Niewątpliwymi atutami filmu są: dobra fabuła i świetne aktorstwo Ala Pacino. Mimo że scenariusz napisał Oliver Stone to DePalma uniknął tak charakterystycznego dla wyżej wymienionego "politykierstwa" :-) Historia prosta a zarazem niezwykła i przykuwająca uwagę na dłuuuuugo (prawie 3 godziny, he, he).
Jedyne moje zastrzeżenia budzi ścieżka dźwiękowa, która momentami idealnie pasuje do sceny by po chwili mącić całą akcję jakimś dziwnym "pitoleniem".
Generalnie film oceniam na 8/10. Wszakże nie jest to "Godfather" :-) Ale swoją drogą to są całkowicie inne filmy...