Koncertowa rola, jedna z najwybitniejszych w historii kinematografii; zero fałszu, potknięć, no i ten genialny akcent - jego gra jest tak fantastyczna, że można uwierzyć, że Al po prostu stał się Tonym Montaną! Dziwi mnie jedynie brak nominacji do Oscara, choć dla mnie nagrody te nie zawsze są wyznacznikiem dobrego filmu.
A co do filmu - gdybym miał ułożyć dziesiątkę najlepszych filmów, to "Scarface" na pewno zająłby w nim miejsce. Brian De Palma stworzył arcydzieło!
do tego piep***** GRAF dał De Palmie nominacje za najgorszą reżyserię za "Człowieka z blizną"
dziwny zbieg okoliczności bo własnie sam chcialem dzisiaj taki temat założyć , dokładnie Pacino należał się Oscar jak mało komu wtedy , akademia to czasami ma takie wybory jak sam Bóg - NIEPOJĘTE
ten film stworzono prosto pod Ala
" Tony Montana: Okay Sosa; You wanna fu ck with me? You fu cking with the best! You wanna fu ck with me? Okay. You little cockroaches... come on. You wanna play games? Okay, I play with you; come on. Okay. You wanna play rough? Okay. Say hello to my little friend! "
Zgadzam się. Zawsze, gdy oglądam "Człowieka z blizną", nie mogę oczu oderwać od kreacji Al'a Pacino. Świetny aktor, dla mnie najlepszy na świecie :)
Dla mnie też :) Rola w "człowieku z blizną" to istne arcydzieło. A propos akademii taki aktor jak Pacino ma na koncie tylko jednego ! oscara, to chyba najlepiej świadczy o ludziach, którzy rozdają te "nagrody"