8,2 278 tys. ocen
8,2 10 1 278321
8,2 64 krytyków
Człowiek z blizną
powrót do forum filmu Człowiek z blizną

szczegóły:
Pacino geniusz filmowy
człowiek z blizną to porażka i zastanawiam się dlaczego Al wziął ten film?
czytając scenariusz powinien od razu powiedzieć nie!!!
nie wiem i nie mam pojęcia kto oceniał ten film ale na kinie się nie zna:P
otóż drodzy koledzy znane nazwisko w filmie nie musi oznaczać że film to arcydzieło.
zalety
1. kilkanaście minut początku
2. gra aktorów bardzo dobra momentami rewelacyjna np końcowa scena z Montanom w domu gdy strzela do Kubańczyków widać jak pluje do kamer jakby to było naprawdę nic innego się nie liczy żyje tą sceną
wady
1. wszystko dzieje się tak nagle i wszystko mu się udaje wszystkim mówi co mają robić i tak po prostu staje się się kimś? podskakuje wszystkim nawet w pierwszych scenach gdy mamy przesłuchanie; kto odpowiada w taki sposób policji a szczególnie w tamtych czasach zero realizmu i to przez cały film np dostaje małe zadanie wykonuje je jest zwykłym szarakiem i nagle spotkanie z szefem wszystkich szefów a potem ta rozmowa z Elwira na parkiecie a z resztą ich każda rozmowa była sztuczna i nie prawdziwa nie dlatego że aktorzy dali dupy tylko scenarzysta był niewyżyty seksualnie i miał w głowie wizje z tysiąca filmów i tysiące pomysłów i starał się umieścić każdy szczegół i zapomniał że razem ze sobą nie pasują a w dodatku teksty Montany są takie sztuczne i dziecinne a przecież to mądry koleś który zdobywa świat
i w jaki sposób jakim cudem po jednym zadaniu dla Franka potem kilku mniejszych ale o tym nic nie wiemy Tony awansował tak wysoko pluł w mordę szefom twardym kolesiom którzy nie byli zbyt grzeczni a jednak wszyscy robili co chciał. Rozumiem że to jest szybka kariera ale tutaj z lekką przesadą.
2. reżyser dał dupy miał pomysł widać to ale chciał za dużo i wyszło dziwnie. oglądając masz wrażenie co jest? jak to możliwe? no nie no po co to nie jest SF tylko życiorys bandyty a nie św Mikołaja
3. monologi Toniego są sztuczne i bez nowych pomysłów a w dodatku wulgaryzmy są śmieszne pasują do małolata któremu się wydaje że dowodzi na podwórku a przecież Tony to facet z wizją który myśli jest sprytny
no i co z tymi rękoma Toniego w obecności poważnych mafiozów łapie się za pasek i podciąga spodnie śmieszne i ta jego nadpobudliwość i wybuchy emocji pasują do goryla a nie do szefa i człowieka sukcesu
4. wyolbrzymianie
scena gdy Toni jest u Sosy i jego partner idzie do śmigłowca na śmierć minęła minuta a on ma potargany garnitur wszędzie krew jakiś piasek czy to kurz a przecież to była gładka śmierć od profesjonalistów którzy tak nie postępują

film wyszedł kiepsko bo reżyser zawalił
chciał pokazać historie człowieka który osiąga wszystko o czym marzył a na końcu uświadamia sobie że to jest wielkie nic
lepszy reżyser i mamy film naprawdę rewelacyjny
przekonuję do oglądania starszych filmów bo tam jest historia cóż człowiek z blizną nie spełnia oczekiwań pomimo że gra aktorów genialna ale z reszta dali ciała.

ocenił(a) film na 10
andrzej23i4

Wszystko szybko i wszystko się udaje, i tutaj jest morał filmu. Gość szybko wspiął się na szczyt i szybko z niego spadł. Także wyrwanie Elviry na szybko miało swoje wady bo nie poradziła sobie ze swoim "partnerem" i trybem życia, nie miała do kogo pyska otworzyć bo swojego męża nie znała. Film to ukazanie pogoni za kasą która wyniszcza ludzi.. po prostu

SHOGUN_

ten film jest jak ciekawy trafiony prezent wrzucony w jednorazówkę więc jest nie dopracowany wiec nie powinien być tak wysoko

ocenił(a) film na 10
andrzej23i4

Twoje argumenty przeciwko są śmieszne. Nie ma o czym dyskutować, film jest świetny.

movaxor

według waszego krzywego spojrzenia na film i na świat można kraść i dawać biednym? cel słuszny ale całość nie za bardzo!!!
tak jest z tym filmem tylko jeden element wypalił wiec oceny mogą być na maksa 4.5

ocenił(a) film na 10
andrzej23i4

Myślę że naprawdę udała Ci się prowokacja, wysiliłeś się nawet na kilka dziecinnych argumentów. gratulacje. jeśli uda Ci się mnie przekonać że szczerze utożsamiasz się z tym co napisałeś to napiszę Ci czemu nie masz racji i dlaczego ten film jest świetny. pozdrawiam

trzyczwarte

film jest świetny bo pokazuje prawdziwą historie! jak władza i pieniądze zmieniają człowieka! jak można się zatracić w własnych żądzach i nie widzieć tego całego gówna! jak z pięknych marzeń można wpaść w bagno ???
więc ty widzicie w tym filmie tylko to bo BRAKUJE tobie i innym ludziom spojrzenia na film profesjonalnie!
owczy pęd!!! kilka osób oceniło film wysoko nie wiem dlaczego może z sentymentu bo to był ich pierwszy film z dziewczynom w kinie ale że tyle osób poszło za nimi :(
więc obejrzyj jeszcze raz zapomnij o historii która ci się tak bardzo podoba i popatrz jak film jest nakręcony wtedy wejdź na swoje konto i oceń film na 4/4.5

ocenił(a) film na 10
andrzej23i4

nie chodzę na takie filmy do kina z "dziewczynom", po za tym jestem trochę za młody aby dane mi było oglądnąć go w kinie, chyba że na retrospekcjach. proszę nie używać argumentu dotyczącego profesjonalnego spojrzenia na film bo tak się składa, że właśnie piszę o nim pracę licencjacką co w dużej mierze implikuje poważne podejście do tematu. abstrahując już od treści i znaczenia filmu chciałbym dodać, że akurat warstwa realizatorska filmu jest bardzo dobra. dobre zdjęcia, znakomita muzyka i montaż. warsztatowo również na 10, gra aktorska jest dopracowana w każdym szczególe a film jest rewelacyjny ponieważ genialnie odwołuje się do pamięci gatunku jakim jest film gangsterski. kto nie zna tego gatunku nie zauważy zalet film ponieważ zakłada on daleko idącą świadomość konwencji. ale co ja tu będę o tym pisać skoro nie podchodzę do tego profesjonalnie. w dalszym ciągu uważam że tracę czas na głupią prowokacje.

ocenił(a) film na 9
andrzej23i4

Do autora wątku. Udało mi się przeczytać to co napisałeś i nie rozumiem Ciebie, ponieważ sam sobie zaprzeczasz. Piszesz o rewelacyjnej grze aktorskiej, o pluciu Tony'ego do kamery, po czym wypominasz mu łapanie się za pasek, wywijanie rękoma, sztuczność jego wersetów i że tak nie przystoi na wielkiego gangstera. Od siebie dodam, że jakbyś pomyślał trochę o tym, skąd on się wywodzi (z biedy, 'patologii') i jakich nabrał nawyków, to może zrozumiałbyś, że nawet mając grube miliony i zakładając elegancki garnitur, nawyki pozostają. Zastanów się więc czy w końcu gra rewelacyjnie czy nie. <pytanie retoryczne> Moim skromnym zdaniem Al Pacino nie zagrał roli, on był prawdziwym emigranem z Kuby. Wydaje mi się, iż swoją postawą chcesz przebić samego Tony'ego Montanę i próbujesz grać forumowego twardziela. Niestety Twoja rola jest kiepska i apeluję jako widz z widowni - zdejmijcie tego kiepskiego aktora ze sceny.

ocenił(a) film na 9
sir_ryszard2

Wracając do samego filmu, moim skromnym zdaniem jeden z najlepszych filmów w historii kina. W swoim osobistym rankingu oceniłem go maksymalnie w postaci 10na10 (arcydzieło). Argumentacja którą przytoczyłeś w tutejszym wątku w ogóle do mnie nie przemawia, bo jak mam traktować człowieka, który pisze o dobrej grze aktorskiej, później daje wyraz zaprzeczenia. Pisze, że film jest świetny, lecz we wcześniejszych wypowiedziach czytamy, że film wyszedł kiepsko, bo reżyser zawalił. Skoro już jesteś taki spostrzegawczy, poprawiasz resztę userów i każesz spojrzeć im na "Człowieka z blizną" profesjonalnie, to pokaż u siebie ten profesjonalizm i zdecyduj się w końcu, jaki ten film dla Ciebie jest. Dobry czy zły?

sir_ryszard2

gdyby ktoś przeczytał moje uwagi ze zrozumieniem ( czego uczyli już w podstawówce) to nie zmieniłby swój komentarz :) powtarzam wielokrotnie film na maksa 4.5 bo tylko jeden element wypadł dobrze gra aktorów :) to że Al grał idiotę nie oznacza że jest złym aktorem po prostu wcielił się w postać która była źle wyreżyserowana!!! reżyser dał dupy i scenarzysta też dał dupy !!!!!! kto pisze takie dialogi??? włączcie film od nowa i posłuchajcie rozmowy z Tonyego i Elviry a może zrozumiecie co jest w dialogach nie tak. Rozumiem że film był kręcony dosyć dawno i dlatego nie można nic powiedzieć nic na temat strzelaniny w klubie dawniej tak kręcono sceny ale nie każdy potrafił wrzucić do filmu takie banalne teksty i popsuć całość. wiec nie można winić aktora za to co powiedział gdyż reżyser wymagał zgodności z scenariuszem. dojrzały człowiek potrafi odróżnić takie te 2 kwestie od siebie najwidoczniej niektórym brak doświadczenia:P a poza tym pisaliście że nawyki pozostają że był biedny i uchodźca i takie tam że koleś inteligentny i dlatego ta szybka kariera wiec scena gdy jadą starą ciężarówką do banku z pieniędzmi w workach na ramieniu świadczy że Tony wychował się w biedzie czy reżyser zrobił z niego idiotę!!! i dlaczego taki idiota robi tak tak szybko karierę??? polecam obejrzeć jeszcze raz i napisać coś mądrego albo czytać i nie pisać o rzeczach których się nie rozumie bo można się skompromitować dziękuje:)

ocenił(a) film na 9
andrzej23i4

andrzej23i4 napisał
"...film na maksa 4,5 bo tylko jeden element wypadł dobrze gra aktorów :) to że Al grał idiotę nie oznacza że jest złym aktorem po prostu wcielił się w postać która była źle wyreżyserowana!!! reżyser dał dupy i scenarzysta też dał dupy !!!!!! kto pisze takie dialogi???"

Czyli gra aktorów była debilna, ponieważ reżyser nakreślił im takie role, że mają grać idiotów, więc tym nie pozostawało nic innego. Natomiast chwilę wcześniej piszesz, że jedyny element który wypadł dobrze, to gra aktorów. Zdecyduj się w końcu, czy aktorzy zagrali dobrze czy źle? I pytając Ciebie wcześniej, czy film był dobry czy zły, miałem na myśli również grę aktorską (ogół).
Tony Manero był człowiekiem inteligentnym, skrupulatnym, zaradnym, charyzmatycznym i dlatego wspią się na szczyt, z drugiej strony cechowało go idioctwo, naiwniactwo, niecierpliwość, przemądrzenie i dlatego spadł z tego szczytu. Podsumowując, nie zgodzę się więc z Twoim stwierdzeniem, iż reżyser zrobił z niego idiotę. Moim skromnym zdaniem potrzebował mądrości, dzięki której wspiął się na szczyt, niestety miał w sobie głupotę, ponieważ spadł z tego szczytu.

ocenił(a) film na 9
sir_ryszard2

Mógłbym jeszcze wiele się odnosić do Twojego pierwszego posta np. z tym że wszystko dzieje się tak nagle. A jak ma się dziać w dwu-trzygodzinnym filmie? Muszą być uproszczenia. Akcje które wykonywał dla bossów pomnóż razy sto. Za dużo rozwodzisz się nad szczegółami.

sir_ryszard2

masz poważne problemy z czytaniem ze zrozumieniem aż naprawdę robi się przykro. można zagrać dobrze role ale nie oznacza to że postać grana jest super. wytłumaczę prościej żebyś zrozumiał ; jest samochód pod względem technicznym arcydzieło ale wizualnie porażka czy oznacza to że samochód jest super nie bo działa tylko jeden element podziwiasz go za 1 połowę i wiesz że poprawienie 2 zrobiło by z niego super samochód - teraz rozumiesz? aktorzy grali dobrze ale role były kiepskie, pomysł na film ciekawy ale wykończenie złe rozumiesz i nie patrz na film przez pryzmat miejsca w pierwszej 20 na filmweb.

ocenił(a) film na 9
andrzej23i4

Jako wielki fan motoryzacji samochody uwielbiam lub nie. W całej rozciągłości i weźmy za przykład markę Alfę Romeo. Jak ktoś mi mówi lub pisze, że są to auta awaryjne, a w istocie rzeczy w ogóle nie ma o nich pojęcia lub argumentuje to wujkiem i innym znajomym, który miał to auto i się psuło, to neguję taki argument i uważam, że jest z dupy. Każdy samochód, obojętnie jakiej marki, maluch, trabant, mercedes czy czołg może być autem idealnym lub kompletnym gniotem. Wszystko zależy od właściciela i od jego punktu widzenia. Nie spotkałem się z samochodem wspaniałym pod względem rozwiązań technicznych, natomiast w wizerunku porażka i podobnie nie spotkałem się z wizerunkiem cudownym i techniczną porażką. Dlaczego tak uważam? Ponieważ wyznaję zasadę - jak dbasz, tak masz. I jeżeli właściciel dbał, naprawiał na czas, konserwował i używał auta rozsądnie to każda marka mu posłuży, bez wyjątku. Jeżeli natomiast mamy do czynienia z badziewiakiem, który wsiada i wciska gaz do dechy na nierozgrzanym silniku, nie myje blachy, która jest przeżarta solą i rdzą, to nie ma cudów. Padnie każdy pojazd świata do spółki z czołgiem. Po co to wszystko piszę? Bo piję do aktorstwa, gdzie samo ono jest rolą. Gra się dobrą lub złą rolę niezależnie od postaci. Nie ma czegoś takiego jak "aktorzy grali dobrze ale w kiepskiej roli". Jedno drugiego nie wyklucza, a Ty próbujesz wmówić mi jakiś ideologiczny rozłam. Nie patrzę przez pryzmat portalu Filmweb, oglądałem "Człowieka z blizną" po raz pierwszy z 10 albo i więcej lat temu, kiedy nie miałem jeszcze internetu i nie wiedziałem co to Filmweb. Kino oczarowało mnie do maksimum, jestem oczarowany latami 70-tymi, pastelową barwą kolorów, kolorowymi neonami Miami nocą, jego ciepłymi plażami, muzyką itd.,itp. Gra aktorska wspaniała, Al Pacino wykreował jedną z najbardziej historycznych ról gangsterskich tamtych lat i porwał rzesze fanów czasów kolejnych. Stoi na moim osobistym szczycie obok "Ojca Chrzestnego", "Życia Carlita", "Chłopaków z ferajny", "rodziny Soprano (serial)", "Nietykalnych (film i serial)". Zresztą sam nie wiem co lepsze. Wszystko to najwyższa półka traktująca o mafii. Nie rozumiem Twojego rozczarowania "Człowiekiem z blizną", zwłaszcza jak przyjrzę się Twoim wybranym filmom w profilu i zgadzam się z większością oprócz "Drogi do szczęścia" i 10-tki dla "Avatara", ale to są już szczegóły. Może inaczej, skoro aktorzy grali dobrze, role były kiepskie, pomysł ciekawy, ale we wcześniejszym Twoim poście, wyczytałem że film jest kiepski. Więc jaką wystawiłbyś mu ocenę, patrząc przez pryzmat tego co sam dotąd napisałeś o tym kinie?

PS. Stawiaj przecinki w zdaniach, bo w przeciwnym razie trudno to wszystko zrozumieć.

ocenił(a) film na 9
sir_ryszard2

Weź pod uwagę moje ostatnie zdanie (bez PS) i zastanów się, bo naprawdę czytam to, co napisałeś i brzmi to chaotycznie. Aktorzy grali dobrze, role były kiepskie, pomysł był ciekawy, film był kiepski. To należy do Twojego wydźwięku, więc cały czas będę upierał się przy swoim. Zastanów się w końcu jaki ten film jest. Dobry czy zły. <pytanie retoryczne>/

sir_ryszard2

Więc nie pamiętam jakie filmy oceniłem ale wiem że jest ich na prawdę nie wiele. Jeżeli chodzi o drogę do szczęścia to ten film jest na prawdę idealny popatrz na niego; nie porwał widzów nie zainspirował innych do zmienienia własnego życia ale to dzieło artystyczne:) tam nie ma pomyłek może kilka malutkich szczegółów już nie pamiętam. jeżeli chodzi o avatara to był prezent na urodziny od kumpla i musiałem dać 10 nie wiem dlaczego się złamałem bo o błędach w avatarze można pisać godzinami myślę że po długim kręceniu chcieli go już skończyć i nie dopracowali szczegółów może wydatki nie wiem ale szkoda.

andrzej23i4

Oglądałeś film dawno temu porwał cię i darzysz go wielkim sentymentem więc troszkę naginasz fakty. Aktor może grać dobrze a postać i tak może być zła. Przykład z samochodem był zły bo do tego też masz sentyment i nie patrzysz profesjonalnie, więc popatrz na kucharza gotuje w kuchni w telewizji. Wszystko robi profesjonalnie obserwujesz go z zainteresowaniem myślisz że mógłbyś zrobić to danie w domu bo to takie proste on to robił z taką gracją porwał cię do działania ale ty patrzysz przez ekran i nie widzisz nie czujesz że danie wyszło w smaku okropne bo koleś który podawał przyprawy podał złe i kucharz zjebał cały smak. kucharz gotował dobrze prace wykonał znakomicie ale danie do dupy bo zawalił dystrybutor. większości osób wystarczy tylko ta jedna połowa sukcesu ja oczekuje spełnienia. Zobacz film wyłącz wspomnienia myśl ( ten film mnie tak nie porywa bo widziałem go już tyle razy ma mnie prawo nie zaspokajać w całości) a zmienisz zdanie. Ja wyznaje zasadę od 5 i poniżej nie oceniam więc już wiesz:)
Popatrz na ojca chrzestnego don Vito też emigrant ale doszedł tak daleko bo myślał bo panował nad emocjami bo nie łapał się za jaja gdy napięcie wzrastało a Tony ma charakter goryla doszedł na szczyt bo co ? zabijał ludzi? tak awansują goryle więc jakim cudem trząsł całym miastem? to nie pasuje do siebie!!!

andrzej23i4

postaraj się zrozumieć a nie za wszelką cenę udowodnić że się mylę.

ocenił(a) film na 9
andrzej23i4

Postaram się zrozumieć Ciebie i nie udowodnię Ci, że się mylisz, stwierdzając, że jest to kiepski film, schrzaniony przez reżysera, a na pewno nie kino na bardzo wysoką notę, jeżeli Ty będziesz w stanie uwierzyć w mi, że film jest boski w całej swojej rozciągłości i zasługuję na absolutne maksimum reżyserii i scenariusza.

Czy przypadkiem nie przypomina Ci to czegoś? Jedna z ostatnich scen z Prottem i psychologiem, kiedy ten drugi powiedział "Prott, to Ty" na co aktor Kevin Spacey mu odpowiedział "Ja uwierzę w to, że jestem Prottem, jeżeli Ty uwierzysz w to, że jestem z planety K-Pax". Ten tekst wprowadził ogromny zamęt w mojej głowie, nie dał jednoznacznej odpowiedzi, czy rzeczywiście Prott jest ziemskim geniuszem, trochę zbzikowanym, który przeżył jakieś tam traumatyczne zajścia w przeszłości, czy jednak jest z K-Paxa. Mógłbym się rozpłynąć na temat K-Pax, ale weź pod uwagę ten pierwszy fragment. Ja będę w stanie uwierzyć Tobie, jeżeli Ty uwierzysz mi. (-_-)

sir_ryszard2

ty w ten film wkładasz osobiste uczucia i nie patrzysz na niego profesjonalnym okiem i cały czas udowadniasz mi że film zagościł w twojej kolekcji wideo więc cie nie przekonam że ma błędy bo jesteś w nim zakochany a każde niedociągnięcie według ciebie nadaje filmowi swoisty charakterek.
mały test:) więc co myślisz o scenie z workami pieniędzy gdy idą do banku? co sądzisz o człowieku który w stresującej sytuacji łapie się za jaja?czy skomentujesz dialogi między Tonym i jego przyszłą żoną?
proszę odpowiedz na te trzy pytania:)

ocenił(a) film na 10
andrzej23i4

pozwolisz że odpowiem za kolegę. scena z workami pieniędzy należy do sekwencji filmowej ukazującej sukces Montany, tego typu sekwencje, montowane na muzyce mają za zadanie streścić duży okres czasu (i tu odopowiedź na twoje pytanie "jak, tak szybko doszedł do władzy") jest to sjużet tych zdarzeń mający za zadanie dostarczyć jak największej liczby informacji dotyczących tego okresu tak więc worki z pieniędzmi wynoszonymi z samochodu do banku świadczą o tym że:
1. Montana w mieście czuje się nietykalny, policja jest przekupiona, konkurencja wytępiona.
2. pieniądze są brudne i należy je wyprać. jakby taki worek z brudną kasą trafił w twoje ręce to byś srał pod siebie aby się mafia o tym nie dowiedziała a poza tym nie miałbyś wystarczających znajomości żeby ją uprać.
3. jest dobrym zabiegiem wizualnym, który jest podporządkowany strukturze sekwencji, dlatego od strony montażu idealnie pasuje.

co ty masz do gestu z jajami? nie rozumiem pytania.

dialogi są napisane świetnie. są sztuczne bo takie miałby być, myślisz że scenarzysta jest tak nie równy że w filmie umieszcza znakomite dialogi obok kiczowatych? w przypadku takiego scenarzysty jak Stone, takie zabiegi są naumyślne, charakteryzują Montanę jako parweniusza, wieśniaka i aroganta. Poza tym żal przyznać jak wiele ludzi nie rozumie jaką rolę odgrywa w filmie Elvira. wydaje się być jedynie rodzajem luksusowego przedmiotu, sztucznym tworem wyrafinowanej cywilizacji, której posiadanie podnosi do rangi najwyższej wartości. jest symbolem tego czego władza pragnie i mieć przy sobie powinna. Tony Montana prostodusznie identyfikuje mieć i być. pragnie Elviry, ponieważ należy ona do Franka, a on chciałby zająć jego miejsce i zdobyć wszystko co jego. jest przekonany że człowieka określa stan posiadania. dlatego też dialogi między nimi są sztuczne bo nie chodzi o relacje mężczyzna - kobieta, a o posiadanie niedostępnego. poza tym Montana jak już wspominałem jest wieśniakiem i to wypływa w jego relacjach z kobietami.

ocenił(a) film na 10
andrzej23i4

stary ty chyba na prawdę nie wiesz co to za film ;) zaczynam myśleć że naprawdę wierzysz w to co piszesz. dobry jesteś ;)

trzyczwarte

Jeżeli Tony to wieśniak to mamy odpowiedz dlaczego łapię się za spodnie czy pasek i ciągle podciąga je do góry:) ale takich wieśniaków czeka szybka kariera kuriera a nie faceta który trzęsie policją i czarną stroną całego miasta. Nie mieć niczego i krzyczeć do ludzi o swoje ludzi którzy jak mówił Frank powoli wszystko osiągali bo gdy robisz to szybko i z impetem innym się nie spodoba że odbierasz im ich pieniądze i czeka cię śmierć. Tony odchodzi od Franka wychodzi na ulice i krzyczy dajcie mi kilka baniek chce rozkręcić interes z Sosą? Policja się go boi ? a kim on jest ? przestępcom który sam raczkuje gdy inni już mają wszystko, ale to on skacze każdemu do gardła i to on mówi co wszyscy mają robić? rozmowy Tonyego z Elvira; mówisz że to wieśniak i nie umie rozmawiać a ja myślałem że dzięki gadce i pewności siebie koleś coś osiągnął bo nie miał nic. Film jest nie dopracowany technicznie dlatego ciągle mówię że pomysł fajny realizacja kiepska.
Człowiek z blizną pasuje do słów " Gdyby Bóg spełniał każdą naszą prośbę bylibyśmy na prawdę nieszczęśliwi" Tony chciał mię wszystko i proszę miał wszystko czego tylko chciał:) na początku szukał jeszcze spełnienia w małżeństwie ( mówił z Elvirą o dzieciach), w rodzinnym domu ale że bardziej pragnął władzy pieniędzy i dostania się na szczyt to szybko stracił bliskich i był już totalnie sam w swojej wielkości maił swoje miliony ale wieczory spędzał przy kielichu i kablówce:)
Rozumiesz nie mówię że film to dno bo jest głupi i ble ble ble. Staram się innym pokazać że jest niedopracowany technicznie. A ty za każdym razem odpowiadasz że to i to i ciągle mówisz że film to ideał bo pokazuje prawdziwą historie z lekką nutą przestrogi. dostrzegam głębie filmu i cenie go za to ale film technicznie odbiega od ideału. Reżyser powinien postąpić jak dziewczyna która stroi się do wyjścia wieczorem do klubu a mianowicie popatrzeć w lustro i zdjąć z siebie jedną rzecz. gdyby reżyser spróbował zrezygnować z niektórych rzeczy film byłby o niebo lepszy.
powtarzam po raz kolejny film jest niedopracowany technicznie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

ocenił(a) film na 9
andrzej23i4

Tony Montana nie jest typem ludzi, którzy łatwo nawiązują kontakty damsko-męskie, często wypada jak palant. Czy Ty nie miałeś nigdy takiej sytuacji, że robiłeś wszystko co w swojej mocy, natomiast druga strona nie kupowała Twojego klimatu? Ja miałem taką sytuację nie raz i nie dwa. W ostateczności okazywałem się pewnie palantem wobec dziewczyn i podobnie było z Tonym Montaną. Elvira na początku ich znajomości niezbyt za nim przepadała, później coś zaiskrzyło, następnie weszła w ich życie rutyna, a wraz z nią pierwsze nieporozumienia i konflikty. Należy do tego dodać myśl o imperialistycznej władzy w mieście, która zgubiła go właśnie najbardziej. Przekładał fascynację władzy ponad wszystko, właśnie ponad Elvirę, a ta nie pozostawała dłużna i również psuła się do reszty prochem. To czysta codzienność. Nie rozumiem tej ideologii niedopracowania technicznego ze strony reżysera. Zarówno pomysły jak i ich realizacja wypadła świetnie. :)

Jeżeli chodzi o wypowiedź Trzyczwarte to w pełni zgadzam się z tą teorią worków. Właśnie taka sekwencja miała streścić układ czasu, natomiast łapanie się za jaja według Ciebie Andrzej...Co w tym jest nie tak? Że łapie się w momencie poddenerwowania? Gdyby łapał się za nie przy każdym ujęciu, również nie nosiłbym do nikogo żalu. Może to tik? Nosi prostackie, aroganckie i chamskie zachowania.

trzyczwarte

Jeżeli Tony to wieśniak to mamy odpowiedz dlaczego łapię się za spodnie czy pasek i ciągle podciąga je do góry:) ale takich wieśniaków czeka szybka kariera kuriera a nie faceta który trzęsie policją i czarną stroną całego miasta. Nie mieć niczego i krzyczeć do ludzi o swoje ludzi którzy jak mówił Frank powoli wszystko osiągali bo gdy robisz to szybko i z impetem innym się nie spodoba że odbierasz im ich pieniądze i czeka cię śmierć. Tony odchodzi od Franka wychodzi na ulice i krzyczy dajcie mi kilka baniek chce rozkręcić interes z Sosą? Policja się go boi ? a kim on jest ? przestępcom który sam raczkuje gdy inni już mają wszystko, ale to on skacze każdemu do gardła i to on mówi co wszyscy mają robić? rozmowy Tonyego z Elvira; mówisz że to wieśniak i nie umie rozmawiać a ja myślałem że dzięki gadce i pewności siebie koleś coś osiągnął bo nie miał nic. Film jest nie dopracowany technicznie dlatego ciągle mówię że pomysł fajny realizacja kiepska.
Człowiek z blizną pasuje do słów " Gdyby Bóg spełniał każdą naszą prośbę bylibyśmy na prawdę nieszczęśliwi" Tony chciał mię wszystko i proszę miał wszystko czego tylko chciał:) na początku szukał jeszcze spełnienia w małżeństwie ( mówił z Elvirą o dzieciach), w rodzinnym domu ale że bardziej pragnął władzy pieniędzy i dostania się na szczyt to szybko stracił bliskich i był już totalnie sam w swojej wielkości maił swoje miliony ale wieczory spędzał przy kielichu i kablówce:)
Rozumiesz nie mówię że film to dno bo jest głupi i ble ble ble. Staram się innym pokazać że jest niedopracowany technicznie. A ty za każdym razem odpowiadasz że to i to i ciągle mówisz że film to ideał bo pokazuje prawdziwą historie z lekką nutą przestrogi. dostrzegam głębie filmu i cenie go za to ale film technicznie odbiega od ideału. Reżyser powinien postąpić jak dziewczyna która stroi się do wyjścia wieczorem do klubu a mianowicie popatrzeć w lustro i zdjąć z siebie jedną rzecz. gdyby reżyser spróbował zrezygnować z niektórych rzeczy film byłby o niebo lepszy.
powtarzam po raz kolejny film jest niedopracowany technicznie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

ocenił(a) film na 9
trzyczwarte

Ja już nie miałem ochoty odpowiadać, stąd też w ostatnim swoim poście do Andrzeja napisałem, że uwierzę Tobie, jeżeli Ty uwierzysz mi. Takie swoiste zrozumienie jego, ale bez oddania mu jego poczucia jego prawdy tego co pisze. ;)
Trzyczwarte doskonale ujął to, co przedstawiają worki i całe zajście ma ukrócić dojście do władzy. Wcześniej próbowałem też Andrzejowi napisać, że nie starajmy się wszystkiego rozumieć dosadnie, że jak zrobił dwa zlecenia dla bossa mafii podskoczył mu fame totalnie i dlatego kazałem pomnożyć mu takie akcje o ileś tam. ;)
Andrzej, ludzie robią i mają różne triki nie tylko w stresowych sytuacjach życia codziennego. Ten po prostu łapie się za jaja, ale przecież nie robi tego nagminnie. ;) Zachowanie ma po prostu chamskie i aroganckie.
Nie wiem co jest z dialogami pomiędzy Elvirą a Tonym. Ty nigdy nie miałeś sytuacji, że próbowałeś robić wszystko aby dziewczyna Cię zrozumiała, a tak naprawdę odbierała Ciebie jako zwykłego palanta? Ja miałem taką sytuację nie raz i nie dwa. :) Po prostu nie czaiła klimatu Montany, ale po pewnym czasie przekonała się do niego, by w związkowej rutynie znów zacząć strzelać fochy, ignorować, zupełnie tak jak na początku ich znajomości i tak, jak rysuje się często obraz naszego życia codziennego.

sir_ryszard2

ale ty po raz setny udowadniasz że nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. nie utożsamiaj się z głównym bohaterem nie mam nic do dodania męczy mnie gadanie do osób którzy nie potrafią odpowiedzieć na pytanie popatrzeć inaczej tylko ciągle mówią to samo ale w troszke różny sposób a jeżeli chodzi o twoje argumenty broniące ten film i wywyższające go pod niebiosa to zgadzam się że historia jest niezła ciekawa wciągająca z morałem ale film jest źle nakręcony i nie broń i nie usprawiedliwiaj i nie naciągaj!!! technicznie jest źle i razi jak cholera!!! reżyser za bardzo utożsamił się z Tonym i też postanowił coś zjebać ( nie dopracował filmu).

ocenił(a) film na 10
andrzej23i4

stary weź sobie odpuść bo nie podajesz żadnych argumentów na to jakoby film był źle zrealizowany technicznie. co ty wiesz o reżyserii? najwidoczniej nic skoro zarzucasz De Palmie błędy w reżyserii tego filmu bo takowych nie ma, wbij sobie do łba, że czepiłeś się dobrego filmu i nikt nie będzie tutaj z tobą więcej dyskutował. a rozmowa z kobietą różni się od rozmowy w interesach. tracę do Ciebie wrodzoną cierpliwość bo forsujesz sobie drogę potokiem niespójnych myśli, które niejednokrotnie przybierają formę sprzeczności. sam lepiej poczytaj co napisałeś w całym tym temacie i zdecyduj się na jedną wersję.

"powtarzam po raz kolejny film jest niedopracowany technicznie!!!" WTF?!

trzyczwarte

jakim cudem zaliczyłeś test gimnazjalny ? już wtedy wymagali czytania ze zrozumieniem a ty nadal masz problemy!!! zanim zaczniesz oglądać filmy i je komentować naucz się czytać potem oddzielić emocje od myślenia to może zaczniesz w końcu przepraszać ludzi nietrafione odpowiedzi

ocenił(a) film na 9
andrzej23i4

Ja też nie rozumiem tego "niedopracowania technicznego" lub tego, że reżyser zbyt bardzo skupił się na roli Ala Pacino. W końcu to była tytułowa postać c'nie? Nie rozumiem co zarzucasz konstruktorom filmu, miały pojawić się stroje i postacie z baletu? :) No właśnie, co Ty możesz wiedzieć o reżyserii, kręceniu ujęć, dialogów itd., itp., że zarzucasz Brianowi De Palmie i Olivierowi Stone'owi "niedopracowanie techniczne" &lt;sick&gt; ;o

Cały sęk w tym, że muszę to Andrzej stwierdzić z przykrością, ale czego się spodziewałeś po ogłoszeniu tematu w stylu "film porażka" i później zacząłeś wyrzucać te swoje wywody? Myślałeś, że ludzie Cię zrozumieją i przytakną Ci rację? ^^

Weź się nie oburzaj, ale po przeczytaniu i śledzeniu tego wątku, nadal będę się upierał, jaki w końcu ten film dla Ciebie jest, dobry czy zły? Z Twojego pisania wyraźnie wynika niezdecydowanie i Trzyczwarte również to podkreślił. Zdecyduj się na jedną wersję wydarzeń, bo z jednej strony chwalisz, a z drugiej negujesz. Pisać, że aktor zagrał świetnie bo to i tamto, by po chwili przyczepić się jego jaj, dialogów. Pisać, że historia jest świetnie opowiedziana, ale motyw z workami Ci się nie spodobał, bo to takie i owakie. Wmawiasz mi czytanie ze zrozumieniem, a sam jesteś chaotyczny w swoich przekonaniach. (-_-)

ocenił(a) film na 9
sir_ryszard2


Już prędzej zrozumiałbym Cię, jakbyś te swoje niezadowolenie filmem opisał tym, że nie trawisz zbytnio kina lat wcześniejszych lub nie odpowiada Ci tematyka gangsterki lub po prostu nie lubisz Ala Pacino i z automatu wystawiasz mu za wszystkie filmy kiepskie noty. Centralnie, już prędzej bym to zrozumiał niż te Twoje "niedopracowania techniczne", że reżyserstwo dało ciała etc. :f Ale nie że Al Pacino to geniusz filmowy (sam tak na początku napisałeś), a później nie podobają Ci się jego zachowania w filmie. :f

ocenił(a) film na 9
sir_ryszard2

A może te chwytanie za jaja albo inne ujęcia sam podsunął De Palmie i Stone'owi? Tego nie wiesz, wiec przestan jezdzic po DP i O.

ocenił(a) film na 10
andrzej23i4

biedaczysko nie wzięło pod uwagę że testu gimnazjalnego mogło jeszcze nie być ;] zamiast się oburzać, fukać i fakać podaj argumenty bo ja nie potrafię czytać ze zrozumieniem i muszę mieć czarno na białym ;]