4,99zł!
niemożliwe? a jednak. cena promocyjna reklamująca nową kolekcję PRZEKROJU na DVD - KINO MOCNE. Następne filmy (m.in. Regulamin Zabijania, Czekając na wyrok, Dohodzenie, Rzeczy które robisz w Denver będąć martwym) za 9,99zl. Ale SCARFACE za 5zł trzeba miec!
więcej o kolekcji można przeczytać tutaj:
http://przekroj.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=3372&Itemid=81
Fakt, też się nieco zawiodłem, że nie ma napisów, ale cóż... Nie będę narzekał, dobrze że jest chociaż lektor, a 5 złotych to niewielka kwota. No, ale pozostałych filmów z kolekcji "Przekroju" to już na bank nie kupię...
Dałem się ogłupić reklamie i z samego rana poleciałem do sklepu, żeby kupić gazetę. Nawet nie raczyłem popatrzeć, czy jest wersja z napisami, wydawało mi się to oczywiste :/
W ogóle ten lektor... pożal się Boże... a samo "say hello to my little friend" zostało przetłumaczone jako "grajmy".
żal
Pozostaje zainwestować w normalne wydanie DVD.
Można. Ja oglądałem w oryginale. Trochu ciężko przez akcencik i wtrącenia hiszpańskie, ale da się oglądnąć.
No dokładnie taka sama reakcja mnie spotkała po zobaczeniu na okładce -
napisy: brak. No kur... ! Nie kumam jaki to wielki problem dla co niektórych wydawców jest pozostawić/wstawić polskie napisy? Dopłaciłbym nawet dodatkowo 5-10zł za ten rarytas. Choć wolałbym zamienić na nie tego lektora, którego mogliby se wsadzić w du..e. No to wylałem swą czarę rozczarowania.
Rzeczywiście brak polskich napisów boli. Scarface'a nie można oglądać z lektorem, nawet najlepszym, bo film przez to wiele traci ( chyba nikomu nie muszę mówić że Al Pacino to mistrz a jego gra w Scarface'ie zawstydziłaby De Niro, Nicholsona, Hopkinsa i Hoffmana razem wziętych). Niestety tłumacznie i lektor także nie są najlepsze. "Say hello to my little friend" = "To grajmy"... Ale gdyby ktoś zapytał się mnie czy bym polecał kupno, bez wachania odpowiedziałbym "Tak". W końcu 5 zł za arcydzieło światowej kinematografii to śmieszna kwota.
Uczyłem się.
Jednak, kurcze mam problemy z szybkimi dialogami, gdzie amerykanie często połykają końcówki (choć to i tak nic w porównaniu z brytyjczykami).
Dlaczego wiele osób narzeka na to, że nie ma napisów? Przecież lepiej jest z lektorem, bo wówczas mozna się całkowicie skupić na filmie, a nie czytać napisy i przerzucać wzrok na to co dzieje się w filmie.
Musisz się wyrobić. Ja potrafię czytać napisy odruchowo, tj jednocześnie widzę każdy ruch aktora.
Lektor jak jest odpowiedni to też nie jest najgorzej, tylko ten ze scarface'a to masakra - jak z obyczajówki, a to przecież "kino mocne", więc...
też kupiłem ,chciałem mieć coś na DVD , włączam a tu jakiś pedał mi czyta ,masakra.
Przy drugim seansie zrozumiał bym po angielsku ,ale akcent Montany jest zbyt dobrze zagrany ;) .
Ja oglądałem pierwszy raz własnie z przekroju, z takim zaciekawieniem że nawet nie zwróciłem uwagi że lektor jakoś chujowo czyta, nie przeszkadzał mi, heh. Ale włączając drugi raz to fakt, mozna się tego doczepić, oraz tego że zbyt mało klnie.
"You fuck with me ,you fuck with the best" Lektor przetłumaczył "Gówno mi możecie zrobić" , już lepiej polegać na własnym angielskim nawet jeśli jest niezbyt dobry.
Wydanie godne pożałowania. Lektor tragiczny. A brak napisów to kompletny idiotyzm.
Srodze się zawiodłem na tym wydaniu.
ale się napaliłem na kupno jak zobaczyłem pierwszy wpis w tym wątku, beka, potem cały wątek to narzekanie jak to zmarnowano wydanie. ale racja jednak po waszej stronie, jutro kupie i sprawdze
A ja wam się pochwalę i powiem, że sobie kupiłem ten film przedwczoraj. Wydałem 70 zł, ale warto było. Na taki genialny film nie było mi szkoda wydać tylu pieniędzy. Mam porządne wydanie bez jakiegoś beznadziejnego lektora tylko z napisami. Mam wydanie dwupłytowe z dodatkami.
Oczywiście chciałem dodać, że nie w Przekroju go kupiłem, tylko normalnie w sklepie.