Jest to mój ulubiony film. Dlaczego ? Oto kilka dowodów na poparcie mojej tezy:

-genialny klimat Miami lat 80' który wprost uwielbiam( kto grał w Gta vice cite to wie o co chodzi, a propos dzięki Scarfece powstała ta część Grand Theft Auto, bo twórcy tej gry ogromną liczbę do swojej produkcji zerżnęli)
-klimatyczna muzyka w erze disco, wspaniale komponuje się w cały film(szczególnie ten kawałek: http://www.youtube.com/watch?v=ymtbTyVJ3CI&feature=related )
- film wciąga od samego początku kiedy mamy widok na Fidela Castro, jego przemowę i przeprawe imigrantów do Ameryki)
-tło historyczne-jeden z największych problemów Ameryki po II wojnie światowej, czyli Cuba jako sprzymierzeniec Rosji tuż pod ich "nosem"
-genialny remake genialnego filmu z 1932 roku. Oba dzieła dotykają problemów USA tamtych okresów: prohibicja w latach 30' i problem z narkotykami od lat 70'
-absolutny majstersztyk w wykonaniu Ala Pacino, zdecydowanie jedna z najgenialniejszych postaci w historii kina
-świetny dobór innych postaci, w szczególności: Mannyego, Elviry i Giny
-najgenialniejsza scena końcowa jaką widziałem
- świetnie ukazany upadek głównego bohatera: pokazane jak można wspiać sie w hierarchii nielegalnie( w historii mamy wiele tego typu przypadków-mafie, rządy, przedsiębiorstwa) a potem zapłacić za swoje czyny
-świetne teksty które się pamięta
-przestrogi życiowe: dwulicowość postaci, chęć władzy i wzbogacenia się( to samo widzimy w przypadku np. polityków)
-wzruszające sceny(Gdy ginie Manny, siostra Tonyego czy gdy mają wysadzić samochód z dziećmi, łzy same cisną się czasem, z powodu ogromnego realizmu
-początek wielkich karier aktorskich m.in M.Pfeiffer czy F. Murray Abrahama który rok później wystąpił w swojej oskarowej roli w Amadeuszu

Minusy: jak cos sobie przypomnę gdzieś tak za miesiąc albo dwa to napiszę.