać Al i zrobił to znakomicie!!!
No cóż film nie jest bajką na końcu której jest wesoły morał lecz opowieścią o człowieku który miał dużo i chciał mieć jeszcze więcej.

Szkoda tylko, że nie umiesz dostrzec czegoś więcej


wertyp_

zgadzam sie. film jako tako jest niezły, ale niestety nic wiecej. bardzo sie zawiodlem po ogladnieciu "top szóstki" filmwebu. [UWAGA SPOILER] scenariusz naprawde kulawy, oklepane wątki typu "wymorduje całe miami, dam prochy kazdemu, zatruje całe miasto, ALE nie zabije kolesia bo jedzie z nim dwoje dzieci" - to było żenująca próba przekonania widza, że Tony Montana w głebi duszy jednak jest aniołkiem zasługującym na sprawiedliwosc.

przedmówca napisał:
"No cóż film nie jest bajką na końcu której jest wesoły morał lecz opowieścią o człowieku który miał dużo i chciał mieć jeszcze więcej."
Tak, taki był morał, ale czy nie jest on zbyt pospolity na top 6? a nawet top 20? Uważam ze jest.

Muzyka filmu, moim zdaniem całkowita katastrofa, wzniosłe dla tonego momenty np.[UWAGA SPOILER] jak pierwszy raz wrocil do domu podkreslane byly jakims tandetnych organowym brzmieniem (przypominało mi droge krzyzowa),
a np gdy trwały te akcje kiedy ludzie tonego prali pieniadze (zanosili je do banku) jakis kiczowaty rock&roll w sam raz dla punka.

Zdjecia w filmie równiez nie byly najwyższych lotów, np zblizenia twarzy kiedy Tony pojechal do sosy po tym jak mial wtope przy liczeniu pieniedzy.

Podsumowując:
Scenariusz - 6/10 (za to że Tony nie był niczyim sługusem)
Reżyseria - 8/10 ( za ostatnia scene strzelaniny w willi, naprawde dobrze wyreżyserowana, wszystko cacy)
Zdjęcia - 5/10 (nie musze mowic za co)
Gra aktorska - 7/10 ( Al pacino 9/10, reszta aktorów 5/10 | (9 + 5):2=7, to dla tych którzy mysla ze Al'a ocenilem na 7)
Muzyka - 3/10 (tu również nie wymienie za co)

srednia: 5,8, w przybliżeniu 6, co w kryterium oceniania Filmwebu daje nam wynik "Niezły" , czyli to co napisalem na poczatku swojego niepotrzebnego postu :) Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
rogal219

musze z toba troche popolemizowac rogalu ;) ale po kolei
"ale nie zabije kolesia z dwojka dzieci"- montana mial pewne skrzywienie w kwestii rodziny- jego stosunek do siostry rowniez to potwierdza. ja usprawiedliwilabym to tym, ze nie ukladalo mu sie z elvira (moze nie do konca do sie to usprawiedliwic, ale argument jakis jest). Zreszta czesto mozna spotkac sie z motywem nie zabijamy kobiet i dzieci. tylko ludzie na prawde bez serca potrafia z zimna krwia zabic dwojke malutkich dzieci.

"Tak, taki był morał, ale czy nie jest on zbyt pospolity na top 6? a nawet top 20? Uważam ze jest." A co to za dziwne kryterium? Ze jezeli film jest na 6 miejscu to musi byc najoryginalniejszy z oryginalnych?

"wzniosłe dla tonego momenty (...) podkreslane byly jakims tandetnych organowym brzmieniem" no fakt, to musze przyznac, ale nie bylo to az tak denerwujace jak mowisz
"gdy trwały te akcje kiedy ludzie tonego prali pieniadze (zanosili je do banku) jakis kiczowaty rock&roll w sam raz dla punka." CZY CHODZI CI O PUSH IT TO THE LIMIT?! Nie znam twojego gustu muzycznego, ale ja slucham sobie tej piosenki na mp3! Ta melodia pasuje IDEALNIE do tego momentu w filmie. Pytanie do ciebie- co bys tam puscil? Rap? Techno? Hip-hop?

"Scenariusz - 6/10 (za to że Tony nie był niczyim sługusem)" to ma byc zaleta czy wada?

"Zdjęcia - 5/10 (nie musze mowic za co)" nie musisz? a moze powiesz, bo stawianie 5 bez uzasadnienia jest co najmniej dziwne. moze ogladales wersje na tvp1? jak tak, to zlej jakosci obrazu nie porownoj do zdjec samych w sobie.

"reszta aktorów 5/10" kogo uznajesz za reszte aktorow?

"Muzyka - 3/10 (tu również nie wymienie za co)" nie, rzeczywiscie nie ma. RZADAM wyjasnien. i to rzeczowych, a nie tylko takich, ze nie lubisz takiego gatunku muzyki!

kiciak100

hmmm no ładnie,po pierwsze dawno nie znalazlem nikogo kto by sie ze mna nie zgadzał i sie bardzo ciesze :) ale to nie ważne. no więc tak.
"Zreszta czesto mozna spotkac sie z motywem nie zabijamy kobiet i dzieci. tylko ludzie na prawde bez serca potrafia z zimna krwia zabic dwojke malutkich dzieci." - w tym fragmencie Twojej wypowiedzi moge Ci podac az dwa argumenty przeciw "wyjątkowości" tego filmu :) po pierwsze użyłeś zwrotu "czesto mozna spotkac sie z motywem nie zabijamy kobiet i dzieci", i tak masz racje, bo czesto, co świadczy tylko o pospolitości tego wątku co przesuwa szale tego filmu nieco w strone komercji... komercyjny film w top 10? nigdy, ale tak, zaraz napiszesz mi pewnie "a dlaczego komercyjny film nie moze byc top 10? a to dlatego że mamy tysiące komercyjnych filmów, co czyni je pospolitymi, szarymi, NIEwyjątkowymi, a patrząc na filmy conajmniej do top 10 chcialbym widziec cos naprawde wyjątkowego. po drugie, juz zostawiając ze jest to watek oklepany, skupmy sie na postaci samego Tonego, nie chcial zabic dzieci i kobiety, jednak dobrze wiedzial (lub też nie) ze jego prochy wykanczaja setki ludzi, w tym napewno kobiety i dzieci, może nie bezposrednio ale tak, wykańczają. i teraz mozna patrzec na to z dwóch stron, albo Tony byl tak głupi, lub scenariusz nieco kulawy.

"A co to za dziwne kryterium? Ze jezeli film jest na 6 miejscu to musi byc najoryginalniejszy z oryginalnych? "
Nie wiem jak inni uzytkownicy filmwebu w tym Ty, ale ja bardzo chcialbym, widziec w "top 10" cos oryginalnego, cos czego dawno nie widzialem, i czego długo nie zobacze, dlatego te filmy znajduja sie na tej liscie, są niepowtarzalne.

Kurde napisalem "kiczowaty rock&roll". To było nie na miejscu, poprawiam sie, "całkiem nie w moim guscie rock&roll" :) jednak mi nie pasopwał. wolałbym cos hmm spokojnego, i nieskierowanego do konkretnych odbiorców, o drodze na szczyt, bo PUSH IT... moim zdaniem skierowane bylo raczej do mlodych ludzi tamtych czasow typu "jestem twardy moge wszystko", teraz to mnie nie rusza, a wolalbym zeby szosty film na swiecie był ponadczasowy. wiem, stawiam tym filmom duze wymagania, ale prawda jest taka, czym wiecej osiagasz tym wiecej od Ciebie wymagają.

"Scenariusz - 6/10 (za to że Tony nie był niczyim sługusem)" to ma byc zaleta czy wada?" to jest akurat zaleta, bo w wiekszosci, gangsterskich filmow jest tak, że głowny bohater skacze ze szczebelka na szczebelek, wykonując poslusznie rozkazy coraz to wyżej postawionych ludzi, Tony taki nie był, osiągnął wszystko sprzeciwiając sie coraz to wyższym ludziom, i tu plus dla Tonego i filmu za oryginalny motyw

"bo stawianie 5 bez uzasadnienia jest co najmniej dziwne. moze ogladales wersje na tvp1? jak tak, to zlej jakosci obrazu nie porownoj do zdjec samych w sobie. " no wiec tak, zrazilem sie do (tego który robi zdjecia, ale przykro mi nie wiem jak profesionalnie go nazwac, scenarzysta?), gdy po tym jak Tonego złapano na liczeniu forsy, poleciał do alexa sosy, gdzie bylo juego 4 frendów : Prezes kartelu, dowodca korpusu, minister spraw wewnetrznych i przyjaciel z waszyngtonu, wtedy sosa puscil film o jakims kolesiu w którym pokolei mowiono o kazdym z gosci, i przy tym jak wymawiano ich nazwiska scenarzysta robil mega zblizenie na twarze gosci, i to tyle :)

Co do muzyki to napisalem powyzej co nieco.
Pozdrawiam

PS: Nie chcialem obrazac rock&rolla, nie oceniam w tym poscie muzyki, ludzi, gustów, oceniam film...

rogal219

PSPS: Przepraszam za bledy ortograficzne, gramatyczne, jezykowe, składniowe, logiczne i wszystkie inne jakie popełniłem :) nie jestem zbyt oczytany, polonista ze mnie żaden, jedyna poezja dla mnie to kinematografia :) pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
rogal219

muzyka też jest ponadczasowa. dla mnie doskonała i świetnie oddaje klimat.
co do filmu - nie traktuję go zbytnio poważnie ale jako hmmm... ekspresję kina gangsterskiego. tony największy motherfucker, narkotyki, pif paf i boom.

ocenił(a) film na 10
Ryunosuke

Uwielbiam piosenkę Shes On Fire do tego filmu,słuchając ją czuje jak bym żył w latach 80 tych :)

ocenił(a) film na 10
rogal219

To moze zaczne od przeproszenia za malo merytoryczna poprzednia wypowiedz, ale tak juz czasem mam, ze jak sie zdenerwuje to pisze bez sensu ;) postaram sie to poprawic tym oto postem
"komercyjny film w top 10? nigdy" ja wychodze z zalozenia, ze 99% filmow jest komeryjnych, bo chodzi oto, zeby poszlo do niego do kina jak najwiecej ludzi i zeby jak najwiecej na tym zarobic. nikt nie robi filmu tylko dlatego, zeby ktos mial dzieki niemu jakies wieksze moralne przezycia.
"jednak dobrze wiedzial (lub też nie) ze jego prochy wykanczaja setki ludzi, w tym napewno kobiety i dzieci" no wlasnie nie. dla tony'ego prochy to byl tylko i wylacznie biznes- jak sprzedal to niewiele obchodzilo go kto bedzie bral, wazne, zeby kasa wplynela na konto. poza tym tony sam bral swoja wlasna koke, wiec nie widzial (chyba) nic zlego w jej dystrybucji.
"ja bardzo chcialbym, widziec w "top 10" cos oryginalnego, cos czego dawno nie widzialem, i czego długo nie zobacze, dlatego te filmy znajduja sie na tej liscie, są niepowtarzalne." no coz, ja przy ocenianiu filmu biore pod uwage kryterium przyjemnosci jaka dal mi film w trakcie ogladania- czy temat byl ciekawy (nie koniecznie jakos szczegolnie wyszukany) czy aktorzy grali dobrze, dodatkowo efekty wizualne i dzwiekowe. film dla mnie to tylko rozrywka. nie jestem filozofem i nie szukam w filmie wartosci morlanych. sa gatunki filmowe ktorych nie cierpie (romanse itd) a sa ktore uwielbiam (sensacyjne, kryminalne i gangsterski i do takich zalicza sie wlasnie scarface i dlatego potrafie mu wybaczyc drobne niedociagniecia)
"jednak mi nie pasopwał. wolałbym cos hmm spokojnego" tu akurat musze cie skrytykowac, poniewaz cos spokojnego by do tego nie pasowalo :) po prostu
co do tych zdjec... no te zblizenia trzeba wybaczyc ;) technika operatorska nie byla jeszcze az tak rozwinieta jak teraz (np w indianie jonesie tez wkurzaly mnie zblizenia na oczy iniego). poza tym nie jest to az tak razaca przeszkoda, zeby az tak obnizac ocene za zdjecia.

kiciak100

ehh chyba raczej sie nie zrozumiemy...a szkoda. ale nie wiem czy do konca rozumiesz słowo komercha, a moze ja nie rozumiem. bo według mnie film komercyjny skierowany jest do konkretnej grupy lub grup ludzi, podam Ci przykład, "Step Up" film w stu procentach moim zdaniem komercyjny, skierowany głownie do mlodziezy (tej 11-17) bo można jeszcze szukac skrajnosci takich jak ludzie kochający taniec itp itd, hmm a teraz powiedzmy "Ojciec chrzestny", Twoim zdaniem komercha, skierowana do kogo? gangsterów?;/ "skazani na shawshank"?więźniów? "lot nad kukułczym gniazdem" - wariatów? nie, te filmy nie sa skierowane do zadnej konkretnej grupy spolecznej, sa skierowane prosto do ludzi, pokazują nam wszystkim to co widz powinien zobaczyc, a nie tak jak filmy komercyjne to co widz chce widziec, takie jest moje zdanie...

ocenił(a) film na 10
rogal219

"a teraz powiedzmy "Ojciec chrzestny", Twoim zdaniem komercha, skierowana do kogo? gangsterów?;/ "skazani na shawshank"?więźniów? "lot nad kukułczym gniazdem" - wariatów?" po pierwsze: nigdy nie uzylam stiwrdzenia, ze ojciec chrzestny to komercha! ja tylko powiedzialam, ze wszystkie filmy sa w pewnym sensie komercyjne, poniewaz daza do zdobycia jak najwiekszych zarobkow
komercja- Pojęcie to odnosić się może jednak również do innych dziedzin ludzkiej aktywności. Np. komercjalizacja sztuki, gdzie jej dzieła stają się przedmiotem handlu, a sam proces twórczy podporządkowany jest osiągnięciu zysku (zrodlo- www.wikipedia.pl)
po drugie: na zasadzie twojego myslenia z tym step up dla milosnikow tanca- to do kogo w takim przypadku skierowane bylyby filmy o zombie?! tym tekstem rozwaliles mnie kompletnie i9 moje mniemanie o tobie znaczaco spadlo.
i nie gadaj mi tu glupot, ze niektore filmy nie sa skierowane do danej grupy spolecznej- kazdy jest skierowany do milosnikow danego gatunku. ja nie pojde na romansidlo, a moja mama powiedzmy nie poszlaby na film w stylu scarface'a!

kiciak100

po drugie: na zasadzie twojego myslenia z tym step up dla milosnikow tanca- to do kogo w takim przypadku skierowane bylyby filmy o zombie?!

tak samo długo jak siedze na tym forum tak tez siedzialem na forum o "step up II" i uwierz mi, wiele czytałem na jego teamt, przeczytalem wiele postów tematów,i zdałem sobie sprawe z tego że film ten ubóstwiają jedynie osoby w wieku 10-16 (nie wszystkie) lub osoby starsze, ktore w mniejszym lub wiekszym stopniu interesują się tancem lub muzyką, nikt wiecej, ale mniejsza z tym, a filmy o zombii? moim zdaniem to bezwartościowa i nieukierunkowana sieczka, w sam raz zeby kupic piwo, obejrzec i zapomniec, do tej samej klasy zaliczam Scarface, kupic piwo obejrzeć i zapomniec, bo nie przekazuje żadnych głebszych morałow, nie poruszył mnie, po jego oglądnieciu nie "zatrzymałem sie" na chwile, nie mialem jakichs glebszych rozwazan co do slusznosci postepowania bohatera, NIC A NIC. jedyne co sobie pomyslalem to "o zabili go, wiedzialem ze tak sie skonczy od 35 minuty filmu, czyli klapa" i wszedłem na filmweb.pl aby potwierdzić jakąć negatywną wypowiedź któregos użytkowanika na temat tego filmu, trafiłem tu, potwierdzilem że film to nędza jak na Top 6 (nie jako film w ogólnym tego slowa znaczeniu, bo jako film to jest naprawde udany).

komercja (łc. commercium ‘handel’) ekon. działania handlowe prowadzone przede wszystkim dla zysku. ( źródło Interaktywna Encyklopedia Wiem 2006)

Nie podałas w całosci definicji z wikipedii : "(...)handlu, a sam proces twórczy podporządkowany jest osiągnięciu zysku, co wymaga dostosowania się do potrzeb odbiorcy (który staje się klientem), często kosztem artystycznej niezależności i jakości. Z tego powodu komercjalizacja postrzegana bywa jako zjawisko negatywne.."

skoro juz tak szukasz skrajnosci mowiac ze kazdy film jest w pewnym stopniu komercyjny to powiem w ten sposob, niektóre filmu sa nakrecane tylko i wyłacznie dla kasy co wymaga dostosowania się do potrzeb odbiorcy kosztem artystycznej niezależnosci, a twórcy tych lepszych, ambitniejszych filmów za głowny cel stawiają sobie dotarcie do widza, przekazanie pewnych wartości nad którymi widz po obejrzeniu filmu mogłby chwile posiedzieć. nie mowie że nie chcą pieniedzy bo kto by nie chcial, poprostu stawiają to na drugim planie.

kiciak z całym szacunkiem ale znurzyła mnie nieco ta dyskusja, przyznam było ciekawie, jeśli przekonałem kogos do swojego zdania poprzez swoje posty to sie ciesze, jesli nie to nie, wisi mi to. uważam ze skoro oboje jestesmi przekonani do SWOJEJ racji to lepiej zakonczyc rozmowę na temat "Scarface"

Pozdrawiam :) dzieki za ciekawą wymiane zdań :)

ocenił(a) film na 10
wertyp_

Wielu ludzi na swiecie oglada ten film, przynajmniej raz w tygodniu. To jest KULT! Jest to ulubiony film "ulicy", czlowiek, ktory niczego sie nie boi, czlowiek ktory przed nikim nie kleka, nie pelza przed kims by cos za to miec, jest bezkompromisowy. A charyzma Pacino zjada wszystkich, przeciez On BYL Montana, ogladalem ten film z ludzmi, co z niejednego pieca chleb jedli i byli w szoku, ze to aktor a zagral bandziora jakby nim byl od urodzenia. Muzyka jest swietna, klimat, Miami, lata 80, disco z goracymi dupami. Albo to przyjmujesz albo odrzucasz.