wnerwiający, doprawdy wnerwiający jak całe lata osiemdziesiąte, ale radykalny, ponadczasowy i ostateczny głos de palmy w sprawie rozwiązania palącej (dobra, ostatnio przygasłej, przysypanej zawirusowanymi wydarzeniami, acz tlącej się jeszcze gdzieśtam, z tyłu głowy, na horyzoncie naszych ziemskich zdarzeń) kwestii z uchodźcami!