Moim zdanie rola Ala Pacino w Scarface jest najlepszą rolą w historii kina,
a on nie dostał za nią nawet nominacji do oscara... Naprawdę nie rozumiem tego!
Orientujesz się może, czy pokazana na tej stronie fotografia, to plakat czy bilet do kina?
http://blog.naver.com/cinemart2/80100456379
Nie dostał, gdyż na tamte czasy był to film za wulgarny i dlatego został niedoceniony, a wręcz zjechany przez "znaFców"...
Najlepszej rolii w calej historii kina to moze nie zagral, lecz naprawde swietnie sobie poradzil i zagral jedna z lepszych.
Fajna jest ta scena, kiedy Tony odwiedza pierwszy raz swoją matkę i siostrę. Wtedy słyszymy ten soundtrack Giorgio Morodera.