PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=4833}
8,2 276 tys. ocen
8,2 10 1 276434
8,2 84 krytyków
Człowiek z blizną
powrót do forum filmu Człowiek z blizną

Nawet nie jestem na połowie seansu i juz mam motyle w brzuchu.
Jak to możlwie ze w tamtych latach tworzyli tak genialne filmy:)
wow~!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ocenił(a) film na 6
Porter_5

Teraz chyba będziesz śnił o byciu jak Tony Montana ....

ocenił(a) film na 8
SzymonS1

kto wie......

ocenił(a) film na 7
Porter_5

Tez wlasnie ogladam,narazie do 2 reklamy mocne 7

ocenił(a) film na 8
olejoo

a ja daje 8,3pk:) na obecną chwilę.
Mega scena poczatkowa, z piłą mechaniczna

ocenił(a) film na 7
Porter_5

Na mnie najwieksze wrazenie wywiera sylwetka tomiego,trzeba brac z niego przyklad

ocenił(a) film na 10
olejoo

lektor nie oddaje klimatu radze obejrzec jeszcze raz z napisami

ocenił(a) film na 9
krzysiekk123

To fakt. I do tyczy to większości tzw. "męskich" filmów. Lektorzy czytają z reguły mocno "ocenzurowane" dialogi.

ocenił(a) film na 10
rebelmale_2

Napisy sa dobre na napi.

ocenił(a) film na 9
krzysiekk123

Wiem, sam przetłumaczyłem i wrzuciłem tam około dwudziestu tytułów :)

ocenił(a) film na 10
rebelmale_2

No to szacun.

ocenił(a) film na 10
Porter_5

Oglądałem po raz kolejny i znów się zastanawiałem: Omar był kapusiem, czy też jednak Sosa celowo zdecydował się go usunąć by wywyższyć TM?

ocenił(a) film na 9
BrotherM

To dobre pytanie, też się zastanawiałem nad tym.

ocenił(a) film na 9
666_filmweb

Ja bym obstawał za tym, że był kapusiem, a Sosa przy okazji jego spektakularnej likwidacji upiekł jeszcze jedną pieczeń - czytelne przesłanie dla Franka Lopeza. To znaczy ja tam w żaden gangsterski kodeks honorowy nie wierzę, ale myślę, że jak już kogoś odwalają, to nie jedynie dla własnego widzimisię, bo szybko by im zabrakło ludzi.

ocenił(a) film na 6
Porter_5

Bo kiedyś robili lepsze filmy. Lata 60, 70 i 80 to IMO najlepszy okres kinematografii. Piszę tak bo chyba nie oglądałem zbyt wiele filmów ze starszych epok. No a później to już było coraz gorzej.

ocenił(a) film na 9
Porter_5

Tak sobie myślę, że dawniej ogólnie sztuka stała na wyższym poziomie. Np. muzyka - kiedyś nie było komputerów, więc trzeba było umieć grać. Poza tym trudniej było o produkcje wtórne, bo wiele rzeczy było dopiero odkrywanych. Nie wiem, może do tego wszystkiego twórcom i artystom (w tym reżyserom i aktorom) bardziej zależało dobrze wykonanej robocie? Na pewno byli bardziej uniwersalni i lepiej przygotowani warsztatowo (nauka śpiewu, tańca, praca w teatrach) niż ci, co to spokojnie zarabiają sobie na bułkę z szynką w serialach. A Pacino – wiadomo – geniusz nad geniusze, że wspomnę choćby o Michaelu Corleone w „Ojcu chrzestnym”, „Serpico”, „Zapachu kobiety”, „Życiu Carlita”, „Donnie Brasco”, „Gorączce”... Zresztą, co tu wymieniać, to raczej tych słabszych trzeba by ze świecą szukać.
Jeśli chodzi o „Scarface”, to oglądałem chyba z tuzin razy i za każdym razem tak samo mi się podoba, a jak już dadzą w tv i choćby oko zawieszę, oglądam już do końca.
Zwracam uwagę na klimatyczny soundtrack z przebojowymi: „Rush Rush” Deborah Harry, „Push It to the Limit” Paula Engemanna czy „Shes on Fire” Amy Holland. I choć trochę wstyd się przyznać (z uwagi na wiek) przy tym się ludzie bawili na dyskotekach kiedy byłem nastolatkiem.

ocenił(a) film na 10
rebelmale_2

dobra rozkmina